Senna wie, że ewentualny debiut w F1 w tym sezonie będzie trudny
"Zawsze lepiej jest być w F1, nawet w bardzo trudnych warunkach, niż w ogóle w niej nie być"
18.02.0914:09
2263wyświetlenia

Bruno Senna twierdzi, że bez wahania zdecyduje się na debiut w Formule 1 w tym sezonie w byłym zespole Hondy, jeśli pojawi się taka możliwość, choć doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na znikomą liczbę kilometrów przejechanych na testach czekać go będzie niezwykłe trudne zadanie.
To z pewnością byłoby wielkie wyzwanie: myślę, że żaden kierowca w ostatnich kilku latach nie zadebiutował w F1 z tak małą liczbą kilometrów przejechanych na testach.- powiedział Brazylijczyk magazynowi Autosport, zapominając prawdopodobnie o pewnym japońskim kierowcy, który właściwie bez testów zadebiutował w F1 w 2006 roku z zespołem Super Aguri.
Bruno dodaje jednak:
Zawsze lepiej jest być w F1, nawet w bardzo trudnych warunkach, niż w ogóle w niej nie być. Kolejny sezon startów w GP2 byłby dla mnie bezużyteczny. Wiem, że byłby to trudny debiut, ale początkowo nie byłoby wielkiej presji czy oczekiwań wobec mnie, ponieważ w tej chwili nikt nie uważa byłej ekipy Hondy za czołowy zespół.
Presja byłaby więc mniejsza i mógłbym w szybszy i łatwiejszy sposób przystosować się do nowych warunków. Mogę przynajmniej powiedzieć, że znam tor (w Melbourne), bo ścigałem się już tam i wygrałem w australijskiej F3. Jeśli chcesz ścigać się w F1 to musisz wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, nawet jeśli wydaje się ona bardzo trudna, ponieważ kolejnych możesz już później nie dostać.- powiedział Bruno, dodając, że jeśli mógłby potestować przed startem sezonu choćby przez trzy dni, to byłby już w siódmy niebie.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE