Binotto ma nadzieję na wyścig na suchym torze

Po ostatnich awariach Ferrari stara się nie martwić o niezawodność swych bolidów.
02.07.2219:20
Nataniel Piórkowski
988wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Scuderii Ferrari - Mattia Binotto, ma nadzieję, że niedzielny wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii zostanie rozegrany na suchym torze.

Z pole position rywalizację rozpocznie Carlos Sainz. Reprezentant stajni z Maranello nie krył zdziwienia swym sukcesem. Należy jednak wspomnieć o tym, iż Hiszpanowi pomógł błąd popełniony przez Charlesa Leclerca oraz żółte flagi, które na swej ostatniej próbie ujrzał Max Verstappen.

Widzieliśmy dane GPS, wiedzieliśmy, że jedzie po pole position. Carlos sądził jednak, że to okrążenie było niewystarczające! Wszyscy mieli dzisiaj problemy, ale to on ustanowił najlepszy czas - powiedział Binotto.

Po dwóch dniach z opadami deszczu, prognozy na niedzielę zapowiadają suchy wyścig. Mamy nadzieję, że tor pozostanie suchy. Myślę, że czeka nas zgadywanka pomiędzy jednym a dwoma pit stopami. Wydaje mi się, że decyzja o tym, w którym kierunku należy pójść, zostanie podjęta po kilku okrążeniach walki na torze, w zależności od stanu ogumienia.

Nie pokonaliśmy jak dotąd zbyt wielu kółek po suchym torze. Z dużym zapasem paliwa było ich jeszcze mniej. Jutro ujrzymy prawdopodobnie wiele różnych strategii. Czeka nas świetne widowisko.

Włoch dodał, że jedną z głównych obaw Ferrari pozostaje niezawodność. Każdy wyścig jest inny. Mamy nowe komponenty i liczę, że w ten weekend nie pojawią się żadne problemy, ale nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że jest to dla nas powód do obaw. Zresztą nie tylko dla nas - wszyscy się tym martwią.

Niezawodność to kluczowy element wyniku. Koncentrujemy się jednak na wyścigu. Staramy się nie myśleć o kwestiach niezawodności. Miejmy nadzieję, że nasi kierowcy miną flagę w szachownicę na zasłużonych pozycjach.