IndyCar: Castroneves pokonał Briscoe w pit-stopach
Perfekcyjny ostatni postój dał zwycięstwo Brazylijczykowi
07.06.0910:41
3104wyświetlenia

Dzięki świetnemu ostatniemu pit-stopowi Helio Castroneves mógł pokonać swojego kolegę z zespołu Penske - Ryana Briscoe i świętować zwycięstwo na owalu Texas Motor Speedway.
Australijczyk wyglądał na niezagrożonego przez cały sobotni wieczór, lecz jego plany pokrzyżował Castroneves, a raczej szybciej uwijający się mechanicy Brazylijczyka. Podium uzupełnił obecny mistrz IndyCar Series - Scott Dixon, a czwarty był Marco Andretti, który po zaciętej walce pokonał zdobywcę pole position Dario Franchittiego oraz Danicę Patrick.
Wyścig rozpoczął się w dramatyczny sposób, jako że Graham Rahal już na drugim okrążeniu obrócił się, eliminując przy okazji z wyścigu także Ernesto Viso i Milkę Duno. To był jednak jedyny większy incydent i na torze zapanował później niespotykanie długi okres zielonej flagi, który pozwolił Briscoe przejąć kontrolę nad wyścigiem, po tym, jak na 12. okrążeniu wyprzedził Franchittiego.
Już w połowie wyścigu Briscoe zdublował wszystkich kierowców poniżej siódmego miejsca i miał aż osiem sekund przewagi nad Castronevesem! Wtedy jednak w samochodzie A.J. Foyta IV pękło zawieszenie i Amerykanin z impetem uderzył w bandę. Z powodu dużej ilości odłamków z jego bolidu na torze pojawiła się żółta flaga. Liderzy zjechali do boksów i dzięki krótszemu postojowi to Castroneves jako pierwszy wyjechał z pit-lane.
Briscoe cały czas trzymał się za Brazylijczykiem, ale nie mógł go wyprzedzić i Helio mógł świętować drugie zwycięstwo w trzech ostatnich wyścigach. Trzeci przyjechał niezagrożony Dixon, a za nim jechał - jak się wydawało po czwarte miejsce - Franchitti, jednak w bolidzie mistrza z roku 2007 kończyło się paliwo i musiał oszczędzać je, co znacznie ułatwiło zadanie Andrettiemu na ostatnim okrążeniu i Amerykanin zabrał tę lokatę Franchittiemu.
Po sześciu wyścigach liderem jest Ryan Briscoe, który ma 199 punktów. Niewiele mniej, bo 196 ma Helio Castroneves, a trzeci jest Dario Franchitti. Kolejny wyścig zostanie rozegrany za dwa tygodnie na owalu w Iowa.
Źródło: Autosport.com