Hamilton: Promuję F1 bardziej niż ktokolwiek inny

Anglik nie czuje żadnych zobowiązań w stosunku do sportu
20.04.1607:32
Łukasz Godula
2194wyświetlenia

Lewis Hamilton uważa, że niczego nie jest winny Formule 1, gdyż promuje ją bardziej niż jakikolwiek inny kierowca.

Trzykrotny mistrz świata nie ukrwa się przed fleszami podczas swojej przygody z F1 i był widziany na wielu wydarzeniach i przyjęciach poza torem. W zeszłym roku, szef F1 Bernie Ecclestone skrytykował Sebastiana Vettela i Nico Rosberga za brak promocji F1, w przeciwieństwie do Hamiltona, którego określił najlepszym mistrzem świata od bardzo długiego czasu. Biorąc to pod uwagę, Hamilton uważa, że nie jest odpowiedzialny za F1.

W ostatnim wywiadzie dla CNN powiedział: Właściwie to promuję ten sport bardziej niż którykolwiek z kierowców. Jestem na większej liczbie wydarzeń opowiadając o Formule 1 od innych, prawdopodobnie jest tego więcej niż u reszty razem wziętej. Tak więc nie czuję żadnej dodatkowej odpowiedzialności.

Mam niesamowitych fanów i daję z siebie wszystko, by zmotywować ich do kibicowania mi. Tak więc nie wiem co jeszcze bym mógł robić. Jestem tu od 10 lat, kocham ten sport. Robię tu co mogę, więc nie czuję żebym był winny komuś cokolwiek.

W międzyczasie Anglik powiedział swojemu partnerowi zespołowemu, Nico Rosbergowi, by cieszył się swoją serią sukcesów póki może.Rosberg wygrał pierwsze trzy Grand Prix tego sezonu i prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 36 punktów nad Hamiltonem. Wykonał świetną robotę - dodał Hamilton. Nie byłem w stanie z nim powalczyć. Ostatnie trzy wyścigi zdobył szturmem. Niech się z tego cieszy, ponieważ nigdy nie wiadomo jak długo to potrwa.

KOMENTARZE

13
Simi
21.04.2016 09:36
@THC-303 A czy czasem kibicom nie chodzi właśnie o to, by "przybliżyć się" do swojego idola? Dowiedzieć się o nim więcej, w jakiś sposób poznać go bardziej, nie tylko ze strony sportowca, kierowcy F1, ale poznać go jako Lewisa Hamiltona (tu wstawić dowolne imię) - to jaki jest jako człowiek, poza torem. Moim zdaniem właśnie o to ludziom chodzi i portale społecznościowe doskonale nadają się do tego, by w taki sposób przybliżać się do kibiców.
Ambrozya
21.04.2016 06:56
@THC-303 I dlatego uważam, że HAM promuje zarówno siebie jak i F1. Ja tam z przyjemnością śledzę jego profil na FB. Są fotki i filmiki z wyścigów, z życia prywatnego (buldog;) ), z gwiazdami i inne... Jest jaki jest ale wyróżnia się w stawce. Przynajmniej na tym polu ;)
THC-303
21.04.2016 08:37
[quote="Simi"]Ludzie narzekają, że F1 jest niedostępna dla kibiców, a kiedy pojawia się taki Hamilton, który mocno udziela się na portalach społecznościowych, jest krytykowany.[/quote] Trudno mi ocenić to zdanie, to zależy jak on się udziela, a tego nie wiem. Jeśli wrzuca tam przykładowo jakiś onboardy, zdjęcia z toru, fabryki etc. to ma 100% racji, ale jeśli można tam poczytać głównie o jego nowych kolczykach czy tatuażach to bardziej antypromocja ;) Jak ktoś te jego profile czy tam inne kanały śledzi to pewnie wie lepiej.
82TOMMY82
21.04.2016 07:44
mozna go lubic, nie lubic, ale nie mozna mu zarzucic nieszczerosci. Mowi co mysli, robi co mowi. I powiedzial tutaj 100% prawdy.
marvin
20.04.2016 07:30
@--- dałbym Ci plusa/lajka za ten komentarz jakby sie dało ;)
Michal2_F1
20.04.2016 04:44
@mich909090 To prawda. Pozostali kierowcy bardzo niewiele mówią/robią poza branżą wyścigową, ewentualnie sportem. Przy czym mnie nie interesuje prywatne życie kierowców, lepiej by F1 była FTA, ceny biletów nie rosły z roku na rok, a materiałów z wyścigów było o wiele więcej.
mich909090
20.04.2016 03:40
Hamilton jest najbardziej otwarty dla fanów. Dzieli się zawsze z fanami wydarzeniami z jego życia. Inni kierowcy są prawie anonimowi poza torem. Kurcze szukałem tego zdjęcia z newsa żeby ustawić na avatar.
TommyYse
20.04.2016 03:38
Ale przecież on ma całkowitą rację.
Simi
20.04.2016 03:20
A jak dla mnie po części ma rację. Ludzie narzekają, że F1 jest niedostępna dla kibiców, a kiedy pojawia się taki Hamilton, który mocno udziela się na portalach społecznościowych, jest krytykowany.
Michal2_F1
20.04.2016 03:00
Niezły celebryta z niego się zrobił po wygraniu tego drugiego tytułu :)
---
20.04.2016 01:38
Myślę, że Lewis Hamilton bardziej promuje Lewisa Hamiltona niż Formułę 1.
kemot
20.04.2016 11:34
Ktoś tu musi zjeść snickersa :)
Sgt Pepper
20.04.2016 09:42
"Skromny jak Hamilton". Takie nowe powiedzenie będzie niedługo w modzie.... Na początku szkoda mi go było z powodu tych awarii i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ale ... chyba polubię jego zespołowego partnera.