Ecclestone: F1 powinna organizować co najmniej 6 wyścigów w USA

Według Brytyjczyka kalendarz prędzej czy później rozrośnie się do 25 eliminacji.
20.04.1610:43
Nataniel Piórkowski
2716wyświetlenia


Bernie Ecclestone stwierdził, iż jest zwolennikiem rozszerzenia kalendarza F1 do 25 eliminacji, przy czym sześć wyścigów powinno rokrocznie odbywać się w Stanach Zjednoczonych.

Podczas popularnej w świecie biznesu i marketingu konferencji Advertising Week Europe 2016, Ecclestone wziął udział w jednym z paneli dyskusyjnych, odpowiadając na pytania Sir Martina Sorrella, pełniącego funkcję dyrektora niewykonawczego holdingu Formula One Group - Alpha Topco.

Brytyjczyk po raz kolejny potwierdził, że stara się osiągnąć porozumienie w sprawie organizacji Grand Prix w Las Vegas, które w przyszłości powinno być drugim obok Austin wyścigiem F1 w USA.

Zapytany o to, jak wiele wyścigów w Stanach Zjednoczonych powinna organizować Formuła 1, Ecclestone odparł: Naprawdę potrzebujemy co najmniej sześciu - stwierdził szef Formula One Management, dodając, iż w interesie sportu leży dodanie do kalendarza kolejnych ulicznych wyścigów. Ujawnił jednak przy tym, iż plany związane z dodaniem do kalendarza GP Ameryki w Weehawken w New Jersey nie dojdą do skutku.

Tegoroczny grafik F1 liczy po raz pierwszy w historii aż dwadzieścia jeden Grand Prix. Zdaniem Ecclestone'a w kolejnych latach liczba ta na pewno ulegnie powiększeniu. Zakładam, że koniec końców możemy mieć 25 wyścigów - powiedział, podkreślając: Problem, który nas ogranicza, stanowią zespoły. W tym momencie ich personel pracuje w granicach możliwości, więc musimy być ostrożni.

Prócz zwiększenia obecności królowej sportów motorowych w Stanach Zjednoczonych, Supremo Formuły 1 pragnie także reaktywować Grand Prix Republiki Południowej Afryki. Trwają prace modernizacyjne Kyalami, więc będziemy się musieli ponownie przyjrzeć tej kwestii - powiedział.

Ecclestone zaznaczył raz jeszcze, że Formuła 1 nie musi za wszelką cenę utrzymywać w kalendarzu europejskich wyścigów, w tym Grand Prix Niemiec. Powiedziano mi, że Formuła 1 nie mogłaby istnieć bez Grand Prix Francji. Wciąż działamy, a nie ma już Grand Prix Francji. Szkoda, że Francji nie ma już w naszym kalendarzu. Mam nadzieję, że GP Niemiec będzie nadal rozgrywane.

