Horner uważa, że przewaga Red Bulla wiąże się z ogumieniem Pirelli
Brytyjczyk nie chce jednak przedwcześnie dzielić skóry na niedźwiedziu
23.05.1120:11
2304wyświetlenia

Szef Red Bull Racing - Christian Horner uważa, iż nie jest na tyle arogancki by sądzić, że jego zespół ma tak wielką przewagę nad rywalami, jak mogłyby na to wskazywać wyniki tegorocznych sesji kwalifikacyjnych.
Samochód RB7 startował do wszystkich tegorocznych wyścigów z pole position, jednakże podczas wyścigów nie zawsze udawało im się utrzymywać przewagę z sobotniego, pojedynczego okrążenia.
Taka właśnie sytuacja miała miejsce podczas GP Hiszpanii. Mark Webber oraz Sebastian Vettel toczyli między sobą zamkniętą walkę o pierwsze pole na starcie, jednakże w wyścigu Lewis Hamilton przez blisko 16 okrążeń naciskał Niemca i walczył z nim o zwycięstwo.
Pytany o to, czy tempo McLarena było problemem zważając na to, że tor w Barcelonie powinien znacznie bardziej pasować charakterystyce RB7, Horner odpowiedział:
Myślę, że koniec końców byłoby to przejawem arogancji gdybym powiedział, że mamy przewagę samochodu, która pozwala nam odjeżdżać sekundę na każdym okrążeniu. Udało nam się tu przejechać fenomenalne kwalifikacje, ale jak widzieliśmy to już w Chinach, McLaren bardzo na nas naciskał.
Stanowią dla nas konkurencję w wyścigu i nie byli zbyt konkurencyjni dwa tygodnie temu w Turcji. Mają tendencję do huśtawki wyników, ale przywieźli tutaj dużo udoskonaleń, niemal wersję B samochodu, a poprawki, które my wprowadziliśmy polepszyły nasze osiągi. Wydaje mi się więc, że jesteśmy w dobrej sytuacji. Forma nadal jest różna i zależy od konkretnego toru, na którym niektóre zespoły będą silniejsze w wyścigu, a inne w kwalifikacjach.
Brytyjczyk uważa, że forma Red Bulla związana jest ze zrozumieniem charakterystyki ogumienia dostarczanego przez Pirelli:
Myślę, że udało nam się wycisnąć maksimum z opon podczas okrążenia kwalifikacyjnego, które niezwykle wysoko ustawiło poprzeczkę. Albo pojedziesz ze strategią 5 postojów, albo dopasujesz przejazdy do strategii i tempa ludzi wokół ciebie. McLaren - jak zresztą spodziewaliśmy się - był bardziej konkurencyjny w wyścigu. To zabawne, bo dwa tygodnie temu, to Ferrari było naszym głównym rywalem, a w Hiszpanii tylko ocierało się o nas. Wszystko więc zmienia się z toru na tor- wyjaśnił Horner.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE