GP Kanady: trening 1 - Button najszybszy, Kubica szósty

Wyniki i opis pierwszej z dwóch piątkowych sesji treningowych na torze w Montrealu
11.06.1017:39
Marek Roczniak
11399wyświetlenia

Jenson Button był najszybszym kierowcą podczas pierwszej sesji treningowej na Circuit Gilles Villeneuve w Montrealu. Brytyjczyk uzyskał czas 1:18,127, pokonując o 0,158 sekundy Michaela Schumachera. Na miejscach 3 i 4 uplasowali się pozostali kierowcy McLarena i Mercedesa - Lewis Hamilton oraz Nico Rosberg, a tuż za nimi znaleźli się najszybsi kierowcy Red Bulla i Renault - Sebastian Vettel oraz Robert Kubica. Polak przez pewien czas był trzeci, ale pod koniec sesji nie starał się poprawić czasu i spadł na szóste miejsce.

Po okrążeniach instalacyjnych - w przypadku wielu kierowców dwóch lub więcej - i sprawdzeniu bolidów jako pierwszy do próby ustanowienia czasy przystąpił Nico Rosberg, a przynajmniej tak się na początku wydawało, jednak Niemiec najwyraźniej przeprowadzał testy aerodynamiczne, jadąc ze stałą prędkością w kilku miejscach toru, by ostatecznie wrócić do boksów. Timo Glock w dwudziestej minucie kończył już piąte okrążenie instalacyjne, ale podobnie jak Rosberg także nie miał ustanowionego czasu.

W końcu pełne okrążenie z dużą prędkością przejechał po upływie trzydziestu minut od rozpoczęcia sesji Kamui Kobayashi, wykręcając 1:28,723. Japończyk poprawił się następnie na 1:27,536, ale po chwili szybciej od niego pojechał Jaime Alguersuari, uzyskując czas 1:25,265. Przed ostatnim zakrętem przez pewien czas pokazywana była flaga w żółto-czerwone pasy z powodu niewielkiej ilości oleju na torze, ale wkrótce znikła i kierowcy zaczęli znacznie poprawiać czasy. Po 37 minutach Kobayashi legitymował się czasem 1:22,581, mając niespełna pół sekundy przewagi nad Alguersuarim. Nadal na torze nie było śladu kierowców z czołówki, którzy czekali cierpliwie, aż nowe zespoły i te ze środki stawki oczyszczą i nagumują trochę tor.

W połowie sesji na czele tabeli czasowej znajdował się Nico Hulkenberg (1:21,107), mając 0,2 sekundy przewagi nad Kobayashim. W chwilę później wyraźnie szybciej od Niemca pojechał jego kolega z zespołu Williams - Rubens Barrichello, wykręcając 1:20,276. Warunki na torze wciąż były dalekie od ideału, a w dodatku na obiektywach kamer pojawiały się krople deszcze, ale nie zanosiło się na to, aby się miało bardziej rozpadać. Kierowców nie cieszył również z pewnością fakt, że po torze znowu zaczęły harcować świstaki (lub świszcze), ale na szczęście żadna ze stron nie poniosła jak dotychczas strat z tego powodu...

Wkrótce czasy okrążeń zaczęli w końcu ustanawiać kierowcy z czołówki i po 51 minutach na szczycie tabeli znajdowali się kierowcy McLarena - Jenson Button i Lewis Hamilton. Trzeci był Michael Schumacher, który o mały włos nie wpadł w nawrocie na Witalija Pietrowa, a czwarty był Felipe Massa. Schumacher poprawił się na kolejnym okrążeniu na 1:19,173 i był przez chwilę pierwszy, zanim kierowcy McLarena zeszli poniżej jednej minuty i 19 sekundy, wracając na szczyt tabeli. Przed Schumacherem znalazł się także Rosberg, a za - Fernando Alonso. Robert Kubica na 35 minut przed końcem sesji nie miał jeszcze ustanowionego czasu, ale był już na torze i na swoim pierwszym kółku pomiarowym wykręcił 1:19,996, plasując się na ósmej pozycji.

Button swój przejazd ukończył z najlepszym czasem 1:18,127, mając 0,225 sekundy przewagi nad Hamiltonem. Na trzecie miejsce wskoczył tymczasem Alonso (1:18,885), których chwilę później zwiedzał pobocze w przedostatniej szykanie (podobna przygoda przytrafiła się też wielu innym kierowcom). Kubica na jednym ze swoich kolejnych okrążeń wykręcił 1:19,553 i przesunął się na szóste miejsce, ale jego strata do Buttona wciąż była znaczna (1,4s). Niemniej Polak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i po godzinie od rozpoczęcia sesji awansował na czwarte miejsce z czasem 1:18,984. W 66 minucie na torze zatrzymał się Lucas di Grassi na poboczu za zakrętem nr 7 z powodu bliżej nieokreślonych problemów i to był dla niego koniec jazdy w tej sesji, w której w ogóle nie ustanowił czasu.

Kubica wciąż kontynuował swój długi przejazd i zdołał awansować już na trzecie miejsce, zmniejszając swoją stratę do Buttona do niewiele ponad pół sekundy. Tymczasem niemal całkiem niewidoczni byli jak dotychczas w tej sesji kierowcy Red Bulla: Sebastian Vettel zajmował ósme miejsce z czasem 1:19,317, a Mark Webber zamykał pierwszą dziesiątkę, tracąc do zespołowego kolegi blisko 0,3 sekundy. Na 18 minut przed końcem sesji Schumacher zrzucił Kubicę z trzeciego miejsca, wykręcając 1:18,575. Niemiec poprawił się następnie na 1:18,285 i rozdzielił kierowców McLarena, którzy dotychczas zajmowali dwa czołowe miejsce. Massa, zajmujący w końcu sesji dwunaste miejsce, skarżył się w międzyczasie na duże zużycie opon przez radio i jego inżynier Rob Smedley potwierdził, że tylne opony kiepsko wyglądają.

W ostatnich minutach sesji Barrichello zatrzymał się w wyjeździe z alei serwisowej i mechanicy Williamsa musieli cofnąć jego bolid do garażu. Brazylijczyk nie zdążył już powrócić na tor przed wywieszeniem flagi w szachownicę. Jednymi z nielicznych kierowców, którzy poprawili w końcówce sesji swoje czasy byli Rosberg i Vettel, awansując na miejsca 4 i 5 (Vettel przejechał bardzo blisko band w dwóch miejscach toru, ale uniknął uszkodzenia bolidu).

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 20°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 2,8 m/s
Wilgotność powietrza: 68%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY