Media: Schumacher prowadzi rozmowy z Alpine ws. startów w WEC

Coraz mniej prawdopodobne ma być natomiast pozostanie Tsunody w AlphaTauri.
15.09.2310:10
Maciej Wróbel
675wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem niemieckich mediów, Mick Schumacher podjął się rozmów z Alpine w sprawie sezonu 2024.

Młody Niemiec od momentu zwolnienia z zespołu Haas oraz akademii Ferrari pełni rolę kierowcy rezerwowego Mercedesa. Schumacher niejednokrotnie jednak dawał do zrozumienia, iż zamierza walczyć o powrót do stawki Formuły 1.

Najczęściej nazwisko byłego kierowcy Haasa łączone było z posadą w Williamsie, gdzie miałby on zastąpić Logana Sargeanta. Według ostatnich doniesień coraz bardziej prawdopodobne jest jednak, że Amerykanin pozostanie w stajni z Grove na kolejny sezon.

Alex jest tutaj od dłuższego czasu, a jeśli chodzi o Logana to znajduje się on na właściwej ścieżce. Musi po prostu nadal naciskać, wyścig po wyścigu - powiedział szef Williamsa, James Vowles.

Inną opcją dla Schumachera potencjalnie mógł być Sauber, lecz stajnia z Hinwil w środę potwierdziła swój skład na sezon 2024, który nadal tworzyć będą Valtteri Bottas i Guanyu Zhou. Wobec takiego stanu rzeczy, Niemiec miał według Motorsport Aktuell podjąć się rozmów z Alpine.

Negocjacje z francuskim producentem mają jednak dotyczyć posady nie w F1, a w WEC, gdzie Alpine zadebiutuje w klasie hypercar ze swoim A424_β. Tymczasowy szef zespołu Alpine, Bruno Famin, miał już odbyć rozmowy z menedżerką kierowcy, Sabine Kehm, w sprawie odbycia przez Schumachera testu za kierownicą hypercara w najbliższych tygodniach.

Za ciasno dla Tsunody w AlphaTauri?
Choć jeszcze niedawno szef AlphaTauri, Franz Tost, stwierdził, że widzi Yukiego Tsunodę w zespole na kolejny sezon, to ostatnie doniesienia sugerują, iż Japończyk może spędzić rok 2024 jako kierowca rezerwowy Red Bull Racing.

Peter Bayer, który od przyszłego roku będzie wraz z Laurentem Mekiesem przewodził stajni z Faenzy, wyraził chęć utrzymania w składzie doświadczonego kierowcy, jakim jest Daniel Ricciardo. Zespołowym partnerem Australijczyka miałby natomiast zostać Liam Lawson, który zaimponował władzom Red Bulla swoimi osiągami podczas weekendów w Zandvoort i na Monzy.

W tej chwili żyję z wyścigu na wyścig - powiedział Lawson, który w Singapurze przystąpi do swojego trzeciego Grand Prix Formuły 1. Zdecydowanie jednak posmakowałem tego i zakochałem się w tym. Nie sądzę, bym chciał to zamienić na cokolwiek innego.