Branson wolałby GP USA w Las Vegas

"Wyobraźmy sobie samochody mknące przez słynny Las Vegas Strip!"
14.06.1010:49
Mariusz Karolak
1568wyświetlenia

Sir Richard Branson chciałby, aby Grand Prix Stanów Zjednoczonych obywało się w Las Vegas. Brytyjski milioner, którego imperium sponsoruje zespół Virgin Racing, z zadowoleniem przyjął jednak wiadomość, że Formuła 1 powróci do USA w 2012 roku na tor mający powstać w Teksasie.

Stany Zjednoczone to nadzwyczaj ważny rynek - powiedział Branson w Montrealu gazecie La Presse. Mamy tutaj w Kanadzie firmę telekomunikacyjną, nasze linie lotnicze wkrótce będą docierały do Toronto i zamierzamy zainwestować w społeczeństwo kanadyjskie.

Jednakże musimy także udać się do Stanów Zjednoczonych. Sądzę, że najlepszym do tego miejscem byłoby San Francisco albo ulice Las Vegas. Kiedy dziennikarz powiedział mu, że planowany jest wyścig z Teksasie za parę lat, Branson dodał: Teksas? W porządku, ale nadal wolałbym, by było to Vegas. Wyobraźmy sobie samochody mknące przez słynny Las Vegas Strip!

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

10
paolo
14.06.2010 03:15
A ja ciekaw jestem czy w internecie cyfrowego polsatu są bardziej aktualne wiadomości niż w "zwykłym" internecie:)
krzysiek_aleks
14.06.2010 02:45
@noofaq: Popieram rękoma i nogami!!!!
svt
14.06.2010 01:06
@quickmick A gdzie ja napisałem, że przez Bransona nie ma wyprzedzania? Jak już zaczynamy koncert życzeń, to dorzucam swoje. Po prostu jakoś nie trawię człowieka i ogólnie całego zespołu, który dużo krzyczał na początku o swoim cudownym CFD, a teraz jak dojedzie do mety to jest wielkie szczęście. Ja już mam dość tych wielkich ulicznych torów, które podobno są tak fantastyczne i cudowne. Mam dość kolejnego wąskiego, nierównego i brzydkiego toru, który będzie się składał z kilku krótkich prostych i zakrętów 90st obudowanych betonem i siatkami.
noofaq
14.06.2010 12:30
ja proponuje zrobić wyścig na owalu :P
benethor
14.06.2010 10:32
No jak na razie wielce prawdopodobne, że to Branson przegra;] Jeśli Heikki albo Jarno zdobędą punkt przypadkiem, to już będzie pozamiatane ;]
Yurek
14.06.2010 09:55
Branson zamiast myśleć o GP USA powinien myśleć o tym, jak dobrze wypaść jako stewardessa.
michael85
14.06.2010 09:35
@svt Ktoś kiedyś dla żartu w komentarzach napisał że w przyszłości GP odbędzie sie na Hawajach. Pomijając problem z transportem pomysł wcale nie jest głupi. Szerokie miejskie arterie świetnie nadają się do zorganizowania wyścigu. Ulica wzdłuż kanału w Honolulu jest bardzo szeroka i dałaby duże możliwości wyprzedzania. Klimat też byłby świetny. Nie wiem jaki będzie tor w Teksasie ale amerykańskie tory nie należą do najbardziej interesujących. Po co dodatkowo napędzać koniunkturę właścicielowi większości kasyn w LasVegas. Na lewych interesach i tak wychodzi na swoje.
quickmick
14.06.2010 09:20
@svt A jaki związek ma obecność Bransona z wyprzedzaniem na ulicznym torze? Co ma piernik do wiatraka, innymi słowy?
svt
14.06.2010 09:15
A ja wolałbym, żeby Branson zwinął manatki z F1 i zajął się czymś innym. Po co nam kolejny uliczny gniot, na którym się przysypia? Parę lat temu było tylko Monaco i właściwie to by w zupełności wystarczyło, jeśli chodzi o uliczne tory. Za 2 tyg będzie niezwykle emocjonujący wyścig w Walencji, na którym rok temu nie było ani jednego wyprzedzania na torze(!). Całe szczęście, że tor w Austin będzie obiektem permanentnym.
quickmick
14.06.2010 09:06
No błąd Mariusz.... nieprawidłowo podałeś imię bohatera artykułu... przecież to Czarls Branson... on sobie zarobił miliony dolarów, a teraz sobie założył zespół... tak wczoraj mówił redaktor Zientarski, a on pracuje w telewizji, więc się zna, bo sprawdził sobie to w internecie cyfrowego polsatu... :-)