Raikkonen więcej zarobi na urlopie?

Fin miałby otrzymać od Ferrari 17 milionów euro w przypadku spędzenia sezonu na urlopie
06.11.0910:21
Michał Roszczyn
35920wyświetlenia

Kimi Raikkonen zarobi więcej pieniędzy decydując się na urlop, aniżeli gdyby pozostał i kontynuował rywalizację w F1 - według Auto Motor und Sport.

Niemiecki magazyn donosi, że jeśli Fin zaakceptuje aktualną ofertę McLarena, będzie zarabiać 15 milionów euro w przyszłym roku, w porównaniu do 17 milionów w przypadku spędzenia sezonu na urlopie.

W ramach wcześniejszego rozwiązania kontraktu z Ferrari, włoski zespół obiecał zapłacić Raikkonenowi 17 milionów, jeśli ten nie będzie się ścigał w przyszłym roku, a 10 gdy znajdzie odpowiednie zatrudnienie gdzie indziej.

McLaren wziąwszy to pod uwagę, podobno zaoferował Finowi jedynie 5 milionów euro za sezon 2010 stwierdzając, że łączna suma zarobków na poziomie 15 milionów jest w pełni wystarczająca dla mistrza świata z 2007 roku. Jednakże menadżer Raikkonena - Steve Robertson żąda od angielskiej ekipy pełnego honorarium, a także zgody na zmniejszenie liczby dni przeznaczonych dla sponsorów.

Nick Heidfeld był wymieniany jak plan "B" dla McLarena i w wywiadzie dla serwisu spox.com, Niemiec został zapytany o niedawne oświadczenie Martina Whitmarsha, według którego Nick jest chyba najbardziej niedocenianym kierowcą w stawce. Na tę chwilę nie wykluczam żadnego zespołu - odparł.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

67
tomask75
09.11.2009 12:04
@A.S., a ja powyzszy zapis umowy Ferrar/Kimi rozumiem inaczej i wcale ni jest to nieetyczne ze strony "czerwonych". "włoski zespół obiecał zapłacić Raikkonenowi 17 milionów, jeśli ten nie będzie się ścigał w przyszłym roku" - to oznacza że jeżeli nie znajdzie zatrudnienia w innym teamie. BMW, Toyota odchodzą, inne teamy maże nie chcą zatrudniać Kimiego. Ferrari zachowuje sie OK w tym wypadku. To McLaren próbuje wykorzystać teraz okazję oferując tylko 5 mln Kimiemu, bo Ferrari "płaci resztę".
grzesiek811
08.11.2009 10:58
Na interii od wczoraj podają całkiem inne kwoty.30 mln € od ferrari jeżeli nie będzie jeździł w F1, a tylko 10 jeżeli znajdzie inny team, z kolei Maclaren proponuje 15 mln€. Z tego wynika, że Kimi będzie 5 mln do przodu jak sobie zrobi przerwę. Pozostaje tylko pytanie jak bardzo Kimi chce jeszcze jeździć w F1 i jak bardzo Maclarenowi zależy na nim.
A.S.
07.11.2009 04:46
Hm, a mnie niepokoi ta nowa forma wynagradzania kierowców jaka się pojawiła. Płacenie, bądź co bądź, byłemu już swojemu kierowcy za to by nie jeździł u konkurencji wydaje mi się co najmniej etycznie i moralnie naganne. Dostanie Kimi dziesięć baniek za skrócenie kontraktu ok.,ale dodatkowe siedem jeśli nie będzie jeździł u konkurencji i zrobi sobie wakacje?... a może czerwoni chętnie zapłacą mu jeszcze z dychę by owszem jeździł dla konkurencji ale słabo? A może w ogóle niech utworzą w Maranello jakiś fundusz płac dla kierowców z innych ekip. Taka inwestycja może się opłacić, na przykład w newralgicznym momencie taki podpłacany kierowczyna będzie na torze kasował rywali czerwonych! :(
SirKamil
07.11.2009 01:37
@marrcus W Ferrari go nie chcą, w McLarenie płacą mało. Analogicznie z prawem rynku... kierowca wart jest tyle, ile chce zapłacić za niego zespół. Braw zdaje się też doszedł do wniosku że fin w żadnym wypadku nie jest sensowną opcją. Kimi jak Kimi... wyznacza czołówkę we wszelkich możliwych rankingach, ale tylko w chciejskich agesywnych wypowiedziach fanów. Czy to bliski koniec zawodnika?:)
ICEMANPK1
07.11.2009 12:26
juz wiem kto podsunol panu serkamilowi pomysl o pazernosci Kimiego --- ***Czy w rozwiązaniu patowej sytuacji Roberta Kubicy pomoże pazerność Kimiego Raikkonena? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza".**** muhahahahah tez sobie kolega zrodelko znalazl.
Zureq
07.11.2009 11:34
@ Jacobss : Robią laskę czy łaskę? bo to zasadnicza różnica ;)
IceMan2991
07.11.2009 10:48
Tego właśnie nikt nie wie. Tam w Maranello myślą, że Alonso to jakiś BUG wyścigów czy co? Zrobią auto pod niego to i będzie dobrze jeździł i tu się zastanawiam czy nie można było tak zrobić w przypadku Kimiego? Zrobić bolid pod niego? W 2007 to wyszło więc czemu teraz by nie miało wyjść? Pytam się czemu? Marrcus ja uważam, że oni tam błądzą w najlepsze i to jest taki spontan szybko wzieli Alonso i liczą na sukces a prawda jest taka. Zrobiliby bolid pod Kimiego to by mieli na moje 2 tytuły z rzędu. Konstruktora i Kierowców. Takie jest moje zdanie. Pomogli Massie jak mogli mimo wszystko pech bo pech ale nie zdobył MŚ. Teraz wzieli Alonso pomogą mu za wszelką cenę żeby zdobyć ten upragniony tytuł by w następnym sezonie znowu pomóc Massie. Ja sądze iż dopóki będzie na satnowisku Domenicalli, dopóty nie będą wygrywać chociaż nie wiem co by za kierowca tam przyszedł. Pozdro
marrcus
07.11.2009 10:26
tylko skoro taki wspnały, to czemu go wywalili ???
grzesiek811
07.11.2009 10:14
Vagabond masz racje. Po to ferrari daje o 7mln więcej jak Kimi nie znajdzie roboty, żeby mieć jednego konkurenta mniej, a dobrze wiedzą, że Kimi byłby ich największym przeciwnikiem, wszak dał już im jedno mistrzostwo i w sumie to dziwię im się, że zwalniają go przed końcem kontraktu i biorą Alonso. Oby się na tym nie przejechali, bo Alonso potrafi być kapryśny jak nastolatka.
