Kaltenborn kwestionuje wybór kierowców Saubera na sezon 2018

w życiu możliwe są dwie poostawy - albo stałe usprawiedliwianie niepowodzeń ze względu na okoliczności zewnętrzne albo głębokoa wiara w to, że moje powodzenie zależy ode mnie... DRK jest w swoim podejściu blższe narodom słowiańskim niż anglosaskim jak się domyślasz pewnie...

[quote="RY2N"] to że pod względem PKB per capita są na 7-mym miejscu od końca na świecie to już właśnie ich własna zasługa[/quote] Sytuacja DRK to zasługa interesów kolonialnych, wojen i zgarniania zysków przez międzynarodowe koncerny, które skorumpowały lokalnych polityków. Rozumiem, że w Sauberze widzisz analogie...

@Aeromis nie obraź się, ale przykład z Demokratyczną Republiką Konga dobrze ilustruje działania Saubera, bo DRK to było w latach 60-tych drugie najbardziej uprzemysłowione państwo Afryki po RPA, z dobrze prosperującym przemysłem górniczym oraz względnie wydajnym rolnictwem. A obcenie jest największym na świecie producentem kobaltu (50% zasobów świata) oraz znaczącym producentem miedzi i diamentów (30% zasobów światowych). DRK posiada również 70% światowych zasobów koltanu, który jest głównym źródłem tantalu, używanego powszechnie w elektronice dla potrzeb przemysłu komputerowego oraz telekomunikacyjnego. W 2002 we wschodniej części DRK odkryto złoża cyny... A to że pod względem PKB per capita są na 7-mym miejscu od końca na świecie to już właśnie ich własna zasługa. Sauber też ma najlepszy tunel aerodynamiczny w stawce podobnio i dostep do dobrych silników. Ale cóż ...

Widzę w komentarzach sami doświadczeni szefowie zespołów ;)

[quote="Aeromis"]gdyby nie wpadka z Giedo van der Garde[/quote] Z Bianchim. Całej zadymy wokół VDG nie ma co oceniać bez uwzględnienia JB17.

Zadaniem dla Kaltenborn było przetrwanie a nie jakiekolwiek wyższe cele. Stąd miała taki a nie inny wybór kierowców i był on podporządkowany celowi i w jej myśl mądry. Miała myśleć o finansach a nie o punktach i to zrobiła w miarę dobrze, oceniałbym lepiej, gdyby nie wpadka z Giedo van der Garde, bo to jednak kosztowało. Objęła swoją funkcję w 2012, na początku na ściemę nabrał się Hulkenberg marnując sezon w 2013, po którym zwiał czym prędzej bo widział do czego to zmierza. Gutierrez, Sutil, Ericsson, Sirotkin i Nasr - wszyscy mieli/mają wsparcie finansowe (o ile się nie mylę) i to była cecha wspólna kierowców Saubera. Tam nie chodziło o kasę i to było jasne. Nie rozumiem narzekania na byłą szefową Saubera, dla mnie to irracjonalne, równie dobrze można by oskarżać Demokratyczną Republikę Konga o to że nie są w ekonomicznej elicie świata. Kaltenborn balansowała pomiędzy Ferrari które nie dawało im wsparcia a Mercedesem, który "dał" im Wehrleina. Co by z tego wynikło? Nie wiadomo. Patrząc jak jeździ Massa, Raikkonen, lub Bottas w tym sezonie (a Lewis jednak kilka startów zawalił co odbiło się na wyniach) to wcale niekoniecznie Pascal jest mniej wart. Wiadomo, że sytuacja się nagle zmieniła. Ferrari wraca do Saubera po romansie z Haasem i w dodatku z tytularnym sponsorem w postaci Alfa Romeo. Mercedes out, Pascal out, Kaltenborn out, zrobiła swoje - może odejść. Nie ma sentymentów, bo to był czysty biznes i było to jasne dla Monishy od samego początku. Nadchodzi kasa i Frederic Vasseur więc ma mu być od ręki lepiej i od niego będzie wymagać się już wyników, a nie tylko przetrwania. O ile znów coś się nie zmieni i być może szybciej niż nam się wydaje. Wystarczą 2 czy 3 lata porażek Ferrari aby ten sponsor Saubera się posypał - mnie by to nie zdziwiło.

Jest ona ostatnią osobą która ma prawo się wypowiadać o wybieraniu kierowców w Sauberze

Mieć na stole Alfa-deal, przyklepać z Hondą... i ona będzie mówić o kiepskich decyzjach.

tak jak napisali koledzy wyżej - osiągnięciami tej pani było zatrudnienie na raz 4 kierowców, oraz odkrycie takich talentów jak Gutierrez czy Sutil. To wystarczy żeby juz nigdy się nie wypowiadać, nawet jak się ma rację w kwestii Wehrleina. Przyznaję Wehrlein był trochę lepszy od Ericssona. I co z tego. Sauber potrzebuje teraz kasy i rozwoju. Już Alonso w McLarenie pokzał żeby najpierw bolid, potem zatrudnianie mistrzów świata. Odwrotnie to nie działa.

To co już wcześniej wspominałem. Nie mam wątpliwości, że zatrudnienie Leclerca było bardzo dobrym posunięciem, gdyż młody Monakijczyk zasługuje na ściganie się w Formule 1. Natomiast, gdyby nie pieniądze Ericssona, to drugi fotel zająłby Wehrlein lub Giovinazzi.

Zaśmiane na głos :) O doborze zawodników mówi Pani, która chciała zatrudnić czterech kierowców na sezon 2015. Z kolei Wehrlein wykonał dobrą robotę zdobywając te 5 punktów, ale pomijając generalkę, to w tym sezonie wg mnie wcale tak olśniewająco na tle Ericssona nie wypadł.

Po tylu latach zorientowała się co do Marcusa?

Od razu widać na zdjęciu że łączy ich coś więcej.

Jak ona to kwestionuje to znaczy, że kierowcy Saubera na 2018 zostali wybrani optymalnie.

O decyzjach personalnych Saubera krytycznie wypowiedziała się osoba, za której kadencji w Hinwil zatrudniono Gutierreza. No brawo.

Tak, mówi to szef zespołu, który wziął Sutila :)