Ecclestone chce 20 GP w kalendarzu

Szef administracji F1 potwierdził także, że chciałby dodać nocne wyścigi do kalendarza
04.02.0711:11
Mateusz Furgał
1223wyświetlenia

Bernie Ecclestone spodziewa się, że w ciągu najbliższych trzech lat kalendarz Grand Prix ustabilizuje się na 20 rundach. Pięć nowych lokalizacji ubiega się obecnie o prawo do organizacji wyścigu Formuły 1.

Wczoraj poinformowano o podpisaniu siedmioletniej umowy, na mocy której stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Abu Zabi będzie organizatorem Grand Prix począwszy od sezonu 2009. Będzie to drugi wyścig na Bliskim Wschodzie obok Grand Prix Bahrajnu, które kilka dni temu przedłużyło umowę z administracją Formuły 1 do 2013 roku.

Jestem pewny, że Bahrajn i Abu Zabi będą blisko współpracowały aby zadbać o to, że Formuła Jeden odniesie sukces w tej części świata, która jest bardzo ważna. - powiedział Ecclestone na konferencji prasowej w Abu Zabi. Obecnie mamy pięć krajów czekających na to, czy damy radę umieścić ich wyścig w kalendarzu. Docelowo planujemy organizację dwudziestu wyścigów rocznie. Myślę, że w tej części świata jesteśmy już obecni w zadowalającym stopniu.

Ecclestone potwierdził także, że chciałby dodać nocne wyścigi do kalendarza. Jednym z kandydatów do zorganizowania GP przy sztucznym oświetleniu jest Singapur. Jestem osobą, która to zaproponowała, więc poczekamy i zobaczymy. - powiedział reporterom Ecclestone. Chciałbym dodać jeden lub dwa nocne wyścigi. Byłoby dobrze, gdyby odbywały się one w Japonii lub Chinach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