Vagabond
07.11.2009 12:07
Naprawdę zrobi im McL na złość? No chyba sie popłaczą tam w Maranello, ci źli chłopcy z Wielkiej Brytanii zrobią im na złość i nie zatrudnią jednego z najlepszych kierowców w stawce, w dodatku mistrza świata... ach ci paskudni anglicy :D
quattro75
06.11.2009 11:59
Kimi jest warty nie takiej kasy. Dla McLarena oczywiście, bo do rodziny hamów to jest tragedia jak Kimi będzie McLarenie. Mam nadzieję że KImas będzie w McLarenie i równo będzie lał lalusia. A to że chłop lubi wypić? Mało to nas jest? Takie to dziwne? Kimas najlepszego życzę i na zdrowie:-) Jacobs -> Kimi jest spoko koleś i za to go lubię:-) Nie tak jak alfons przez którego trzęsawki dostaję!
marrcus
06.11.2009 10:49
ach Jacobs wzruszyłem sie z tymi dziećmi, łzy mnie poleciały A do Rai woli więcej kasy (30 zamiast 15) to niech niejeżdzi,żadna łaska mam nadziee żw wezmą Nicka. McLarenjeszcze zrobi na złość Ferrari które bedzie musiało bulić dodatkowo 20Mln $. a ja dalej nie wiem, czemu zrywali kontrakrt chcąc już ALO ?
strong return
06.11.2009 09:40
Bądżmy poważni 5mln dla Mistrz Świata,dwukrotnego Mistrza Świata(a powinien być choćby przy jednej z tych okazji mistrzem-gdyby nie los) to jest na waciki? Załóżmy,że to co tutaj piszą to prawda,czyli co: Fin od razu ustawia się w pozycji kierowcy nr.2 w stosunku do Lewisa przynajmniej w tym względzie.Kimi nie chce wyjść na murzyna od czarnej roboty-tylko powalczyć o tytuł-mówił co go interesuje i musi mieć pewność co do swego statusu w ekipie Caubet coś przebąkiwał,że Robert-kierowca,młody,zdolny,na dorobku,być może nieoszlifowany diament ma(miał-stfu odpukać) dostawać 7,5 melona za sezon od Renault. I gdzie tu logika? Obniżona motywacja Kimiego?-dziwne,bo jakoś w tym sezonie bardzo ograniczył liczbę błędów na torze i walczył nie rozwijanym autem dla firmy,która go wywaliła?Sądze,że dlatego,aby zostać w F1. Już w ogóle ciekawe jest to,że zaczął notować najlepsze wyniki PO odejściu Massy. Nie wątpie,że Kimasowi na pewno mobilizacji nie zabraknie,aby pokazać Ferrari ***a.Na to czekam! Nick jest dobrym kierowcą,ale nie ma tego błysku i nie jest w stanie pojechać takiego wyścigu jak choćby Massa,który startując z odległej pozycji w drugiej dziesiątce przebił się na miejsce czwarte w którymś tam wyścigu.Przy podobnych autach McL to przegra.Za to jeśli zatrudnią Raikkonena w formie zrobią różnicę na własną korzyść. Rob w McL? No cóż to jest Science Fiction..A czemu? A choćby temu,że 1. Dawno,dawno KUB powiedział,że z McLarenem nie są prowadzone żadne rozmowy. 2 Roberta uważam co prawda za lepszego kierowcę od Nicka,ale nie jest on Niemcem,ten sezon miał nieduany-przeważnie ze względu na bolid. 3 Poza tym wybrał Renault w pierwszej kolejnośći.A czemu McL miałoby być zamiast czegoś? No,ale po prawdzie to tylko czcze gadanie niierealna opcja,bo Morelli musiałby dostać wolną rękę,a i tak skończy się na tym,że Kimi dostanie z 15mln i pojedzie w Wolking tak,więc mam nadzieje,że "Reno" blefuje. Teraz zauważyłem dopiero błąd" dwukrotnego vicemistrza oczywiście
Kubicomaniak
06.11.2009 08:52
@ice skoro określasz kogoś teksty krytykujące Raikonena za "debilne" to można nieopatrznie wyciągnąć wniosek że jesteś jednak fanatykiem Raikonena , a tym samym twoje teksty na jego temat i jego przeciwników mogą się wydawać delikatnie mówiąc mało obiektywne i wiarygodne. A tymczasem Raikonen od sezonu 2008 daje pewne podstawy żeby go choć trochę krytykować Może faktycznie jak zrobi sobie "urlop" od F1 to motywacje mu wrócą.
grzesiek811
06.11.2009 07:59
5 mln dla takiego kierowcy jak Kimi, to pensja uwłaczająca i jeżeli taką mu oferują, to znaczy, że tak naprawdę nie są nim zainteresowani. Kierowcy tacy jak Kovalainen i Heidfeld nie będą w stanie pomóc Maclarenowi w walce o mistrzostwo konstruktorów. Kimi będzie w stanie. Bez Kimiego nie dadzą rady ferrari. Gdy Hamilton jeździł razem z Alonso, to mimo nieporozumień obaj zdobyli podobną ilość punktów, jak się zaprezentował Kovalainen w porównaniu do Hamiltona, każdy widział. Kimi jest wart dużo więcej i uważam, że dobrze robi, że nie chce się na takie warunki zgodzić. Najlepsze teamy już są obsadzone, pozostało tylko jedno miejsce w Maku i jeżeli Maclaren chce powalczyć o mistrzostwo konstruktorów, to podpisze kontrakt z Kimim i będzie to zapewne 10 - 15 mln. Chyba, że bardziej zależy im na mistrzostwie dla Hamiltona i boją się, że Kimi będzie lepszy, wtedy wybiorą np. Heidfelda lub kogoś innego.
SirKamil
06.11.2009 07:27
"ja też cenię Kimiego za to, co robi za kierownicą," Ja też. Pytanie tyko czy Kimi bardziej ceni sobie kręcenie kierownicą... lepiej niż partner z teamu, lepiej niż wszyscy inni, czy bardziej ceni pęczniejące konto.
Cricetidae
06.11.2009 07:07
@maroo - rozumiem o co Ci chodzi, ja też cenię Kimiego za to, co robi za kierownicą, trzymam z niego kciuki podczas wyścigów, ale nie jest dla mnie jakimś bohaterem. I nie chodzi o to, żeby kierowca był poza torem bogiem, zawsze uśmiechniętym, bez słabości, tylko chodzi o pewne zachowania, które nie wszystkim mogą pasować... Każdy kibic wybiera swojego ulubieńca/ulubieńców kierując sie swoimi kryteriami i nie wszyscy musimy lubic tych samych kierowców, to przeciez jasne ;) Z tym, ze w sumie nie mamy prawa kogos krytykowac, czyjegos charakteru, bo nie znamy tych ludzi, skoro nam cos w nich przeszkadza to należy to olać, a nie na kazdym kroku krytykowac jego i jego fanów, bo nikt z nas nie lubi jak sie krytykuje osobę, którą podziwiamy/lubimy/kibicujemy. @Jacobss - uważasz, że na kult Kubicy nie zwraca się uwagi? A ile razy ja tu widziałam, jak jechano po osobie, która kibicuje Robertowi? ;) Ja rozumiem, że trzeba tępić fanatyzm, niewiedzę, głupotę ale czasem wiele osób tu przesadza bardzo, pozatym czasem mozna sie spotkac z takimi wypowiedziami ' Renault sie wycofa, ojojoj Robercik nie będzie miał gdzie jeździć, jaka szkoda! xD' piszą jakby sie cieszyli... to jest Twoim zdaniem kult? To brak szacunku do polskiego sportowca, a mozna sie z tym spotkac całkiem często ;) Jeszcze co do tego, że McLaren nie potrzebuje Kimiego, a Kimi potrzebuje McLarena... Nie wiem kto to napisał, ale dla mnie to głupota. Wręcz przeciwnie, to McLaren potrzebuje Kimiego, bo tylko on jest w stanie walczyc w zespole z Lewisem a nie byc tylko... uzupełnieniem teamu... A Kimi? Kimi bez F1, McLarena czy Ferrari sobie poradzi, na pewo będzie miał sposób na spełnienie pasji. Wasza kłótnia jest interesująca, wiadomo, że do zadnego wspólnego wniosku nie dojdziecie, jeździcie sobie nawzajem i zastanawiam sie, czy jeszcze pamiętacie o co poszło ;) Pozdrawiam.
jenny_s
06.11.2009 06:39
Przecież Kimi nie chce się ścigać (albo mu nie zależy), a jego menedżer cały czas robi wszystko aby tak właśnie się stało, pod przykrywką "jak najlepszych warunków fiansowych". Jeśli nie znajdzie pracy w F1 na 2010, cały talent i chęć do rywalizacji (lub to co z tego zostało) zostanie zmarnowane.
Jędruś
06.11.2009 06:20
Ta jasne, a ostatno pisali,że Kimi dostał w tym roku 49$ za ten rok i 25 mln euro odszkodowania. Robertson hardo negocjuje:D
maroo
06.11.2009 06:13
Do Jacobss Nie skomentuję pierwszego zdania, obojętne mi co myślisz. Jak widze kierowców? Nie, nie chciałbym by udawali. Powiedziałem - nie to jakim jest facetem Raikkonen ale to jak się tutaj podnieca wiele osób jego zachowaniem tworzac z tego kult, wynoszac za te 'osiągnięcia' Kimasa ponad innych jest dla mnie głupstwem. Nie bardzo moge zrozumieć jak pewne zachowania moga być powodem do ochów/achów - o to mi chodzi Jacobss. Kult Kubicy? Uważasz że jest zbyt wielki? Zapominasz o tym jakie ma źródła ten kult - Kubica jest nasz, czujemy sie troszkę zakomopleksieni jako społeczeństwo - stąd czasem jako społeczność przesadzamy - ale to jest naturalne, nie dziw się. Jeśli nie rozumiesz tego - może po prostu nie postarałeś się/za młody jesteś/za głupi na takie myślenie/nie dostrzegłeś w ten sposób sprawy/wyskoczyłeś z nieprzemyślanym zdaniem jako kontra dla mnie...* Niepotrzebne wykreśl - bez urazy, uwzględniłem takie możliwości jakie na szybko przyszły mi do głowy. Zdanie o Kimim i dzieciach - dojrzale, i zgadzam się, choć inne podejście nie było by niczym negatywnym - niektórzy myślę radzą sobie nieźle z tym zadaniem pomimo kalendarza. Proste zachowania nie zawsze oznaczają prostego człowieka. Ale mówienie że to jest cool - no już troszkę gorsza sprawa. Zapracował Kimi na wiele, ma talent, potrafił pokazać ducha walki, jest jednym z najlepszych - zgadzam się i nigdy nie powiedziałem inaczej. I wiesz co? Nie interesują mnie PRowcy, lizusy. Cenię indywidualizm, odwagę, otwartość. Cenię kierowców którzy potrafią pokazać 'pazur' - ale taki sportowy. Dla przeciwwagi - poczytaj w kontekscie rodziny, życia poza torem, działalnościami charytatywnymi, także ich małych sprawach - innych kierowców. Każdy prawie z nich jest dla kogoś bohaterem. Ale niebezpieczeństow jakim jest moc celebrytów istnieje - są osobami publicznymi i powinni zachęcać fanów do zdrowych zachowań, kibicowania sercem. Sport jest najpiękniejszy wtedy, gdy pochodzi z miłości do tego co się robi.
SirKamil
06.11.2009 05:59
"A ja już czekam na news o podpisaniu kontraktu przez Kimiego pisac gdzie chyba nie ma powodu każdy wie o jaki zespół się rozchodzi" Też czekam i mam nadzieję, że sportowy pazur wygra z finansową kalkulacją. Lewis może się zdrowo zgrzać, jeśli tylko McL zapewni obydwu kierowcom równe warunki. "Głupek najpierw zniży do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem....i powoli to do tego prowadzi." Dziękuję za rady, ale wiem o tym. Przecież nie wdaję się z tobą w dyskusje. btw . "to totalny debilizm.." "kimi jest super bo jest super oł je" "jesteś burakiem"- to nie są w żadnym wypadku argumenty:)
MPOWER
06.11.2009 05:43
SirKamil - nie chce i mi się czytać tych Twoich wypocin. Jeżeli chłopaki nie napisali argumentów to co napisali ? Wg Ciebie co jest argumentem ? Tabelki, suche dane, WP i Onet oraz Polsat ? Z Tobą gadka to typu: gadaj do słupa a słup jak dupa. Nie ma co się męczyć z Tobą skoro nie potrafisz uzasadnić swoich teorii z kosmosu wziętych. Ja niestety nie poruszam takich gadek, bo nie ma sensu. Głupek najpierw zniży do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem....i powoli to do tego prowadzi.
IceMan2991
06.11.2009 05:41
SirKamil ty tą dyskusję na poziomie zacząłeś to ją teraz skończ. A ja już czekam na news o podpisaniu kontraktu przez Kimiego pisac gdzie chyba nie ma powodu każdy wie o jaki zespół się rozchodzi. Pozdro
SirKamil
06.11.2009 05:20
Przykro mi, ale obok argumentów to to nawet nie stało. ukrywam tylko głupoty- po co marnować czas. Analogicznie- ukryj mnie jak ja lada chwile ciebie:):):) interesuje mnie tylko dyskusja na poziomie, nie agresywny bełkot
ice
06.11.2009 05:18
Nie, ja po prostu, jak wiele innych osob podałem ci argumenty, a twoje głupie domysły i teorie mają sie do nich nijak, masz racje poukrywaj wszystkich, tak jest wygodniej, będziesz wtedy autorytetm ;]
Vagabond
06.11.2009 05:11
Kimi potrzebuje McLarena? Do czego niby? McLaren nie potrzebuje Kimiego? No tak, mają przecież Kovala, z tym chłopakiem napewno zajdą daleko. Albo mogą wziąć Nicka, prawdziwy talent na miarę mistrza świata. Kimi jest mistrzem a oferuje mu się 1/4 tego co zarabia potencjalny teammate? LOL, to jakiś ponury żart. Oferuje mu się mniej niż dostanie jeśli wogóle nie będzie się ścigał? LOL^2. Mam nadzieję, że Kimi każe angolom spadać na drzewo jeśli nie dadzą mu oferty godnej mistrza świata i jednego z najlepszych kierowców w stawce. PS - nie jestem fanem Kimiego Raikkonena, to na wypadek gdyby komuś przyszło do głowy odpowiedzieć w stylu "fanboye Kimasa blablabla".
ice
06.11.2009 04:56
@SirKamil - nic nie wiesz o tym kierowcy a wyglaszasz smiale teorie, wiec idz sie napinaj w innym temacie jak ci cos nie pasuje, z tego co piszesz mozna wywynioskowac, ze kompletnie nie jarzysdz tematu albo jest ograniczony albo robisz to na zlosc... @Jacobss wszystko ci napisał, i jakos gadka ci sie skonczyła... To ze Kimi bardziej potrzebuje McLarena niz odwrotnie to kolejny kretynizm... Kimi swoj cel juz osiagnal, w historii sie zapisał, ma wiele zainteresowac i pasji poza F1 i nie bedzie rozpaczał jak nie bedzie jezdził za rok, za to McLaren sie o niego stara bo inaczej w walce o mistrza konstruktorow są bez szans... No chyba ze niektorzy sądzą iz Heidfeld im w tym pomoze, to gratuluje... Teksty o jakims wypaleniu sie czy czyms podobnym są po prostu debilne, w tym sezonie jezdzil lepiej niz w 2007 i 2008, wiec nie pieprzcie głupot za przeproszeniem, gdyby mu wszystko zwisało jak to niektorzy twierdzą bujałby sie na koncu stawki jak FIS lub BAD. Nie dziwie sie ze chce wiecej kasy, w koncu co McLarena obchodzi odszkodowanie od Ferrari, oni maja zaplacic swoje, a to ze Raikkonen dostał odszkodowanie nie powinno ich interesowac, inaczej niech sie bujają i biorą sobie Heidfelda skoro są tacy pewni siebie jak niektorzy twierdzą. Tak naprawde Heidfeld to takie straszydło na Kimiego, zeby ułatwic negocjacje. Pewnie i tak niedługo ogłoszą Kimiego w McL na podobnych zarobkach co Ham i wtedy dopiero bedą sie kompleksiarze pienić ;) Teksty ze fani Raikkonena cenią go za teksty o dupie, i dont care itp to kolejne brednie, te teksty są po prostu smieszne, ale to za co naprawde ceni sie Kimiego to jego charakter, nie jest przesiąkniętym PR-em cwaniaczkiem z bogatego domu, mowi co mysli, nie olewa dziennikarzy, olewa tylko nachalnych kretynow, zobaczcie sobie ostatni wywiad po GP AbuDhabi to moze zrozumiecie kim on naprawde jest. Nigdy nie narzeka, nie zwala winy na zespol, z honorem pozegnal sie z Ferrari.
