EJ: Williams powinien sprzedać zespół Toyocie

Williams od ośmiu wyścigów nie zdobył ani jednego punktu i przeżywa obecnie najdłuższy kryzys
20.08.0614:32
Gregoff & Maraz
968wyświetlenia

Eddie Jordan namawia swojego dawnego rywala Franka Williamsa, aby poszedł za jego przykładem i sprzedał swój zespół Formuły 1, dopóki istnieje jeszcze taka możliwość.

Jordan, który sprzedał swój zespół rosyjskiemu miliarderowi Alexowi Shnaiderowi w styczniu 2005 roku, uważa, że Williamowi trudno będzie powrócić do dawnej świetności bez znaczącego wsparcia finansowego.

Williams od ośmiu wyścigów nie zdobył ani jednego punktu i przeżywa obecnie najdłuższy okres posuchy od ponad dwudziestu lat.

W swojej stałej rubryce dla magazynu F1 Racing Jordan stwierdził, że Sir Frank powinien wynegocjować umowę z nowym dostawcą silników Toyotą, aby zainicjować proces powolnej sprzedaży zespołu na przestrzeni pięciu lat.

W ten sposób zapewni sobie stały przypływ gotówki i zwiększy szansę na powrót do czołówki, a Toyota nie tylko stanie się współwłaścicielem zespołu, ale zyska także dostęp do rozwiązań technicznych opracowywanych przez inżynierów Williamsa.


Po burzliwym rozstaniu z BMW w 2005 roku - poprzedzonym wykupieniem przez niemiecki koncern zespołu Sauber - Williams stracił także swojego głównego sponsora, firmę Hewlett-Packard, której do tej pory nie zdołał zastąpić.

Jordan utrzymuje, że we współczesnej Formule 1, bez wsparcia pochodzącego od inwestującego w zespół dużego koncernu samochodowego, niemożliwe jest zgromadzenie wystarczających funduszy od sponsorów, aby móc wygrać mistrzostwa.

"Najwyższa pora na to, aby stanąć przed lustrem i bardzo dokładnie się sobie przyjrzeć." - namawia swojego przyjaciela Jordan. "Być może nadal masz fantastyczny departament techniczny, ale nie masz dużo pieniędzy".

"Owszem, podpisanie się pod nowym porozumieniem Concorde Agreement da ci kilka Bernidolców, a sprzedanie Jensona Hondzie też musiało pomóc, ale co ci więcej pozostało?"

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

18
marcjan86
22.08.2006 05:32
Leon--> łyknać Becie znaczy sprzedać BMW :P
artgot
21.08.2006 01:31
Mały błąd w zdaniu: ""uważa, że Williamowi trudno będzie"" oczywiscie brakuje s w słowie Williamsowi :]
Leon
21.08.2006 11:08
Bardzo przepraszam , co to znaczy " łyknąc Becie " ?
marcjan86
21.08.2006 09:33
EJ, co Ty pier... dzielisz. Fank sie nie dał łyknąć Becie to nie da sie i Tojce!!
Phaedra
20.08.2006 11:54
Mam dla niego ksywke "Edi Dobra Rada". Jordan powinien zalozyc kabaret z Maksiem i Bernim. Takie tam wystepy przed kazdym GP dla rozbawienia publiki. Skecze i monologi mysle ze by wypalilo.
GroM
20.08.2006 02:25
Kto wie przepisy na 2008 rok maja dawac biedniejszym zespolom szanse pewne, wiec moze Williams narazie chce przepekac jakos dwa lata, uzbroi sie z silnik Toyota i w 2008 wroci na szczyty :P
Dansa
20.08.2006 02:18
Czasy świetności Williamsa już za nami (osttanie to 96 i 97 mistrzostwo konstruktorów i indywidualne Hiila i "mistrzunia" :P czyli JV :P później w 2001 do 2003 bywał na 2 miejscu w raz z Montoya i młodszym schumim!) Więc sprzedanie Williamsa było by najlepszym posunięciem bo widać że rozwój zespołu nie idzie ku dobrej stronie czego są dowodem wyniki osiągane w poszczególnych GP! Niech sprzeda to się "może" zrobi luka dla dodatkowego zespołu (nie chodzi mi o zamierzaniach JV ale np. Stoddarta czy Jordana)
FANF1
20.08.2006 02:11
Co ciekawe wszyscy prywatni szefowie byli zachwyceni nominacją Mosleya na prezydenta FIA, Dennis, Williams, Tyrrell, itd., ale właściwie powinni być wdzięczni partnerstwu Max&Bernie, bo przyniósł im ogromne fortuny. rafaello85, McLaren nie jest już prywatny od czasu wykupienia 40% udziałów przez Mercedesa, a tak swoją drogą wątpie, że Ron odejdzie z F1, tak mówią wszyscy szefowie, ale po kilku latach znów powracają
rafaello85
20.08.2006 02:11
FanF1... Przecież była informacja, że być może Mercedes wykupi resztę udziałów w zespole Rona Dennisa. A wtedy on zapewne też odejdzie z F1. I zniknie kolejny prywatny team.
meren
20.08.2006 02:02
no cóż, od wielu , wielu lat zmiany w F1 są wprowadzane pod pozorem "obniżamy koszty" Pan Mosley caly czas to powtarza, że zmiany mają na celu obniżenie kosztów. Jeśli tak - to ciekawe czemu obecnie na F1 stać tylko wielkie koncerny ??? Jeśli miałybyć te obniżone koszty to dziś powinniśmy mieć więcej prywatnych teamów - a co mamy ???? Olbrzymie koszty i koncerny - a małe teamy się sprzedają. Coś ten Mosley kręci. Pod przykrywką obniżania kosztów , tak naprawdę służy najbogatszym. I to tak jawnie przy wszystkich.
FANF1
20.08.2006 01:21
"W tym sporcie brakuje już takich ścigantów z ostatnich lat jak Stoddard, Saubera i Jordan, a jeżeli Williamsa zabraknie, to kto pozostanie ?" a Ron Dennis i Jean Todt?
GroM
20.08.2006 01:16
Ogolnie bolid Williamsa jest dobry w tym roku, problem to zawodnosc. Jak nie silnik, to cos innego padnie. Jak by nie to, wtedy Williams mialby troche punktow. Niestety prawda jest taka, ze nie jest wstanie jezdzic w pierwszej szostce. Sytuacja nie jest ciekawa, ale mam nadzieje że cos Frank Williams wykabinuje i coś zrobia z tym własnie tacy ludzie jak Max Mosley czy Berni Ecclestone, bo szkoda by było, aby F1 rzadziły tylko biznesowe korporacje, które nie tylko ściagają się, ale głównie chodzi im o reklame własnej marki samochodów lub czegoś innego. W tym sporcie brakuje już takich ścigantów z ostatnich lat jak Stoddard, Saubera i Jordan, a jeżeli Williamsa zabraknie, to kto pozostanie ? Czy Red Bull albo Super Aguri można zaliczyć do prywatnych zespołów ?
Adriannn
20.08.2006 01:16
Bernidolce.To jest dyktatura.A tak na poważnie a ten Jordan to niech nie będzie taki mądry,on mniał zawsze gorszy zespół.Williams widać że jeszcze wierzy w sukces.
FANF1
20.08.2006 01:13
Tylko, że każdy by mógł oddelegować badania do swoich partnerów technicznych, a tego nie da się kontrolować, tak samo pensje Schumacherowi może płacić Philip Morris, a nie Ferrari
JaJacek
20.08.2006 01:06
Wystarczyłoby odgórnie wprowadzić ograniczenie budżetów stajni F1 np. do 100-150 mln $ i byłoby sprawiedliwie. Utrzymałyby się i giganty i małe teamy fabryczne. Tylko Schnmacher nie zarabiałby już 50 mln rocznie.
steve-o
20.08.2006 12:57
a to wszystko wina pazernego Berniego!! mielibyśmy te prywatne teamy w stawce, gdyby ten mały wileki człowiek pomyślał, że wpływy ze sprzedaży praw telewizyjnych są bardziej potrzebne małym, prywatnym zespołom... smutne ale prawdziwe...
FANF1
20.08.2006 12:56
Na razie mają najgorszy sezon od 1978 roku :/
sovajazz
20.08.2006 12:44
smutne, ale Eddie Jordan ma rację... :/ czasy prywatnych teamów mamy dawno za sobą - w obecnej sytuacji Frank podlega tym samym ograniczeniom którym ulegały niegdyś zespoły Jordana, Tyrrella, Stoddarta... szkoda patrzeć jak tak wielki team stacza się po równi pochyłej - pytanie tylko, czy Frank zechce w ogóle wycofać się z tej zabawy po tylu wspaniałych latach...