Steiner: Haas nie rozmawia z saudyjskimi inwestorami
Szef zespołu potwierdził jednak otwarcie zainteresowanie współpracą z Kubicą.
27.09.1912:16
670wyświetlenia
Embed from Getty Images
Guenther Steiner zaprzeczył sugestiom o tym, iż ekipa Haasa może zostać sprzedana inwestorom z Arabii Saudyjskiej.
Niedawno szef byłego sponsora tytularnego Haasa - William Storey, napisał na Twitterze:
W Soczi do sprawy odniósł się szef stajni z Kannapolis - Guenther Steiner:
Steiner odniósł się także do plotek łączących z jego zespołem Roberta Kubicę i PKN Orlen. Sugeruje się, że Polak mógłby zostać rezerwowym kierowcą odpowiadającym za pracę w symulatorze a w jego programie znalazłoby się także kilka występów w piątkowych treningach.
Kubica jest także wymieniany w gronie kandydatów na kierowcę testowego Ferrari.
Guenther Steiner zaprzeczył sugestiom o tym, iż ekipa Haasa może zostać sprzedana inwestorom z Arabii Saudyjskiej.
Niedawno szef byłego sponsora tytularnego Haasa - William Storey, napisał na Twitterze:
Życzymy Haasowi powodzenia w negocjacjach w sprawie sprzedaży zespołu saudyjskim inwestorom.
W Soczi do sprawy odniósł się szef stajni z Kannapolis - Guenther Steiner:
Naprawdę nie wiem co o tym powiedzieć. Mogę tylko życzyć tym inwestorom powodzenia, bo ich nie znam.
Haas nie jest na sprzedaż. To jeden z typowych wpisów Rich Energy. Wolałbym tego nie komentować. To nie w naszym stylu- podkreślił.
Steiner otwarty na współpracę z Kubicą
Steiner odniósł się także do plotek łączących z jego zespołem Roberta Kubicę i PKN Orlen. Sugeruje się, że Polak mógłby zostać rezerwowym kierowcą odpowiadającym za pracę w symulatorze a w jego programie znalazłoby się także kilka występów w piątkowych treningach.
Oczywiście jesteśmy zainteresowani współpracą z Robertem, ale nie wiem jakie są jego plany. Powiedziałem mu, aby dawał mi znać, czy jest zainteresowany, ale decyzja zależy w większym stopniu od niego, niż ode mnie- stwierdził Steiner.
Kubica jest także wymieniany w gronie kandydatów na kierowcę testowego Ferrari.
W ubiegłym roku prowadziłem interesujące negocjacje z topowym zespołem- przyznał w Rosji reprezentant Williamsa.
To była propozycja o charakterze długoterminowym, ale generalnie musiałbym wtedy zapomnieć o jeździe i skupić się na innych zadaniach.
Czułem jednak, że jeśli mam szansę się ścigać, to powinienem ją wykorzystać. Nie żałuję mojej decyzji. W tym roku wszystko wygląda już trochę inaczej. Koniec końców będę musiał wybrać którąś z ofert znajdujących się na stole. Czas pokaże, gdzie znajdę się w przyszłym roku.