Jacobss
06.11.2009 04:46
A ja uważam, że ludzie pokroju maroo sami są utopieni w kompleksach, bo wolą, aby kierowcy F1 byli bogami, którzy nie mają słabości. Tak ci się maroo podoba jak kierowcy udają ludzi, którymi nie są? Tak ci to imponuje? Dla mnie sam jesteś kolejnym trzęsiportkiem, który chciałby aby kierowcy byli wiecznie uśmiechnięci, mili dla głupich dziennikarzy etc. Już kompletnie nie wspomnę o tym, że NAM, fanom Kimiego, wypomina się jego kult (roftl), a na gigantyczny kult wokół Kubicy nie zwraca się uwagi. Widzicie to co sami chcecie widzieć i tyle. Boicie się prawdy i spojrzeć dookoła. A ja cenię Raikkonena jako człowieka za jeszcze jedną rzecz - za to, że będzie miał dzieci, dopiero jak skończy z wyścigami. Powiedział, że dzieci, szczególnie małe, wymagają ogromnej uwagi i jako kierowca nie ma szans, aby mógł dla nich zawsze być. Już nie wspomnę o dojściu do bycia kierowcą ciężka pracą. Jest po prostu znikąd. Pochodzi z biednej rodziny, w której rodzice pracowali na trzy zmiany, aby mógł kontynuować wyścigi w gokartach, nie wspominając o tym, że nawet nie mieli w domu ubikacji. To jest zdaniem niektórych prosty człowiek? Nie wielu tak potrafi. Idźcie lepiej się podniecać Kubicą i jego tekstami w stylu "nie czytam książek". Do czego sami doszliście w życiu?
maroo
06.11.2009 04:15
Do Twojej wypowiedzi Cricetidae się odniosę gdyż kilka razy poruszałem temat kultu Kimasa - otóż facet jest jaki jest, ma swój styl bycia, pewnie i pismaki podłapuja i pokolorują conieco - śmieszne jest jednak to (a śledzac to forum dłuższy czas daje się to wyraźnie zaobserwować) jak wielkim bożyszcze jest Kimas dla wielu konkretnie za...styl bycia. Jest cool bo powiedział coś o kupie, jest super bo fajnie pchnął fociarza, jest swojak bo się wyrźnął na łódce, jest kolo bo se lody je jak inni odciskają dupy w kokpitach itp itd... To jest głupota kilku osób tutaj. Zamieniają generalnie proste zachowania, czasem prostackie na cnoty i wspaniałe cechy Kimasa. Kimas jest celebrytem - i znalazł swoich fanów. Ja cenię go za wiele lat wspaniałej jazdy w McL, cenię go za to ile osiągnął. Jako facet poza kokpitem...nie jest w moich oczach kimś wartym wiekszej uwagi, właśnie za dosyć proste schematy stylu bycia. A ten krzywo pojęty patriotyzm jak mówisz ironicznie - taki tutaj jest. Rozjaśnianie swojego blasku poprzez kult Roberta bo polak czy dokładnie odwrotnie, nabijanie sobie punktów (ale u kogo? u siebie głównie chyba tylko i innych podobnych sobie) bo ktoś powiedział że Robert go nie interesuje - to jest zdrajca... Głupota kolejna. Ale i tutaj populizm czasem jest takim słodkim lizaczkiem dla kilku osób... Pozdrawiam :)
Cricetidae
06.11.2009 04:04
Ja nie rozumiem, co Was bolą tak zarobki Kimiego? Wam tez ktos wypomina ze za duzo zarabiacie? Nikt z nas nawet nie wyobraza sobie jaka to jest cięzka praca i za co oni te pieniądze dostają. Ja uważam, że każdy banknot jaki zarabiają kierowcy, czy ogólnie sportowcy należy im sie bo jest to uczciwa praca, ich całe życie, wiele poświęceń. Dlatego nie zaglądam innym do portfela, skoro nie ukradł ani nie oszukał to mu sie to należy. Nie jestem zwolenniczką jakiś ogromnych kwot, nieadekwatnych do pracy, ale akurat tu nie chodzi o 50 mln tylko 17... I nie wierze ze Wy w takiej sytuacji nie patrzylibyscie na kase. Najlepiej to oceniac kogos z boku, bo to nie my. Ale jak to miałyby być Wasze pieniądze to by sie inaczej gadało co? I oczywiscie czepiają sie tu niektórzy stylubycia Kimiego. Czy wy jestescie tacy fajni? Bo rozumiem, ze oceniając inną osobę (której nie znacie, zeby było zabawniej) wy sami jestescie uosobieniem boskości. Jeden lubi duzo gadac, inny woli byc cicho. Jeden woli pić wódke a inny soczek. Tak narzekacie na pijactwo Kimiego... rozumiem że abstynenci? Nie chce zeby wyszło, że go tu tak strasznie bronie, bo tez nie zawsze mi imponował swoim zachowaniem... ale bez przesady, czepiacie sie juz wszystkiego... ze skrajnosci w skrajnosc. I czy to, że ktos lubi innego kierowce, który nie jest Polakiem to oznacza, że jest zdrajcą? Ja lubie kilku kierowców nie tylko Roberta... czyli powinnam emigrowac?
maroo
06.11.2009 04:03
Mała propozycja w temacie rozmowy - niech każdy wróci na początek i przeczyta jeszcze raz swoje wypociny, wypociny opponenta, strzeli se kawke i przemyśli jeszcze raz. Albo nie - nie chce mi się tego komentować. Na upartego kazdemu możnaq przyznać podobną ilość racji. Ale po co - popodniecacie sie i fajnie jest. Art to pieprzenie nie wiadomo czym poparte ale cóż - piśmaki muszą za coś życ. Nie jest łatwo dzisiaj pisac bo konkurencja duża - wyobraźnia na wage złota. A że Kimas jednak jest ignorantem to fakt. Śmieszne jak go niektórzy za to głównie kochają - jakieś własne kompleksy leczycie? Ktoś tam zapytał skąd to pewne że Kimas jest taki siaki - ot, tak go widac jak go piszą. Dlaczego o Kimasie piszą głównie tak a o innych nie? Może coś jest na rzeczy... Wolał bym widzieć Kimasa jako faceta który chce zwycięski bolid, chce zwyciężać, chce rywalizować, chce być jednym z tych trybików F1, wspaniałych trybików, a kasa to bardziej przy okazji - wszak ustawiony jest. Ale, jest jak jest i tyle. Ja tam czekam na sezon 2010. edit: jak napisał SirKamil - i tutaj zgodzę się - to Kimi teraz bardziej potrzebuje McL niż oni Jego. Choć i tutaj można na wiele sposobów to rozpatrywać - Kimas jest marką, a to przyciąga kase. Tyle że, może już zwietrzałą nieco marką...
