Leclerc: Nie wykonuję wystarczająco dobrej pracy w kwalifikacjach
Kierowca Scuderii zwraca również uwagę na powracający, nieokreślony problem z bolidem.
05.07.2521:00
270wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc przyznał po kwalifikacjach na Silverstone, że nie jest zadowolony zarówno ze swojej jazdy, jak i bolidu, który trapi bliżej nieokreślony,
Monakijczyk od początku weekendu w Silverstone plasował się w ścisłej czołówce każdej sesji, a w ostatnim, sobotnim treningu uzyskał najlepszy czas, nieznacznie pokonując Oscara Piastriego i Maksa Verstappena. Także w drugiej części kwalifikacji Ferrari zaprezentowało mocną formę, zajmując dwa pierwsze miejsca.
Q3 przyniosło zaś duże rozczarowanie, bowiem ostatecznie duet Scuderii zajmie tylko trzeci rząd na starcie Grand Prix Wielkiej Brytanii, ustawiając się nie tylko za Verstappenem, Piastrim i Norrisem, ale też z George'em Russellem z Mercedesa.
W poprzednich latach Charles Leclerc zapracował na miano jednego z najlepszych kierowców na pojedynczym kółku. Monakijczyk w swojej karierze wygrywał kwalifikacje aż 26-krotnie, co plasuje go na jedenastym miejscu w tabeli wszech czasów - ex aequo z Miką Hakkinenem, a przed wieloma mistrzami świata, w tym Nikim Laudą, Nelsonem Piquetem, czy Fernando Alonso.
Sam kierowca przyznaje jednak, że aktualnie nie jest zadowolony ze swojej postawy w czasówkach.
Charles Leclerc przyznał po kwalifikacjach na Silverstone, że nie jest zadowolony zarówno ze swojej jazdy, jak i bolidu, który trapi bliżej nieokreślony,
dziwny problem.
Monakijczyk od początku weekendu w Silverstone plasował się w ścisłej czołówce każdej sesji, a w ostatnim, sobotnim treningu uzyskał najlepszy czas, nieznacznie pokonując Oscara Piastriego i Maksa Verstappena. Także w drugiej części kwalifikacji Ferrari zaprezentowało mocną formę, zajmując dwa pierwsze miejsca.
Q3 przyniosło zaś duże rozczarowanie, bowiem ostatecznie duet Scuderii zajmie tylko trzeci rząd na starcie Grand Prix Wielkiej Brytanii, ustawiając się nie tylko za Verstappenem, Piastrim i Norrisem, ale też z George'em Russellem z Mercedesa.
Mamy bardzo specyficzny problem- przyznał Leclerc po zakończeniu sesji.
To nie kwestia balansu czy przyczepności. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale dzieje się z samochodem coś bardzo dziwnego, przez co musimy z nim walczyć, zwłaszcza w szybkich zakrętach. Mam nadzieję, że uda się nam to rozwiązać.
W poprzednich latach Charles Leclerc zapracował na miano jednego z najlepszych kierowców na pojedynczym kółku. Monakijczyk w swojej karierze wygrywał kwalifikacje aż 26-krotnie, co plasuje go na jedenastym miejscu w tabeli wszech czasów - ex aequo z Miką Hakkinenem, a przed wieloma mistrzami świata, w tym Nikim Laudą, Nelsonem Piquetem, czy Fernando Alonso.
Sam kierowca przyznaje jednak, że aktualnie nie jest zadowolony ze swojej postawy w czasówkach.
Nie wykonuję swojej roboty. Od początku sezonu mam bardzo dobre osiągi w wyścigach. Jak tak spoglądam wstecz na wyścigi, to nie ma zbyt wielu takich, w których coś bym zmienił.
Gdy jednak patrzę na kwalifikacje, które były moją mocną stroną, to w zbyt wielu sesjach musiałbym coś zmienić. Za każdym razem, gdy wchodzę do Q3, coś nie działa. Miewaliśmy dobre sesje kwalifikacyjne, ale nie mieliśmy jeszcze wspaniałej.
Tak czy inaczej, to była moja mocna strona, więc nie jestem zadowolony z poziomu, jaki prezentuję obecnie. Na pewno mamy swoje problemy, szczególnie dziś, od Q2. Zmagamy się z czymś wewnątrz samochodu. To jednak nie jest wymówka. Muszę być lepszy- dodał Leclerc.