Antonelli: Moja pewność siebie pozostaje wysoka
Niezadowolony z odczuć z jazdy był z kolei George Russell.
06.09.2508:56
79wyświetlenia
Embed from Getty Images
Andrea Kimi Antonelli utrzymuje, że jego pewność siebie pozostała niezachwiana pomimo błędu z drugiego treningu, który przyczynił się do przedwczesnego zakończenia jego jazd.
Popołudniowa piątkowa sesja na Monzy zakończyła się dla Antonellego już po niespełna dziesięciu minutach, kiedy to młody włoski kierowca wypadł z toru na wyjściu z Lesmo 2 i utknął w żwirowej pułapce.
Pomimo straconego czasu, Antonelli przekonuje, że błąd z drugiego treningu nie wpłynął na jego pewność siebie.
George Russell, który w tym samym treningu wykręcił dziesiąty rezultat, przyznał z kolei, że wrażenia z jazdy W16 nie były najlepsze.
Andrea Kimi Antonelli utrzymuje, że jego pewność siebie pozostała niezachwiana pomimo błędu z drugiego treningu, który przyczynił się do przedwczesnego zakończenia jego jazd.
Popołudniowa piątkowa sesja na Monzy zakończyła się dla Antonellego już po niespełna dziesięciu minutach, kiedy to młody włoski kierowca wypadł z toru na wyjściu z Lesmo 2 i utknął w żwirowej pułapce.
Pomimo straconego czasu, Antonelli przekonuje, że błąd z drugiego treningu nie wpłynął na jego pewność siebie.
Po prostu przycisnąłem za mocno, jak na przyczepność, jaką oferował tor w tamtym momencie. Szkoda- powiedział kierowca Mercedesa.
Dzień wyglądał dobrze. Miałem niezły pierwszy trening, a początek drugiego także wyglądał dobrze, więc pewność siebie pozostaje na wysokim poziomie. Oczywiście jutro będziemy musieli zrealizować nieco inny program, ale będziemy gotowi na wszystko.
George Russell, który w tym samym treningu wykręcił dziesiąty rezultat, przyznał z kolei, że wrażenia z jazdy W16 nie były najlepsze.
Nie czułem się jakoś szczególnie dobrze. Brakowało mi pewności siebie i miałem kilka momentów podobnych do tego, co miał Kimi. Ciężko było utrzymać samochód w dobrym położeniu- stwierdził Brytyjczyk.
To był dość trudny dzień na Monzy. Znów jesteś w samochodzie o niskim poziomie docisku, trochę pływasz dookoła, a tył jest raczej luźny. Nie był to dla nas spektakularny dzień. Zwykle strata rzędu trzech dziesiątych to bycie zaraz za McLarenami, więc jest ciasno i spodziewam się, że jutro będzie tak samo.