27
Arczyn
06.02.2007 01:58
No ba :D Budził się człowiek już nawet na piątkowe treningi w Azji (zupełny środek nocy) :P Ale wygodniej mimo wszystko wstawać na wyścig o bardziej cywilizowanych porach niż 7 w niedzielę.
Bart2005
06.02.2007 11:29
Prawdziwy kibic nie zwraca uwagi która jest godzina. Jesli sie tym na prawde interesuje to o każdej porze będzie oglądał, no chyba, że coś na prawdę ważnego mu przeszkodzi...
Arczyn
05.02.2007 10:48
Ja oglądam od 12 :P Zdążyłem przez ten czas zauważyć, że F1 to nie skoki. Tylko co to ma do rzeczy? :> Skoro taki znacznie niebezpieczniejszy sport można rozgrywać przy sztucznym świetle, to dlaczego się nie ścigać? Jeśli mogę się wyspać i nie wyspać, a i tak obejrzeć na żywo - wybieram to pierwsze.
TobaccoBoy
05.02.2007 06:21
Arczyn, F1 to nie piłka nożna czy skoki!!! A oglądanie wyścigu nad ranem nie jest takie męczące dla fana F1. Tylko kubicomaniacy mają problem. oglądam f1 od ponad 10 lat. Wstawanie o 3-4 nad ranem nie zmniejszyło mojej miłosci dl tej serii.
Arczyn
05.02.2007 01:17
Czy piłkarze biegają z latarkami? Czy skoczkowie narciarscy skaczą w górniczych kaskach? Za oceanem dało się jeździć przy sztucznym świetle, to i przedsiębiorczy Japończycy dadzą radę dobrze oświetlić tor. Poza tym wyścig tam o 20 oznacza transmisję w okolicach południa w Europie, będzie się można wyspać ;)
zitol
05.02.2007 12:41
Jestem za... może Suzuka wróci... :) A nocne wyścigi to porażka.. bolidy musiałyby mieć własne oświetlenie... jakby to wyglądało :/
rmn
05.02.2007 01:01
TabaccoBoy jesli chodzi o wysilek to chyba slaby argument bo wyscigi NASCAR trwaja po pare godzin.. Nie mowiac juz o tym ze samochodow tez jest sporo wiecej. Nie jest to istotne z punktu widzenia zepsolu ale za to z punktu widzenia organizatorow, transporu itd.. bardzo.
Arczyn
05.02.2007 12:05
Ale nikt nikomu nie każe skakać po różnych strefach czasowych i klimatycznych. Wyścigi można poukładać tak, żeby nie trzeba lotów po całym świecie. Dla przykładu: bierzemy tegoroczną kolejność i Koreę wstawiamy między Chinami i Japonią, a Abu Zabi przed albo po Bahrajnie, ewentualnie po drodze z Europy na Daleki Wschód. Nie widzę problemu przy powszechnym transporcie lotniczym. Poza tym 20 to dwa razy mniej niż 40, a tylko o dwa więcej niż 18.
TobaccoBoy
04.02.2007 11:01
Arczyn, 40 wyścigów w prawie jednym kraju (jeszcze po jednej rundzie w Meksyku i Kanadzie) co tydzień po owalu (o wiele mniej wysiłku fizycznego) gdzie koszty transportu i odległości są mniejsze jest nieporównywalny z F1. parę samochodów i niewielka (jak na F1) ilość sprzętu to nie to samo co międzykontynentalne "eskapady' po różnych strefach czasowych i klimatycznych.
adams
04.02.2007 08:28
kierowcy mają długą przerwę zimową i nic im się nie stanie jak więcej pojeżdżą za duże pieniądze
Arczyn
04.02.2007 05:31
To, że a) lepsza pora b) lepszy klimat Ludzie wolą sport wieczorem.
marrcus
04.02.2007 03:22
Kierowca to i tak ma jeszcze najlepiej, gorzej z mechanikami i resztą teamu którzy mają raczej mniej satysfakcji ze swego zajęcia. Taka praca co ciągle na walizkach może wszystkim daćsie w kość, szczególnie w życiu prywatnym. No ale fakt w USA w Nascarch dają rade, tam są wyścigi parktycznie co weekend.
JaJacek
04.02.2007 03:12
Wydłużyć sezon o 2-3 tyg. i po problemie. A panowie kierowcy są od jeżdżenia, ku uciesze gawiedzi sugeruję używanie bardziej wyszukanych porównań
Arczyn
04.02.2007 03:00
Przecież w NASCAR jest 40 wyścigów rocznie, przeciążenia też mają całkiem całkiem, jeżdżą tam kierowcy wiekowo zaawansowani i nikt nie narzeka. I dodatkowo biznes kręci się świetnie, bo ludzie chcą to oglądać (nie wiem co w tym widzą co prawda, ale nic mi do tego :P).
rmn
04.02.2007 02:20
Piszecie o tych kierowcach jak o biednychm malych chlopcach, ktorzy nie moga sie za bardzo zmeczyc bo sie zgrzeja i przeziebia.. Na tym polega ich praca!
Pussik
04.02.2007 02:01
Weźmy pod uwage wypalenie psychiczne. Jak bedą wyścigi co tydzień, kierowcy przestaną za nimi tęsknić. Głupia rutyna. Zobaczycie, powypalają się. :P Dla kibiców to lepiej, wiecej wydowiska.
rmn
04.02.2007 01:43
mkpol po piwerwsze wyscigi sa pogrupowane wiec przelot dluzszy niz.. 2h zdaza sie co kilka wyscigow. Poza tym wystarzy spokojniep policzyc. Niedziela koniec gp - odpowczywamy. Poniedzialek zespol sie pakuje. Wtorek przelot. Sroda 'rozpakowywanie'. Kierowcy moga juz odpowczywac... Wiec maja dwa / jeden dzien zupelnie wolnego. To nie sa emyryci w papuciach tylko sportowcy! Jest to oczywiscie uproszczony opsia ale nikt zepsopom nie kaze brac udzialu w F1 - jak beda chcieli to sobie spokojnie poradza Z reszta w Nascar jest o wiele wiecej eliminacji a Ameryka tez mala nie jest i raczej nikt tam samochodow na lawecie nie wozi ( tak mi sie zdaje przynajmniej ).
Arczyn
04.02.2007 01:35
mkpol! Tsty to dla kierowców jeszcze większy wysiłek! Nierzadko robią w 3 dni 300 okrążeń, testując dodatkowo podzespoły, które niekoniecznie czynią ich jazdę łatwiejszą.
bambaryła
04.02.2007 01:06
Ja tez chce 20! Nie zmecza sie strasznie bo będą mniej testowac. Młode chłopy dadzą rady przeciez juz coraz mniej dziadków w F1 ;)
mkpol
04.02.2007 01:02
rmn bez urazy ale ty chyba nie wiesz o czym mówisz. :-). Przeloty, różnice czasu, aklimatyzacja. F1 to nie tylko dwie godziny ścigania w niedzielę. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne.
rmn
04.02.2007 12:39
mkpol bez przesady.. nawet jak by sie scigali co tydzien to mieli by spokojnie czas zeby sie przygotowac do nastepnego startu.
mkpol
04.02.2007 12:30
W tym przypadku ilość nie przejdzie w jakość. Zwiększenie liczby wyścigów będzie musiało się odbić negatywnie na jakości współzawodnictwa. Kierowcy to nie są pepesze. Nie zapominajmy, że każdy wyścig to ogromny wysiłek psychiczny i fizyczny i organizm kierowcy wymaga regeneracji. Jeśli tego nie będzie jakość ścigania spadnie. Ale co to obchodzi Berniego. Jemu za to wpadnie dodatkowych 200 - 300 melonów. DarkArt. Ciekawy, ale wyjątkowo krótki. Najpóźniej na 3 okrążeniu autka powiesiły by się na koleinach :-))
Maraz
04.02.2007 11:30
Poza tym mniej testów to szansa na więcej GP przy tych samych kosztach, a nawet z większym zyskiem, bo na testy przychodzi tylko garstka kibiców i nie są one transmitowane w TV.
mateusz
04.02.2007 11:10
rafaello85 > nowe porozumienie Concorde daje zespołom większe zyski z Grand Prix więc bardziej się im to opłaca
rafaello85
04.02.2007 10:44
Czy to nie są jaja??? Mosley ciągle buczy o obniżaniu kosztów, w tym celu ( podobno ) wprowadzli m.in.: 1 silnik na dwa weekendy; ograniczyli testy; w przyszłości ma zostać wydłużona żywotność poszczególnych podzespołów montowanych w bolidach..... Wszystko po to żeby F1 stała się tańsza. A Ecclestone chce organizować 20 GP w jednym sezonie??? To ma być ta oszczędność??? Tania F1???!!!!!
DarkArt
04.02.2007 10:28
Ja nadal trzymam sie wersji, ze wyscig po sniegu lub lodzie bylby dosc ciekawy :)
Arczyn
04.02.2007 10:28
No i super! Ograniczenie testów podczas sezonu + zwiększenie możliwości "bezbolesnych" testów podczas weekendów GP (krok został już uczyniony w tegoroczne piątki) i możemy śmigać spokojnie 20 wyścigów rocznie :)