Hamilton przeprasza Mercedesa za ostry komunikat radiowy

Brytyjczyk czuje rozgoryczenie, ale dostrzega wiele pozytywnych aspektów weekendu w Holandii.
04.09.2219:29
Nataniel Piórkowski
2334wyświetlenia


Lewis Hamilton przeprosił za niecenzuralne słowa, które wypowiedział pod adresem Mercedesa w końcowej fazie wyścigu na Zandvoort.

Siedmiokrotny mistrz świata liczył, że dzięki alternatywnej strategii uda się mu pokonać Maxa Verstappena w walce o najwyższy stopień podium GP Holandii.

Reagując na wyjazd samochodu bezpieczeństwa, stratedzy Mercedesa postanowili jednak pozostawić Brytyjczyka na torze, licząc, iż ten odeprze po restarcie ataki Holendra.

Hamilton nie miał jednak większych szans w starciu z 24-letnim reprezentantem Red Bulla, który powrócił na prowadzenie jeszcze przed wjazdem w pierwszy zakręt po wznowieniu zawodów. Holender dysponował nie tylko świeższymi, miękkimi oponami, ale także znaczną przewagą prędkości.

Ten rok jest niczym jazda kolejką górską. Jechaliśmy naprawdę dobry wyścig a bolid spisywał się lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej w tym sezonie - mówił Hamilton.

W kwalifikacjach mieliśmy siedem dziesiątych sekundy przewagi nad pozostałymi kierowcami, aż do ostatniego zakrętu, w którym natknęliśmy się na żółte flagi. To dowód naszego tempa. Nie jestem nawet w stanie porównać pracy bolidu do żadnego z dotychczasowych weekendów.

W wyścigu udało mi się awansować na drugą lokatę, miałem twarde opony i pomyślałem, że możemy powalczyć o zwycięstwo a być może nawet o dublet.

Gdy było już po wszystkich neutralizacjach, emocje eksplodowały, bo zdałem sobie sprawę, że przegraliśmy. W zasadzie jeszcze przed restartem miałem świadomość, że wszyscy za mną są na miękkich oponach. Nie było mowy o tym, abym utrzymał ich z tyłu.

Hamilton użył niecenzuralnych słów, aby wyrazić rozgoryczenie taktyką przyjętą przez zespół. Po opuszczeniu kokpitu przeprosił jednak za swoją reakcję.

Nie przepraszam za moją pasję. Taki jestem i nie zawsze robię wszystko we właściwy sposób. Przepraszam mój zespół za to, co powiedziałem. Emocje wzięły górę.

Tak czy owak, chcę widzieć szklankę do połowy pełną. Możemy wyciągnąć z tego weekendu wiele pozytywnych aspektów. W porządku, dojechaliśmy do mety na czwartym miejscu, ale bolid pracował znakomicie. Jeśli będzie tak dalej, to na pewno powalczymy o zwycięstwo. Postoje były perfekcyjne - najlepsze w tym roku. Możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość.