AlphaTauri zatrzyma Tsunodę i Ricciardo na sezon 2024

Zespół AlphaTauri w trakcie Grand Prix Japonii potwierdził swój przyszłoroczny skład kierowców, który nadal będą tworzyć Yuki Tsunoda oraz Daniel Ricciardo.

Stajnia z Faenzy przechodzi przez burzliwą kampanię, w której była zmuszona skorzystać z czterech różnych kierowców. Od startu zmagań w kokpicie AT04 zasiada Yuki Tsunoda, natomiast jego pierwszy partner Nyck de Vries stracił posadę przed Grand Prix Węgier, gdzie zastąpił go Daniel Ricciardo.

Mimo to licznik Australijczyka zatrzymał się na zaledwie dwóch występach po wypadku z treningu na Zandvoort, w którym złamał lewą rękę. Nieoczekiwanie szansę debiutu otrzymał Liam Lawson, który szykuje się na Suzuce do czwartego startu jako zastępca kontuzjowanego Ricciardo.

Nowozelandczyk wywołał spore poruszenie bardzo dojrzałą oraz skuteczną jazdą, awansując w Singapurze do Q3, a w wyścigu sięgając po dwa punkty za dziewiąte miejsce. Szef Red Bulla - Christian Horner, komentując występ 21-latka przyznał, że AlphaTauri obsadzając przyszłoroczne kokpity ma kłopot bogactwa.

Ostatecznie jednak Lawson nie zdołał przekonać stajni z Faenzy do powierzenia mu stałej posady i jak potwierdzono podczas Grand Prix Japonii, w docelowym składzie kierowców ekipy pozostaną Yuki Tsunoda oraz Daniel Ricciardo. Dla zawodnika wspieranego przez Hondę będzie to już czwarty sezon w AlphaTauri, natomiast Australijczyk zaliczy pierwsze pełne mistrzostwa od 2022 roku, kiedy to reprezentował barwy McLarena.

Przyszłoroczne regulaminy techniczne pozostaną niezmienione i logicznym krokiem było zatrzymanie aktualnego składu kierowców - powiedział Franz Tost, ustępujący szef AlphaTauri. Jestem zachwycony rozwojem Yukiego, który pokazał na przestrzeni ostatnich dwóch i pół roku. Z kolei Daniel jest wielokrotnym zwycięzcą Grand Prix, co czyni nasz skład jednym z najbardziej konkurencyjnych w sezonie 2024.

Po piętnastu wyścigach Tsunoda zajmuje siedemnaste miejsce z dorobkiem trzech punktów. Z kolei Ricciardo z najlepszym wynikiem, którym jest trzynasta pozycja z Grand Prix Węgier, plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli.

Lawson pozostanie kierowcą rezerwowym obu stajni Red Bulla i jak podano w komunikacie, w sezonie 2024 skoncentruje się na testach, sesjach w symulatorze i pracach rozwojowych. Nowozelandczyk będzie także obecny na wszystkich wyścigach przyszłorocznej kampanii, aby w razie konieczności jak najszybciej zająć miejsce niedysponowanego, etatowego zawodnika.