SirKamil
06.11.2009 03:34
@YAHoO Każdy dba o swoje interesy, zwłaszcza jeśli sumy idą w miliony. McLaren, organizacja cokolwiek zamożna, nie ma nieograniczonego budżetu. Chytra zagrywka- zespół zna swoją wartość. Wie, że jest najlepszym-jednym z dwóch najlepszych ekip w stawce i/dlatego jest też "jedynym zespołem" który niewylewający za kołnierz Fin bierze pod uwagę. Ekipa połączyła więc pewne fakty- Kimi nie wyjdzie z tego pokrzywdzony. Summa summarum i tak zarobi kilkanaście milionów. Być może wiele zależy też od percepcji- rozpatrzmy sprawę inaczej- to nie Kimi daje McLarenowie możliwość ze swoich usług, ale McLaren daje Kimiemu możliwości pozostania w F1 oferując dodatkowo dobry samochód (zakładamy, że "25" będzie przynajmniej "dobra, bo pewnie będzie". McLaren nie potrzebuje Kimiego ale Kimi potrzebuje McLarena. Ostatecznie to Kimi, przyzwyczajony do bajońskich sum, musi uznać, że nie otacza go już ta wspaniała, niemal mistyczna otoczka zimnego, ekstremalnie szybkiego zabijaki, który zdobyłby niezliczoną liczbę tytułów.. tylko te silniki. Nie ma brania. Nikt nie che z niego zrobić lidera, nikt znaczny. Szczególnie nie chce robić za pieniądze, jakie życzyliby sobie Robertsonowie. Różnie mu się wiodło w Ferrari. Ostatecznie dostał lanie od długo wyśmiewanego Massy.
ICEMANPK1
06.11.2009 03:18
uczepiles serkamil tego *funboystwa* jak to sobie nazwales i klepiesz wkolko 1 i to samo,moze jakies argumetny na poparcie swoich teorii??Osmieszac nikt nie ma cie tu zamiaru bo sam to robisz i to dosyc skutecznie,nazywasz Raikkonena dupkiem potrzebyujacym lekcji pokory i mrukiem a uzytkownikow o innych pogladach niz twoje --**ze sa w ciemnej zaćmie fan-boystwa** ,niezly z ciebie kozak.po takich wypowiedziach widac ze jestes malutkim zakompleksionym,niunkowatym facecikiem ktory boji sie wlasnego cienia ,a prawdziwy kozak wychodzi z niego jak siedzi w swojej dziopli za klawiaturka kompa i wtedy wszystkim chce dawac lekcje pokory muhahaha(skorzany pejczyk i czarne oficerki masz??). Koncze ta dyskusje z toba ,bo nie ma z kim polemizowac.
YAHoO
06.11.2009 03:08
@SirKamil: Już Ci mówię o co mi chodziło. Zakładając, że ten news jest prawdą, to moim zdaniem jest to oznaka pazerności McLaren'a a nie Raikkonena. Jak można Mistrzowi Świata, jednemu z najbardziej uniwersalnych kierowców oferować pensję taką jaką otrzymują "średniacy" ? Jak wcześniej mówiłem, inne źródła dochodu nie powinny mieć nic do rzeczy. Hamilton zarabia coś w okolicach 20 mln a facet, który nie tak dawno (bo w 2007) pokonał go w walce o tytuł, a w 2009 przegrał tylko o punkt mając dużo gorszy samochód ma zarabiać ćwierć tego ? Coś jest chyba nie tak. Nie mówię o 30 czy tam 40 mln... Ale jeśli zawodnikowi bardziej się opłaca siedzieć w domu niż za kółkiem to powinno to dać coś do myślenia. Jestem przekonany, że gdyby Kimi miał od McLaren'a pensję porównywalną z Lewisem (bo obiektywnie mówiąc jako sportowcy są na podobnym poziomie) to nie byłoby żadnego problemu.
Kamikadze2000
06.11.2009 02:53
Kolejne brednie.... Niech wreszcie ogłoszą go driverem MACKA!!! :))
SirKamil
06.11.2009 02:49
Szkoda, że jedyną osobą, która potrafiła wypowiedzieć się tu sensownie, bez osobistych wycieczek lawirujących wokół tematu i tandetnych prób ośmieszenia mojej osoby w ciemnej zaćmie fan-boystwa (nie mylić z normalnym kibicem), był YAHoO. Widzę tu możliwości ciekawej dyskusji. Inny jedynie można "poukrywać".
Sobciu
06.11.2009 02:25
SirKamil jest zazdrosny o to że jesteście fanami jakiegoś tam 'mruka' a nie SirKamila... @bass001 czyli jak jestem z Polski i nie jestem mega fanem Kubicy to nie mogę mieć ulubionego zawodnika ? Straszne!
pjes
06.11.2009 02:10
@bass001: oczywiscie. zgadzam się. i dopoki nie wygra mój własny raikkonnen a nie jakis cudzy, obiecuje nie miec zdania na zaden temat.
