Lotus dementuje plotki o możliwości wycofania się z F1 po GP Włoch

Dyrektor Lotusa - Matthew Carter, zaprzeczył spekulacjom, jakoby ekipa mogła wycofać się ze startów w Formule 1 po Grand Prix Włoch, ze względu na rzekomy brak środków na podróż do Singapuru.

Stajnia z Enstone jest w sporych kłopotach finansowych i w chwili obecnej trwają rozmowy z Renault, które wyraża zainteresowanie jej przejęciem i ponownym utworzeniem fabrycznego zespołu. Mimo to do tej pory nie podjęto żadnej decyzji, a wszelkie poważne negocjacje miały wystartować dopiero w końcówce tego tygodnia.

Z tego powodu pojawiły się spekulacje, że jeżeli w najbliższych dniach Lotus nie osiągnie porozumienia z Renault, to ekipa może wycofać się z Formuły 1 ze względu na brak środków, które mogłyby umożliwić transport całego sprzętu do Singapuru, gdzie zostanie rozegrany kolejny wyścig. Mimo to wszystkiemu zaprzeczył dyrektor ekipy, który potwierdził, że na koncie zespołu są pieniądze gwarantujące udział we wszystkich pozostałych Grand Prix.

Mogę wam zagwarantować, że będziemy obecni w Singapurze. Nasz kontener już wypłynął, natomiast samolot z pozostałym wyposażeniem wystartuje w przyszłym tygodniu. Jeśli chodzi o pozostałe wyścigi, to dysponujemy na nie budżetem i pojawimy się na nich - powiedział Matthew Carter.

Z kolei zastępca szefa Lotusa - Federico Gastaldi, przyznał, że spodziewa się niebawem pozytywnych wiadomości dotyczących rozmów z Renault. To nie jest oficjalne oświadczenie, ale moje przeczucie wskazuje, że niebawem obie strony powinny mieć coś do ogłoszenia. Jeżeli Renault podjęło decyzję, to nie powinni zwlekać z oficjalnym potwierdzeniem. Musimy jak najszybciej pracować nad nowym bolidem.

Jak podaje francuskie radio RMC, oprócz Alaina Prosta w nowy fabryczny zespół może być zaangażowany również Frederic Vasseur stojący na czele ekipy ART. Mimo to sam zainteresowany poproszony o odniesienie się do tych plotek odmówił komentarza.