GP2: Hulkenberg wygrał sprint w Walencji

Na pozostałych stopniach podium stanęli Sergio Perez i Witalij Pietrow
23.08.0912:52
Marek Roczniak
3446wyświetlenia

Nico Hulkenberg odniósł czwarte zwycięstwo w tym sezonie podczas niedzielnego wyścigu serii GP2 na torze ulicznym w Walencji. Niemiec ponownie uzyskał także najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia, a więc powiększył swoją przewagę w mistrzostwach do 20 punktów nad Witalijem Pietrowem, który dzisiaj zajął trzecie miejsce. Na drugim stopniu podium stanął Sergio Perez.

Hulkenberg wystartował z siódmej pozycji i od razu wyprzedził kilku rywali, a później korzystał już tylko z kłopotów innych kierowców, którzy w różny sposób stracili szansę na uzyskanie dobrego wyniku. O tym, jak dużo działo się dzisiaj na torze świadczył chociażby fakt, że aż trzy razy stawkę musiał prowadzić samochód bezpieczeństwa na przestrzeni pierwszych ośmiu okrążeń.

Wszystko zaczęło się od tego, gdy Luca Filippi po dobrym starcie był na najlepszej drodze do wyprzedzenia ruszającego z pole position Kamuiego Kobayashiego po zewnętrznej stronie drugiego zakrętu. Doszło jednak między nimi do kontaktu i Filippi wylądował na bandzie, a Kobayashi pojechał dalej z uszkodzonym przednim skrzydłem. W zamieszaniu na pierwszym okrążeniu jazdę zakończyli także Lucas di Grassi, Giedo van der Garde, Michael Herck i Andreas Zuber, który wykręcił efektowny piruet na prostej startowej.

Po wznowieniu wyścigu po pierwszej neutralizacji Edoardo Mortara próbował wyprzedzić Alvaro Parente na drugim zakręcie, ale jedyne, co mu się udało osiągnąć, to wprawienie w poślizg kierowcy Ocean Racing. Portugalczyk próbował od razu nawrócić bolid i dym z kół jego bolidu zasłonił na chwilę tor, ale o dziwo nie skończyło się to karambolem. Parente ostatecznie nie dojechał do mety, zatrzymując się później na torze, czym przyczynił się do ponownego wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa. Wcześniej z wyścigu odpadł z kolei Roldan Rogriguez, który po nieudanej próbie ataku i powrocie na tor z pobocza wpadł w poślizg na zabrudzonych oponach i zatrzymał się w poprzek toru.

Tymczasem Kobayashi otrzymał czarną flagę z pomarańczowym kołem za jazdę uszkodzonym bolidem i musiał zjechać do boksów po nowe przednie skrzydło pod koniec drugiej neutralizacji, a zatem stracił szansę na dobry wynik. Wówczas na prowadzeniu znalazł się Hulkenberg, który od tego momentu zaczął uciekać rywalom, by na koniec wyścigu mieć już ponad jedenaście sekund przewagi nad Perezem. Meksykanin przez sporą część dystansu jechał pod dużą presją ze strony zwycięzcy sobotniego wyścigu - Pietrowa, który przeprowadził dzisiaj kilka udanych ataków, ale też uszkodził lekko przód bolidu podczas jednego z restartów, co mogło spowodować, że później nie mógł już sobie poradzić z Perezem. Tym samym Meksykanin zapewnił sobie najlepszy rezultat w GP2 Main Series.

Na pozostałych pozycjach punktowanych finiszowali Jerome D'Ambrosio, Diego Nunes i Karun Chandhok. Kobayashi ostatecznie zajął jedenaste miejsce, a tuż za nim finiszował Mortara, który został ukarany przejazdem przez boksy za spowodowanie kolizji z Parente. Szansę na punkty miał dzisiaj także Franck Perera, co byłoby pierwszą zdobyczą punktową dla zespołu DPR w tym sezonie, jednak problemy z bolidem spowodowały, że zatrzymał się na dwa okrążenia przed metą. Kolejne dwa wyścigi GP2 już za tydzień na torze Spa-Francorchamps.

Źródło: Autosport.com

OSTATNIE POKREWNE TEMATY