Jacobss
06.11.2009 02:10
Czas włączyć się dyskusji. SirKamil jesteś taki pewien tego co głosisz, to spróbuj ze mną. Pytanie nr. 1 - Na jakiej podstawie twierdzisz, że Raikkonen jest pazerny. Proszę o jawne i pewne źródło, a nie bzdury wyssane skądś tam, połączone z tekstem "wydaje mi się". Pytanie nr. 2 - O jakie "I don't care" ci chodzi? O to, że go nie obchodzi co o nim mówią? A taki Button się tym przejmuje? A może Kubica złożył zażalenie, jak Dennis śmiał się z jego nosa? Pytanie nr. 3 - Jak cudem możesz twierdzić, że Raikkonen potrzebuje pokory? Najbardziej pechowy kierowca obecnej stawki, z lat 2001-2006, ma się uczyć pokory? On musiał przeżywać takie porażki, o których ty nie masz nawet pojęcia. I proszę cię, odpowiadaj na pytania, a nie skręcaj w lewo, używając tekstu o jakimś "bożku". Przejadło mi się już to. Mogę skakać wokół kierowcy jakiego chcę. Nie widzę, abyś wyśmiewał ludzi, którzy czczą Kubicę. Fan1 - Nie, nie "czaimy". Tekst na miarę "Kubica zdobył w tym roku 17 punktów, a w zeszłym 75." Wypalił się jak nic...
bass001
06.11.2009 02:00
Bardzo, ale to bardzo bedę się cieszył jak ten oto (nazwany przez kogoś) Mruk nie znajdzie posady. Moze wtedy te wszystkie Icemany i inni z icem w nazwie dadzą sobie spokój z pisaniem swoich opini. Cudze chwalicie swojego nie znacie. Zawsze wszystko wiecie lepiej.. Żal.
ICEMANPK1
06.11.2009 01:38
SirKamil, widac sam nie rozumiesz tego co piszesz ,bo nie tylko ja to odbieram w ten sposob niuniek :).
SirKamil
06.11.2009 01:31
"Uważasz, że wszyscy kierowcy zarabiający ponad 10-15mln na sezon to zawodnicy, którym zależy tylko na kasie a ściganie mają w 4 literach ?" Nie. skąd wniosek, że tak uważam? szok.
shaq
06.11.2009 01:23
McLaren chyba sobie jakieś jaja robi. Za 5 mln ojro to by nawet Heidfeld kręcił nosem a co dopiero taki kierowca jak Kimi.
YAHoO
06.11.2009 01:21
@SirKamil: Uważasz, że wszyscy kierowcy zarabiający ponad 10-15mln na sezon to zawodnicy, którym zależy tylko na kasie a ściganie mają w 4 literach ? Jeśli Ty byś np. dostawał jakąś nagrodę/stypendium (załóżmy 500zł miesięcznie) a w pracy by Ci powiedzieli że zamiast 2000zł zarabiasz 1500 bo dostajesz stypendium i razem masz 2000 to uważasz że jest to fair ? Nie można łączyć dwóch różnych źródeł dochodów.
SirKamil
06.11.2009 01:10
Kultury w domu cię nie nauczyli, ani dyskusji w szkole. Na naukę czytania ze zrozumieniem nigdy za późno. Spróbuj. Potem wróci do mojej pierwszej wypowiedzi. Jeśli chcesz mnie zdyskredytować (niepochlebna opinia o obiekcie kultu fanboya krwi wymaga? muehehhe) spróbuj z innej strony. Nie uda ci się wrobić mnie w zawiść wobec bogactwa misiek:)
Fan1
06.11.2009 01:05
Dość już o tym Finie, koleś się jakiś czas temu wypalił, teraz to tylko przepłacany gwiazdor F1, jeżeli czaicie o czym mówię.
ICEMANPK1
06.11.2009 12:53
Sadze po twojej poprzedniej wypowiedzi,bo widac ze lezy ci cos na watrobie:),ale to juz twoja sprawa i nie odwracaj bezczelnie sytuacji teraz.Nie lubisz Kimiego ,nie podoba ci sie jego zachowanie ,trudno ,twoj problem. A to ----Patrze na niego pod kątem zawodnika. Jeśli wybierze opcje +3 bańki więcej zamiast kontraktu w McLarenie to znaczy, że nie ma za czym tęsknić. Nich mruk idzie swoją drogą, zostawiając fotele dla zawodników, chcących rywalizacji samej w sobie---- sam na to wpadles czy ktos ci to podpowiedzial ,niezly tekst:).
SirKamil
06.11.2009 12:37
Skąd ten brawurowy wniosek? Z nikąd. Bredzisz prymitywie... jak może mnie boleć, że facet jest bogaty? Sądzisz po sobie? Co za nonsens :( Patrze na niego pod kątem zawodnika. Jeśli wybierze opcje +3 bańki więcej zamiast kontraktu w McLarenie to znaczy, że nie ma za czym tęsknić. Nich mruk idzie swoją drogą, zostawiając fotele dla zawodników, chcących rywalizacji samej w sobie.
ICEMANPK1
06.11.2009 12:05
Co do samego artkulu to jest moim zdaniem bzdura totalna,Ferrari bylo na straconej pozycji w negocjacjach z Kimim i jego menago,bo to oni nie dotrzymali kontraktu ,zaplaca mu wraz z santanderem za 2010r, a co Kimi zrobi dalej to juz jego sprawa(sami chciel tak szybko Alonso wiec musza placic).Wiadomo ze McL sie targowal napewno wiedzac o wyplatce z SF ,wedlug niektorzych zrodel zarobki fina w 2010 maja byc rekordowe w calej Formule 1-dzieki poborom z 2 zespolow,podobno nawet moze to byc okolo 50- 60 mln,ale dokladnej sumy raczej sie nie dowiemy.Dla mnie wazne zeby jezdzil w Macku.
marrcus
06.11.2009 12:01
jeśi wybiera opcje wiekszej kasy to niech nie jeżdzi, papa, niech jezdzi w rajdach
strong return
06.11.2009 11:41
Raz piszą mówią,że Kimas za oba kontrakty(za zerwanie umowy z Ferką) zgarnie 50mln.Innym razem,że łącznie 15-17mln.Dajcie spokój to nie jest śmieszne.Oprócz kwoty 5mln,bo ona jest śmieszna:) Raikkonen pewnie chce być na równych prawach z Lewisem.
