Bardzo ważny dzień dla przyszłości F1

Jednym z najważniejszych dni dotyczących przyszłości wyścigów Formuły Jeden będzie 24 października 2007 roku, ponieważ właśnie wtedy trybunał apelacyjny najprawdopodobniej zadecyduje, czy zespoły dostaną od przyszłego sezonu zezwolenie na kupowanie samochodów od innych zespołów. Konkretnie chodzi o samochody z tego samego roku, a nie o jednoroczne nadwozia.

Trzy zespoły liczą na to, że stanie się tak w 2008 roku. Prodrive chce jeździć McLarenem z 2008 roku, Super Aguri - Hondą z 2008, a Toro Rosso weźmie przyszłorocznego Red Bulla, aczkolwiek prawdopodobnie będą musieli użyć starego auta w pierwszych kilku wyścigach, jako że Adrian Newey znowu spóźnia się z ukończeniem nowego Red Bulla. Super Aguri także może być w podobnej sytuacji, gdyż Honda może mieć zbyt mało czasu przygotowanie samochodów dla dwóch zespołów przed startem sezonu, chcąc za wszelką cenę uniknąć powtórki tragicznego sezonu 2007.

To oznacza, że Toro Rosso nie dostanie bolidu aż do końca lutego, a wtedy będzie za późno na testy i dostrojenie wszystkiego przed pierwszym wyścigiem nowego sezonu. Jeśli trybunał apelacyjny zabroni używania identycznych bolidów przez kilka zespołów, Prodrive, Super Aguri i Toro Rosso znajdą się w poważnych tarapatach. W najgorszym przypadku będzie o sześć samochodów mniej na starcie sezonu 2008.

Tymczasem już w przyszłym tygodniu odbędzie się wstępna rozprawa w sprawie przeciwko zespołom Super Aguri i Toro Rosso, które Spyker oskarża o użycie w tym roku bolidów innych zespołów. Punkt zdobyty przez Adriana Sutila w Japonii oznacza co prawda, że Spyker jest wyżej od Toro Rosso w klasyfikacji konstruktorów, jednak w przypadku wygrania sprawy przeskoczy także Super Aguri, a to będzie oznaczało więcej pieniędzy dla stajni z Silverstone z praw do transmisji TV w tym roku. Wstępna rozprawa odbędzie się we wtorek, 9 października.

Źródło: Automoto365.com, Autosport.com