Alonso realistycznie ocenia szanse McLarena w GP Monako

Hiszpan wątpi, że jego zespół będzie w stanie zagrozić Mercedesowi, Red Bullowi czy Ferrari.
26.05.1613:27
Nataniel Piórkowski
1572wyświetlenia


Pomimo ostatniej poprawy tempa bolidu i optymistycznych zapowiedzi Erica Boulliera i Yusuke Hasegawy, Fernando Alonso realistycznie ocenia szanse McLarena w Grand Prix Monako.

Ze względu na wyjątkową charakterystykę ulicznego obiektu Monte Carlo i mniejsze znaczenie mocy jednostki napędowej, stajnia z Woking liczy na włączenie się do rywalizacji o konkurencyjne pozycje w czołowej dziesiątce. Alonso podkreśla jednak, że McLaren nie ma większych szans na walkę z trzema najmocniejszymi zespołami: Mercedesem, Red Bullem i Ferrari.

Musimy być realistami. Trzeba twardo stąpać po ziemi. Nasze bolidy muszą w czwartek pojawić się na torze. Dopiero wtedy będziemy mogli ocenić poziom konkurencyjności. Rok temu również udawaliśmy się do Monako z pewnymi oczekiwaniami, ponieważ na tym torze moc silnika nie odgrywa tak dużego znaczenia i skończyło się na tym, że nie prezentowaliśmy zbyt dobrych osiągów. Z drugiej strony pamiętam, że w kwalifikacjach zajęliśmy dziesiąte i jedenaste miejsce - powiedział kierowca z Oviedo.

Sądzę, że Mercedes będzie tutaj bardzo mocny, także Red Bull i Ferrari mogą stanowić duże zagrożenie. Musimy zapewnić, że uda nam się zredukować stratę do grupy bolidów ze ścisłej czołówki. Jeśli okaże się, że możemy być w okolicach ich poziomu lub zaraz za nimi, będziemy mogli traktować to jako dobry wynik. To jednak oznacza miejsce siódme, ósme, dziewiąte... To wciąż nie jest żadna magiczna lokata. Sądzę, że nadal nie jesteśmy tak konkurencyjni - zaznaczył były kierowca takich teamów jak Renault i Ferrari.

KOMENTARZE

1
TommyYse
26.05.2016 11:39
Po FP1 to jest małe rozczarowanie jednak :/ Ciekawe jak będzie dalej.