KOMENTARZE

29
tcx
25.04.2016 08:59
Bernie, Twoje miejsce jest na cmentarzu od 6 lat gotowe na pewno.
---
21.04.2016 03:05
@Yurek Ja powiem tyle: czy Amerykanie nie chcą F1? Nie. W gruncie rzeczy jest im obojętne, czy ta F1 jest, czy nie. Przecież nie wygonią Formuły jak muchy jakiejś, po prostu nie zwrócą na to uwagi. A skoro jest tam tyle dobrych torów, to przyjedzie sporo zagranicznych. Bo szczerze mówiąc wątpię, aby w takich Emiratach było więcej fanów F1 niż w USA, ale szejk Abu Zabi potrafi sciągnąć ludzi tak, że kilka trybun jest prawie pełnych. A jak wiemy tor w Abu Zabi to największa pokraka w karierze Tilkego, więc jak ludzie tam mogą przyjechać, to tym bardziej na dobre ciekawe tory.
A-J-P
21.04.2016 05:21
Starcowi chyba się coś głowie mocno poprzestawiało! Jeden wyścig to już przesada ale ok niech sobie będzie - ale 6 czy F1 wywodzi się z Ameryki ? Niech on już odejdzie bo jego pomysły są co raz gorsze! [quote="macieiii"][/quote] "macieiii, 20.04.2016 12:05 @sneer wg. mnie przerwa jest trochę za długa." Co Ty gadasz? CHyba od niedawna F1 oglądasz. Kiedyś przerwa trwała prawie 6 miesiący! Sezon zaczynał się w marcu a kończył w październiku.
bartoszcze
20.04.2016 08:07
[quote="Yurek"]"Fajne tory" można znaleźć na całym świecie[/quote] Zwłaszcza że w całym US tylko dwa tory spełniają dziś standardy FIA dla F1.
Yurek
20.04.2016 07:27
[quote="---"]zawsze znajdzie się garstka co lubi i F1 i jakiś chętny do finansów zawsze się znajdzie[/quote] Właśnie - garstka. Za mało. A z tymi chętnymi do finansów też bym nie był taki pewny, CotA ma problemy, a cyrk pt. próba zorganizowania GP Ameryki skończył się... no wiadomo. [quote="---"]Jakby nie patrzeć, np. 9% obecnej stawki to zespoły amerykańskie[/quote] Pierwszy od 30 lat. Nb. kolejna genialna amerykańska próba - USF1. Powody zwiększenia liczby eliminacji na Bliskim Wschodzie są oczywiste. Nie widzę natomiast powodów tego wielkiego zainteresowania Stanami, bo ani nie ma tam szczególnego uwielbienia dla Formuły 1, ani szczególnych pieniędzy. "Fajne tory" można znaleźć na całym świecie, więc to też niewystarczający argument.
marvin
20.04.2016 07:25
Ciekawe skąd kasa na tor, licencję i inne pierdoły? Ledwo CotA wyrobił się z finansowaniem, bo przecież jak to w kraju niezwykle przedsiębiorczym i przy okazji niezwykle lukratywnego kontraktu - czekali na wyżebraną pożyczkę od władz stanowych...
---
20.04.2016 07:10
@Yurek [quote="Yurek"]A masz z tym jakiś problem?[/quote] Gdybym nie miał to nie pisał. Bo widzę, że zacząłeś wytykać co się da zawsze akurat biorąc na cel mnie. I mam wrażenie, że robisz nie po to, by miło podyskutować, lecz żeby po prostu się na mnie wyżyć, czy pośmiać, porównując mnie do trola @mikonegatio. [quote="Yurek"]Jak rozumiem, chętnie zorganizowałbyś wyścigi F1 na Grenlandii, gdyby był tam dobry tor?[/quote] Nie no, bez przesady, trochę za zimno :) [quote="Yurek"]To gratuluję takiego podejścia, bo jako biznesmen skończyłbyś pod mostem.[/quote] Po pierwsze, nie jestem biznesmenem, po drugie w ogóle nie obchodzi mnie ich los. A poza tym, są ludzie którzy nie robią to tylko dla biznesu, lecz są nawet gotowi wydać kasę po prostu dla pasji. Czy Abu Zabi jest gotowe wydać nawet 80 baniek tylko dla biznesu? Oczywiście że nie. A w Ameryce jak jakiś biznesmen chce, to też ma. Co prawda tak jak zaznaczyłeś oni wolą NASCAR, ale bez przesady, zawsze znajdzie się garstka co lubi i F1 i jakiś chętny do finansów zawsze się znajdzie. Jakby nie patrzeć, np. 9% obecnej stawki to zespoły amerykańskie :))) A poza tym po co od razu podchodzić od zbutwiałej realistycznej strony, bo w taki sposób powinniśmy się zatrzymać na tym, że Bernie nie wpuści przez haracz dla suprema. Mam świadomość, że bujam trochę w obłokach, ale