Perez: Mało brakowało a potrąciłbym porządkowych
Do zdarzenia doszło w chwili, gdy kierowca Racing Point opuszczał aleję serwisową.
26.05.1918:41
1468wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez był bliski potrącenia porządkowych podczas Grand Prix Monako.
Do zdarzenia doszło w pierwszym zakręcie. Meksykanin opuszczał aleję serwisową po wymianie opon, gdy na wyjeździe natknął się na dwóch porządkowych.
Po zakończeniu wyścigu kierowca z Guadalajary powiedział:
Kierowca Racing Point zaznaczył, że poruszy sprawę bezpieczeństwa obsługi toru w rozmowach z przedstawicielami FIA.
Sergio Perez był bliski potrącenia porządkowych podczas Grand Prix Monako.
Do zdarzenia doszło w pierwszym zakręcie. Meksykanin opuszczał aleję serwisową po wymianie opon, gdy na wyjeździe natknął się na dwóch porządkowych.
Co jest z nimi nie tak? Mało brakowało i bym ich zabił. Wszystko z nimi w porządku- pytał krótko po tym zdarzeniu za pośrednictwem radia zespołowego.
Po zakończeniu wyścigu kierowca z Guadalajary powiedział:
W trakcie neutralizacji mało zabrakło, aby porządkowi wpadli pod mój bolid. Naprawdę było blisko do tego, abym ich potrącił.
To był bardzo nieprzyjemny incydent. Oni wracali na swój posterunek a ja akurat wtedy opuszczałem aleję serwisową. Musiałem hamować i mieli dużo szczęścia, że udało mi się ich ominąć.
Kierowca Racing Point zaznaczył, że poruszy sprawę bezpieczeństwa obsługi toru w rozmowach z przedstawicielami FIA.
Z reguły zachowują się bardzo dobrze. Koniec końców wszystkim nam chodzi o jak największe bezpieczeństwo kierowców i porządkowych.