Perez: Nasza taktyka na kwalifikacje okazała się błędem
Kierowca Red Bulla zapowiada walkę o odzyskanie pozycji w wyścigu.
18.11.2314:27
564wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez przybliżył powody niespodziewanego odpadnięcia z kwalifikacji po Q2.
Meksykanin spędził końcówkę drugiego bloku czasówki w alei serwisowej a ze względu na szybką poprawę warunków na torze, jego wynik - 1:33,855s - okazał się zbyt słaby, by dać awans do finałowej rozgrywki.
Perez został sklasyfikowany na dwunastym miejscu, jednak ze względu na karę nałożoną na Carlosa Sainza, rozpocznie sobotni wyścig z jedenastego pola.
Nadzieją Pereza pozostaje tegoroczny atut Red Bulla, czyli znakomite tempo wyścigowe. 33-latek jest przekonany o tym, że na przestrzeni 50 okrążeń odrobi znaczną część straconych pozycji.
Sergio Perez przybliżył powody niespodziewanego odpadnięcia z kwalifikacji po Q2.
Meksykanin spędził końcówkę drugiego bloku czasówki w alei serwisowej a ze względu na szybką poprawę warunków na torze, jego wynik - 1:33,855s - okazał się zbyt słaby, by dać awans do finałowej rozgrywki.
Perez został sklasyfikowany na dwunastym miejscu, jednak ze względu na karę nałożoną na Carlosa Sainza, rozpocznie sobotni wyścig z jedenastego pola.
Mieliśmy przygotowaną strategię na kwalifikacje. Oczywiście nie znamy jeszcze zbyt dobrze tego toru. Zastanawialiśmy się, która z taktyk będzie tu najlepsza. Po wszystkim łatwo jest mówić o tym, że popełniliśmy błąd.
Już w Q1 mieliśmy sporo szczęścia z awansem, bo nie przejechaliśmy ostatniego z zaplanowanych okrążeń. Później, już w Q2, dość wcześnie zjechaliśmy do garażu. Tor stawał się coraz szybszy a my mogliśmy tylko śledzić to z alei serwisowej.
To dla nas nowy tor. Nie spodziewaliśmy się tego, ale tak bywa- przyznał kierowca z Guadalajary.
Ta czasówka nie była prosta. Widzieliście, że kierowcy mieli różne podejścia do przygotowania opon. Jedni trafili w dziesiątkę, innym się nie udało.
Nadzieją Pereza pozostaje tegoroczny atut Red Bulla, czyli znakomite tempo wyścigowe. 33-latek jest przekonany o tym, że na przestrzeni 50 okrążeń odrobi znaczną część straconych pozycji.
Myślę, że nasze tempo wyścigowe będzie znacznie lepsze od kwalifikacyjnego. Mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się przebić na wyższe miejsce. Problemem może być degradacja ogumienia. Jutro trzeba będzie się przyglądać wielu różnym rzeczom. Zobaczymy, czym to się skończy.