przyznaj - jak już jakimś niewiarygodnym cudem znalazłyby się wymienione przeze mnie tory chyba nie pogardziłbyś widowiskiem. No chyba, że puste trybuny cię dosłownie kłują w oczy, ale spokojnie - tak dla przypomnienia wcale by takie puste te trybuny nie były bo Meksykanie nie są tylko w Teksasie, lecz w całym kraju. A czy w takiej Kanadzie to czy tam mają dużo większy sentyment do F1 niż Ameryka? Szczerze wątpię. A trybuny są wypełnione. A do redakcji, czy naprawdę nie możecie nic zrobić z tym limitem znaków? Bo chciałem tu się odnieść jeszcze dalej i najzwyczajniej w świecie nie mogę tego zrobić.
Yurek
20.04.2016 05:50
[quote="---"]Musisz się czepiać o takie błahostki, po raz kolejny?[/quote] A masz z tym jakiś problem? [quote="---"]A jaka frekwencja na trybunach to mnie, i wielu z Was chyba też g... obchodzi.[/quote] Jak rozumiem, chętnie zorganizowałbyś wyścigi F1 na Grenlandii, gdyby był tam dobry tor? To gratuluję takiego podejścia, bo jako biznesmen skończyłbyś pod mostem. [quote="---"]Wszystkie z tych torów są zdecydowanie lepsze od chociażby Meksyku, a według mojej skromnej opinii nawet CotA czy Monzy[/quote] Bahrajn albo Chiny lepsze od Meksyku, CotA czy Monzy? Żartujesz, prawda? Powtórzę jeszcze raz. USA nie potrzebuje Formuły 1, a już na pewno nie w tak bzdurnych ilościach, o jakich mówi zdziadziały "SUPREMO". Amerykanie mają swoich ulubieńców i dla nich ZAWSZE Earnhardt będzie Kimś Więcej aniżeli Senna. Po co się pchać tam, gdzie Cię nie chcą?
---
20.04.2016 04:47
@Yurek Musisz się czepiać o takie błahostki, po raz kolejny? Jak wybrali taki deb***y tor jak Phoenix to trudno się nie dziwić, gdybym nie oglądał fanatycznie Formuły możliwe że też bym zrezygnował "widowisko" na takim torze. Ale w USA jest przynajmniej 25 torów lepszych od tamtego, podejrzewam, że nawet 1/4 najlepszych torów na świecie. A jaka frekwencja na trybunach to mnie, i wielu z Was chyba też g... obchodzi. W Bahrajnie, Japonii, Malezji, Chinach, ostatnio nawet Niemczech czy Belgii frekwencja genialna nie jest. Kogoś to obchodzi? Wszystkie z tych torów są zdecydowanie lepsze od chociażby Meksyku, a według mojej skromnej opinii nawet CotA czy Monzy, która osobiście na mnie żadnego dużego wrażenia nie robi.
bartoszcze
20.04.2016 03:28
Najlepiej niech się dogada z Indy, żeby jeździli jako seria towarzysząca F1 :D To był ten sam event, na którym wychwalał Putina, psioczył na Unię Europejską i twierdził, że kobiety są za słabe fizycznie na F1?
Yurek
20.04.2016 02:12
[quote="---"]Proponuję 3, jak w latach osiemdziesiątych[/quote] Taaa, i ludzie znowu wybiorą wyścigi strusi zamiast F1?
Aeromis
20.04.2016 02:01
@Yurek Nie ma za co, mało że pamiętałem tamtą wypowiedź Berniego to i Twój komentarz z którym się w pełni zgadzam. @--- [quote]wtedy to może już nie być Formula 1 tylko Findy 1[/quote]Ja bym to "F" na "P" przerobił. :]
---
20.04.2016 01:36
Ale on nie powiedział, że chce sześciu, powiedział że chce co najmniej sześciu. Zapewne optymalna liczba to dziesięć, z porywami do dwunastu. Nawet spoko, problem tylko, że wtedy to może już nie być Formula 1 tylko Findy 1. A tak na poważnie to choć fizycznie jeszcze jest w całkiem niezłej formie, to już psychicznie niekoniecznie ... ale 1 wyścig w USA faktycznie to zdecydowanie za mało, nie mówiąc już o tym, że akurat Austin za bardzo nie lubię. Proponuję 3, jak w latach osiemdziesiątych, ale przynajmniej po jednym ulicznym. New Jersey jest świetne. Tak jeszcze do tego Road America i na zachodzie powiedzmy Sonoma i jest perfect :)
Grauf
20.04.2016 12:45
25 wyścigów, z czego 6 w USA? Ecclestone myśli chyba, że jest 1 kwietnia.?
pancio93
20.04.2016 11:35
Kiedyś też uważałem, że różne wydarzenia sportowe powinny odbywac się częściej (np. olimpiada), ale poprzez to straciłyby swój prestiż i obniżyły swoją rangę, bo wygranie takiego wydarzenia nie byłoby czymś wyjątkowym, tylko jednym z wielu. Im coś jest rzadsze tym się to bardziej szanuje. Co do F1 uważam, że 20 wyścigów to maksimum, a nawet ciut za dużo (może tak z 18).
rno2
20.04.2016 11:24
Przy 25 wyścigach potrzeba dwóch ekip mechaników i reszty ludzi, którzy jeżdżą na wyścigi. Nie ma opcji, żeby pracownicy zespołów wytrzymali jeżdżenie co drugi tydzień (statystycznie, bo uwzględniając przerwę zimową, aby zorganizować 25 wyścigów w trakcie 52 tygodni zapewne trzeba by organizować po 3, a nawet po 4 weekendy wyścigowe pod rząd) po świecie, zmiany stref czasowych i ciągłą walkę z czasem przy rozkładaniu, a następnie składaniu tego całego jarmarku na padoku oraz przy obsłudze bolidów. A na stworzenie drugich ekip ,,wyjazdowych" zapewne mało który zespół może sobie pozwolić. Zresztą dokładanie na siłę kolejnych wyścigów spowoduje, że niektórym kibicom F1 po prostu zacznie się nudzić (tak, wiem, że są zapaleńcy, którzy by oglądali najchętniej 52 wyścigi F1 w roku, ale należy przyjąć, że większość widzów jednak nie będzie poświęcać połowy weekendów w roku na oglądanie wyścigów), a same wyścigi stracą na swojej randze...
Yurek
20.04.2016 11:09
[quote="sneer"]Zespoły mogą po prostu zatrudnić więcej ludzi i tyle.[/quote] Już widzę ten entuzjazm Saubera, Force India, Manora, może nawet Williamsa i Haasa. [quote="sneer"]Którzy chcą kasy, kasy i jeszcze więcej kasy.[/quote] Więcej kasy wyciągnęliby nie z organizacji 25 wyścigów (co jest absurdem, F1 to naprawdę nie jest NASCAR), tylko z dostosowania F1 do XXI wieku. Nie mam na myśli bynajmniej technologii.
sneer
20.04.2016 10:25
Zespoły mogą po prostu zatrudnić więcej ludzi i tyle. A poza tym - psioczenie na Berniego nie ma sensu. On jest w tym momencie niestety tylko głosem właścicieli F1. Którzy chcą kasy, kasy i jeszcze więcej kasy.
Yurek
20.04.2016 10:10
@Aeromis - dzięki. Gość naprawdę ma oznaki demencji. 6 wyścigów w USA? Ani Haas, ani nawet 20 wyścigów w USA nie spowodują, że Amerykanie nagle porzucą NASCAR i Indy i zapałają wielką miłością do F1. Wypowiedziami Ecclestone'a nie ma się co przejmować, bo gość bredzi. Ale najgorsze, że większość myśli, że on jest niezastąpiony. Do panów wyżej - ciekawe, czy wy byście siedzieli w pracy 360 dni w roku po 12 godzin. I ciekawe, jak by to pociągnęła większość zespołów.
macieiii
20.04.2016 10:05
@sneer wg. mnie przerwa jest trochę za długa. GP Australii jest jak nagroda, tylko długo trzeba czekać. Mi pomysł też się podoba. To drogi sport, są zespoły które dużo mają zapasu i mogliby sobie pozwolić na dodatkowych pracowników by mieć F1 miesiąc więcej
dyfuzor666
20.04.2016 10:03
[quote]Bernie Ecclestone stwierdził, iż jest zwolennikiem rozszerzenia kalendarza F1 do 25 eliminacji[/quote] I ogólnego kalendarza do 15 miesięcy...
rno2
20.04.2016 10:01
Wystarczą 2. Austin i New Jersey.
Sgt Pepper
20.04.2016 09:40
"Powinien" to Bernie sobie już odpuścić. Dość napsuł.
Kamikadze2000
20.04.2016 09:16
Postępująca demencja starcza daje się już we znaki. ;) @sneer - powiedz to pracownikom, którzy przez cały rok jeżdżą po świecie i są daleko od rodzin. :P
sneer
20.04.2016 09:12
Mnie się pomysł podoba - F1 sportem całorocznym.
Aeromis
20.04.2016 09:12
[quote="Bernie Ecclestone"]Mamy teraz 21 wyścigów. Mogłoby być ich więcej, ale nie sądzę, by do tego doszło. To wystarczająca liczba. W zespołach są ludzie, którzy są wyniszczeni tak rozbudowanym grafikiem.[/quote] źródło
Yurek
20.04.2016 09:05
Czy on nie mówił niedawno, że liczba wyścigów w sezonie "na pewno" nie przekroczy 21?
Robson22
20.04.2016 08:52
Temu panu mówimy stanowcze "dziękujemy"
Saruto
20.04.2016 08:49
Najlepiej wszystkie na owalach :D