Hamilton: Byłem zdruzgotany, ale wykorzystałem to jako paliwo

Brytyjczyk czuł wielką motywację przed startem do sprintu z ostatniej pozycji.
13.11.2121:58
Nataniel Piórkowski
1339wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznał, że rozgoryczenie karą za złamanie przepisów technicznych było jego paliwem w walce o jak największe postępy w sprincie przed Grand Prix Sao Paulo.

Hamilton został zmuszony do rozpoczęcia sobotniej rywalizacji z ostatniej pozycji startowej. W piątek jego bolid nie przeszedł pomyślnie kontroli technicznej w związku ze zbyt dużym odstępem pomiędzy lotkami tylnego skrzydła w trakcie korzystania z DRS.

W trakcie liczącego 24 okrążenia sprintu Brytyjczyk zdołał odrobić aż 15 pozycji. Za nami ciężki wyścig, nie ukrywam. Gdy zespół wyjaśniał sytuację sędziom, ja próbowałem skupiać się na pracy z moimi inżynierami i utrzymywać wysokie morale wśród mechaników. Staraliśmy się myśleć o wykonywanej pracy a nie tym, co działo się wokół nas.

Oczywiście po usłyszeniu werdyktu byłem załamany. To była druzgocąca wiadomość. Nie możesz jednak pozwolić, aby taka rzecz cię powstrzymała. Trzeba zachować spokój i iść przed siebie. Szybko dokonałem resetu, skupiłem się na tym, co wciąż mogę osiągnąć i dałem z siebie wszystko.

Hamilton rozpocznie niedzielny wyścig z dziesiątego pola ze względu na karę cofnięcia o 5 pozycji za skorzystanie z dodatkowego silnika spalinowego.

Szczerze mówiąc nie sądziłem, że takie postępy będą możliwe. Nie wyznaczałem sobie ani celu minimum, ani maksimum. Kiedy tuż przed wyruszeniem na okrążenie formujące stałem na swoim polu startowym, pomyślałem sobie, że dziesiąte miejsce byłoby w porządku. Szybko przemknął przez moją głowę impuls, który mówił: «To twój cel, musisz przedostać się tak wysoko, jak to tylko możliwe».

Wtedy, całkiem nagle, zacząłem odrabiać pozycje znacznie szybciej. Dzisiaj naprawdę wykorzystywałem wiele różnych czynników jako paliwo. Nie możesz się poddać, musisz cały czas naciskać.