Palou: To nie Brown decydował o zatrudnieniu Piastriego w McLarenie
Czterokrotny mistrz IndyCar ujawnił, że Amerykanin blokował jego rozmowy z AlphaTauri.
10.10.2508:40
463wyświetlenia
Embed from Getty Images
Alex Palou ujawnił, że decyzja o zatrudnieniu Oscara Piastriego w McLarenie na sezon 2023 nie została podjęta przez Zaka Browna.
Hiszpan jest w trakcie procesu ze stajnią z Woking w związku z zerwaniem umowy, która przewidywała rolę w Formule 1 oraz posadę kierowcy wyścigowego McLarena w IndyCar. Docelowo Palou związał się z brytyjską ekipą chcąc awansować na tory Grand Prix, jednakże po zatrudnieniu przez nią Oscara Piastriego, kierowca zdecydował się pozostać w Chip Ganassi Racing.
Decyzja 28-latka o rozstaniu z McLarenem wywołała prawny spór i w ostatnich dniach rozpoczął się proces wytoczony przez zespół. Stajnia z Woking ma oczekiwać od Palou wielomilionowego odszkodowania za niedotrzymanie warunków umowy, która miała wejść w życie od sezonu 2024.
Hiszpan na sali sądowej przedstawił swoje oświadczenie, w którym przybliżył szczegóły rozmów z dyrektorem McLaren Racing - Zakiem Brownem. Z jego treści wynika, iż Palou miał obiecany debiut w Formule 1 najwcześniej w sezonie 2023, natomiast jego rozmowy z konkurencją były torpedowane przez Amerykanina, mimo braku gwarancji awansu.
Alex Palou ujawnił, że decyzja o zatrudnieniu Oscara Piastriego w McLarenie na sezon 2023 nie została podjęta przez Zaka Browna.
Hiszpan jest w trakcie procesu ze stajnią z Woking w związku z zerwaniem umowy, która przewidywała rolę w Formule 1 oraz posadę kierowcy wyścigowego McLarena w IndyCar. Docelowo Palou związał się z brytyjską ekipą chcąc awansować na tory Grand Prix, jednakże po zatrudnieniu przez nią Oscara Piastriego, kierowca zdecydował się pozostać w Chip Ganassi Racing.
Decyzja 28-latka o rozstaniu z McLarenem wywołała prawny spór i w ostatnich dniach rozpoczął się proces wytoczony przez zespół. Stajnia z Woking ma oczekiwać od Palou wielomilionowego odszkodowania za niedotrzymanie warunków umowy, która miała wejść w życie od sezonu 2024.
Hiszpan na sali sądowej przedstawił swoje oświadczenie, w którym przybliżył szczegóły rozmów z dyrektorem McLaren Racing - Zakiem Brownem. Z jego treści wynika, iż Palou miał obiecany debiut w Formule 1 najwcześniej w sezonie 2023, natomiast jego rozmowy z konkurencją były torpedowane przez Amerykanina, mimo braku gwarancji awansu.
Byłem bardzo zdenerwowany, zmartwiony oraz zły, kiedy McLaren podpisał kontrakt z kolejnym nowicjuszem i nie byłem nim ja- powiedział Alex Palou.
Podczas testów z McLarenem usłyszałem od Zaka, że wierzy, iż możemy podjąć współpracę i zapewni mi wszelkie niezbędne przygotowania, bym mógł dostać się do F1. Wierzyłem, że jest ze mną szczery.
Następnie udaliśmy się z Zakiem na kolację do Beaverbook nieopodal MTC. Usłyszałem od niego, że decyzja o podpisaniu kontraktu z Oscarem Piastrim nie należała do niego. Za pozyskanie go miał być odpowiedzialny ówczesny szef zespołu Andreas Seidl. Obiecano mi, że wyniki Piastriego będą porównywane z moimi przed sezonem 2024. Z jego perspektywy pojawienie się Oscara miało nie wpływać na moje szanse awansu do F1. Wiedziałem jednak, iż zmieniło się wszystko. Od tego momentu byłem skłonny kontynuować współpracę z Chip Ganassi Racing.
Kiedy w mediach pojawiły się plotki, że AlphaTauri poszukuje nowego kierowcy [w sezonie 2023], moje nazwisko było wymieniane w gronie kandydatów do zespołu. W czerwcu 2023 roku nawiązałem kontakt z Helmutem Marko. Powiedział mi, że chciałby, abym dla nich się ścigał i zapytał o warunki mojego odejścia z McLarena. Doszło do bezpośredniej rozmowy Zaka z Helmutem i nie wiem co się podczas niej wydarzyło. Nagle Helmut przestał wykazywać zainteresowanie.