sneer
06.11.2009 11:36
O widzę, że Kimiemiu skończył się zapas Finlandii i gwałtownie szuka środków na uzupełnienie piwniczki :D
Huckleberry
06.11.2009 11:28
Ciekawe ilu jeszcze dobrym kierowcom Ferrari zapłaciło za niejeżdżenie u konkurencji? :>
kibic
06.11.2009 11:05
Zostawmy tego Raikkonena w spokoju. Kierowca z wyższej półki i ma prawo się cenić. Nikt z nas go nie zna osobiście (a jak zna to niech się pochwali) i wszystko co wiemy opiera się na medialnych doniesieniach. To szybki kierowca tylko w tym sezonie 2009 jakoś mu nie poszło. Nikt przecież nie napisze - zobaczcie jaki kiepski ten Alonso, tylko 26 pkt (dostał maszynę jaką dostał i już). Na nieciekawe wyniki Raikkonena złożyło się wiele czynników, nie tylko on sam. Poza tym nie znamy wszystkich szczegółów negocjacji innych kierowców z potencjalnymi pracodawcami. Jeśli chodzi o imprezki to niech sobie kierowcy żyją jak chcą byle efektownie jeździli bo to mnie najbardziej cieszy kiedy siedzę w wygodnym fotelu przed TV popijając dobre piwko.
bogoz
06.11.2009 11:01
ale kimi to sknerus xD tyle kasy juz zarobił że do końca życia może żyć jak ponczek w maśle ale i tak mu mało :|
SirKamil
06.11.2009 10:40
Podoba mi się podejście McLarena. Mam nadzieje, że się nie poddadzą i albo złamią pazerność Raikkonena albo zakontraktują kogoś innego.. Kimi ze swoim lekceważącym "i don't care" tudzież megalomańskim "nie mam powodu podpisywać kontaktu, który w pełni nie odpowiada moim potrzebom" jawi się jako dupek, potrzebujący od zaraz lekcji pokory.
akkim
06.11.2009 10:35
Już nie kręci lecz pędzi karuzela zdarzeń, licho wie co prawdą a co sferą marzeń, oczywiście wciąż media będą nas nakręcać i podawać nam "fakty", w czytaniu zachęcać. Plota goni plotę, jak przez lisa zając, sezon już skończony, trzeba nas czymś zająć. Bo wiedzą "na pewno", wiadomość sprawdzona, a Kimas - jak to czyta, to ze śmiechu kona. I tak będzie to hulać, aż jasnym się stanie, kto odpadnie ze stawki a kto w niej zostanie. Więc nie wierzę już w żadne z prasy doniesienia a tylko oficjalne "władnych" oświadczenia.
Matti
06.11.2009 10:11
Poczekajmy na oficjalne ogłoszenia bo media różne rzeczy podają i wiele z nich nie jest prawdą - jedyne czego możemy być pewni to to, iż Kimi za małe pieniądze i w słabym teamie jeździł nie będzie. I tak nigdy nie poznamy wysokości ewentualnego kontraktu :] I ciężko się nie zgodzić z Tobą Jacobss - QFT TerryTate - 5mln od Mcl i 10 od Ferrai daje 15 - czytanie ze zrozumieniem się kłania, chociaż możliwe że tylko przeoczyłeś coś.
TerryTate
06.11.2009 10:10
tytuł jak z onetu :/ a w środku artykułu typowe onetowe przekłamanie: 10+15 nijak nie jest mniejsze niż 17 więc niech nikt nie bredzi że na urlopie zarobi więcej niż ścigając się. @down: przeoczenie. Wyrazy przeprosin dla redakcji F1WM :) Chyba muszę kawę
Jacobss
06.11.2009 10:07
Ramzi - a wiesz o nim cos chociaz? Czy tak sobie gadasz dla samego gadania po prostu? Nie wiem po czym poznajesz, ze ma wszystkich gdzies. Ze nie chce jezdzic za szmieszna sume milionow? A Alonso czy Massa jezdza za darmo? Ze zlewa dziennikarzy? A co, to sa jacys bogowie, ktorzy ci laske robia? Problemem nie jest Raikkonen, a prasa, ktora wymysla niestworzone historie, dla ludzi lykajacych sensacyjki jak ty. Myslisz, ze skad sie wziely gadki o tym, ze pije i ze jest czesto pijany. A przepraszam, nigdy nie byles pijany? A to, ze (jak to F1 Racing pieknie ujal) Senne i Schumachera wynoszono z barow, spitych do nieprzytomnosci? To juz nikt nie pamieta.
barteks
06.11.2009 10:06
McLaren zrobiłby najlepszy interes stulecia biorąc Raikkonena za 5 milionów euro...
Ramzi
06.11.2009 09:54
Zaczyna mnie wkurzać ten buńczuczny Raikkonen, on ma wszystkie gdzieś i wszystkich lekceważy nie wiem czemu się tak podniecacie jego "sposobem bycia".
MPOWER
06.11.2009 09:48
Jacobss - masz rację....skąd oni to mogą wiedzieć ile kasy ma Kimi dostać ? Pewnie znowu jakieś ploty bo jeszcze nie podpisany kontrakt a coś trzeba wymyśleć..... Niech w końcu to ogłoszą bo ile mozna czekać....!!!
Adi1976
06.11.2009 09:41
Tylko ,że jak nie będzie jeździł w tym sezonie to pewnie też u indywidualnych sponsorów nie będzie tyle warty ,więc ogólnie może gorzej na tym wyjść.
MPOWER
06.11.2009 09:31
A to angielskie złodzieje. Szkoda, że nie zaoferowali mu nic bo i tak zarobi. Co za bezczelstwo. Robertson powinien wyciągnąć co najmniej 10 baniek od McL. PS Pewnie zaraz kibice będą pisać, że teraz wyjdzie czy Kimiemu zależy na kasie czy na jeździe. Ja bym na takich warunkach nie podpisał....raz się złamiesz to potem będą to wykorzystywać.
Maly-boy
06.11.2009 09:30
paradoks .... 17 mln za 'siedzenie na dupie"
Jacobss
06.11.2009 09:29
Komedii ciag dalszy... nudne sie juz to robi. Niech juz McLaren oglosi Kimiego i skoncza sie te wszystkie plotki i ploteczki. Skad Auto Motor und Sport moze wiedziec ile oferuje zespol kasy w kontraktach?