A1GP: Szwajcaria i Stany Zjednoczone wygrywają w Szanghaju

Szwajcaria jest już niezwykle bliska mistrzowskiego tytułu na dwa wyścigi przed końcem sezonu
13.04.0813:39
Bartosz Pyciarz
2095wyświetlenia
Sprint


Zespół Szwajcarii, którego kierowcą jest Neel Jani stał się niezwykle bliski mistrzowskiego tytułu po zwycięstwie w sprincie w Szanghaju. Jani bardzo dobrze wystartował w lotnym starcie i prowadzenia nie oddał nawet na moment.

Zupełnie inaczej potoczyły się losy Jonny'ego Reida (Nowa Zelandia), którego jeszcze przed pierwszym zakrętem uderzył Jonathan Summerton (USA) i obaj zakończyli udział w wyścigu. Co ciekawe, do zdarzenia doszło na środku prostej start/meta. Punktów nie zdobył również zespół Francji, pomimo tego, że Franck Montagny po pierwszym okrążeniu zajmował szóste miejsce. Francuz stracił jednak później sporo miejsc i finiszował dopiero jako dwunasty.

Dobry start wykonał Robert Wickens (Kanada), który wyprzedził w pierwszym zakręcie Filipe Albuquerque (Portugalia). Ta dwójka stoczyła pasjonujący pojedynek przez pozostałe 10 okrążeń, ale ich kolejność nie uległa już zmianie. Inny były kierowca F1 - Alex Yoong skorzystał na niewielkiej kolizji pomiędzy Michaelem Ammermullerem i Narainem Karthikeyanem, przez co awansował do czołowej czwórki.

Siódmy do mety dojechał Adrian Zaugg (RPA), utrzymując bezpieczną przewagę nad Włochem Edoardo Piscopo. Tymczasem Robie Kerr (Wielka Brytania) musiał obrać bardzo defensywną linię jazdy, aby obronić się przed bardzo szybkim Congfu Chengiem. Chińczyk wystartował z 15. pozycji, a na mecie zamknął pierwszą dziesiątkę.


Długi wyścig


Długi wyścig przyniósł nam historyczne wydarzenie, a mianowicie pierwsze zwycięstwo Stanów Zjednoczonych w serii A1GP. Jonathan Summerton pojechał w tym wyścigu bardzo pewnie i szybko, pokonując najbliższego rywala o prawie 10 sekund.

Popołudniowy wyścig rozpoczął się udanie dla ekipy zza oceanu. Summerton wyprzedził zdobywcę pole position - Janiego i szybko odjechał reszcie stawki. Tymczasem Jani wystartował do tego wyścigu z nadzieją na zapewnienie Szwajcarii tytułu mistrzowskiego już w Szanghaju. Niestety awaria drugiego biegu nie pozwoliła finiszować mu na wyżej niż piątej pozycji, a w dodatku tuż przed nim uplasował się Reid, tak więc Nowa Zelandia ma jeszcze matematyczne szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu.

Albuquerque wywalczył kolejne podium dla ekipy Portugalii, zajmując tym razem drugie miejsce, natomiast na najniższym stopniu podium stanął Carroll z ekipy Irlandii. Na szóstej, siódmej i ósmej pozycji finiszowali byli kierowcy F1 - Yoong i Karthikeyan i Montagny, a pozostałe miejsca punktowane zajęli Kerr i Ammermuller. Ostatni weekend wyścigowy tego sezonu A1GP odbędzie się za trzy tygodnie na torze w Brands Hatch.

Źródło: Autosport.com

OSTATNIE POKREWNE TEMATY