Speed zadebiutuje w IndyCar

Amerykanin pojedzie w Indy 500 i finale sezonu w Las Vegas, reprezentując barwy Dragon Racing
06.05.1115:57
Michal2_F1
3659wyświetlenia

Były kierowca Formuły 1 - Scott Speed pojedzie w tegorocznym wyścigu Indianapolis 500 i ostatnich zawodach sezonu w Las Vegas, reprezentując barwy zespołu Dragon Racing.

Amerykanin będzie mógł walczyć o premię w wysokości 5 milionów dolarów, dostępną dla dowolnego kierowcy, który zwycięży w ostatniej rundzie sezonu, nie startując regularnie w serii IndyCar.

Zawarta umowa oznacza, że Speed powróci do samochodu jednomiejscowego po raz pierwszy od czasu jazdy dla Toro Rosso w F1 do połowy sezonu 2007. Od tamtego wydarzenia Scott próbował swoich sił w NASCAR, jednak musiał zrezygnować z występów w tej serii po utracie miejsca w zespole Red Bulla pod koniec zeszłego roku.

Możliwość uczestnictwa w Indy 500 jest marzeniem każdego kierowcy wyścigowego, tak więc jestem dumny z nawiązanej współpracy z Jayem Penske i będę próbował wypić mleko oraz wygrać największy wyścig na świecie - powiedział Speed.

Głównym celem Dragonu na ten sezon jest prowadzenie programu z Paulem Tracym, ale Kanadyjczyk będzie reprezentował barwy zespołu Dreyer & Reinbold podczas Indy 500. Podczas wyścigu na torze Indianapolis w zespole Dragon będzie także jeździł Ho-Pin Tung, wskutek umowy z Sam Schmidt Motorsports.

Na koniec warto dodać, że w Indianapolis 500 oraz pozostałych w tym sezonie wyścigach na owalach wystartuje Alex Lloyd. Brytyjczyk będzie prowadził bolid z nr 19 zespołu Dale Coyne Racing, którym na ulicznych i drogowych torach jeździ w tym roku Sebastien Bourdais.

^lista startowa,6,2011,bez nieaktywnych
Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

6
Adakar
06.05.2011 05:46
ostro jak na debiut ... to samo Tung
Simi
06.05.2011 03:43
Kamikadze2000 - jak się nie śledzi, to się nie wie... Swoją drogą - szkoda trochę, że stracił posadę w NASCAR...
BARBP
06.05.2011 03:07
Speeda i Powera mieć w stawce w jednym teamie (Speed-Power). Tylko ten drugi by powalczył o coś konkretnego bo z tym pierwszym to tak nie za bardzo mi się wydaje :p
maciejas512
06.05.2011 02:26
Natomiast nie ulega wątpliwości że ma najszybsze nazwisko w całej stawce, może razem z Powerem
BARBP
06.05.2011 02:21
"Możliwość uczestnictwa w Indy 500 jest marzeniem każdego kierowcy wyścigowego" Czyżby? Ciekawe co by na to powiedział Alonso, Hamilton, Vettel czy Button? :) Kiedyś po zakończeniu kariery w F1 może i tak ale w trakcie sezonu F1 chyba nikt by się nie zgodził :)
Kamikadze2000
06.05.2011 02:14
Ooo, zapomniany "nienajszybszy" Scott! Gdzie on się zaszył!? Cóż, powodzenia!!! :))