Boullier porozmawia w tym tygodniu z Kubicą

Francuz pragnie dowiedzieć się o prawdopodobnym terminie powrotu Polaka do pełnej sprawności.
11.10.1117:47
Nataniel Piórkowski
6651wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier pragnie porozmawiać w tym tygodniu z Robertem Kubicą, aby dowiedzieć się o najbardziej prawdopodobnym terminie zakończenia rekonwalescencji i podjąć decyzję o tym, czy musi rozpocząć poszukiwania zastępczego kierowcy na sezon 2012.

Boullier od dawna podkreślał, że zespół jest otwarty na powrót Polaka, gdy ten odzyska pełnię sprawności. We wrześniu Francuz zaznaczył jednak, że w ciągu miesiąca potrzebuje znać ostateczną decyzję Kubicy, aby ewentualnie znaleźć kierowcę, który dopełni skład zespołu w przyszłym sezonie.

Boullier przyznał dziś, że w ciągu najbliższych dni pragnie nakreślić plany Renault i dlatego też chce otrzymać od Kubicy aktualne informacje. W tym tygodniu zadzwonię do niego, aby zorientować się, na jakim etapie jest jego rekonwalescencja, a następnie rozpoczniemy dalsze planowanie.

Nie mam pojęcia, jak szybko będziemy mogli podjąć jakąś decyzję. To naprawdę nie jest normalny proces. Musimy się spotkać, porozmawiać, odbyć testy i jest to kwestia wszystkiego, co musi zrobić Robert i wszystkiego, czego także my potrzebujemy - dodał.

Ewentualne opcje Renault są bardzo ograniczone, ponieważ zespół chciałby dysponować wyraźnym kierowcą numer jeden, wokół którego mógłby skupić swe działania. Rubens Barrichello jest obecnie jedynym doświadczonym zawodnikiem, który ściga się na torach Formuły 1 i nie ma podpisanego kontraktu na przyszły sezon. Jednakże Brazylijczyk zbliża się do zakończenia swej kariery, więc nie byłby długoterminowym rozwiązaniem dla zespołu z Enstone.

Zespół może jednak zaryzykować i postawić na jednego z młodych kierowców, takich jak Bruno Senna czy Romain Grosjean lub spróbować zatrudnić znacznie pewniejszych i odnoszących sukcesy Paula di Restę lub Nico Hulkenberga, którzy nie mają na tę chwilę zapewnionego miejsca w Force India.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

23
F1 Bastek
13.10.2011 06:39
@Ambrozya to zwykły prowokator,dla którego nie pisanie negatywnych rzeczy o Kubicy to dzień stracony.Dziwi mnie,że nie dostał za to jeszcze bana.
Prophet
12.10.2011 08:20
[quote="kovalf1"]Ale ja to właściwie z Gwiezdnych Wojen zaczerpnąłem i tak tam właśnie było :)[/quote] W SW było feeling a nie feelings...
czytelnik
12.10.2011 07:56
[quote="Ambrozya"]Radość nie ze straty rodaka w F1 (bo tak jak i wy CHCĘ aby jeździł i odnosił sukcesy) ale radość z tego, że miałem rację.[/quote] Bez urazy, ale to co napisałeś trąca życiową frustracją. Notabene przypominasz wielu polityków prawicy (PiS) których cieszą pociągi z opóźnieniami, których cieszą drogi które nie zostaną ukończone na czas, których cieszą kolejki schorowanych emerytów na izbach przyjęć, no bo przecież oni przewidzieli - przewidzieli, że tak będzie i mieli rację. Mnie osobiście takie rzeczy martwią, ale jeśli Ciebie porażka cieszy tylko dlatego, że - cytuję - "miałeś rację" to chyba czas odwiedzić jakiegoś psychiatrę, względnie psychoterapeutę...
maczala1
12.10.2011 06:36
[quote="Ambrozya"] Mogę tego kaktusa zjeść, usiąść na nim, zrobić z niego sałatkę. Jeśli Robert wróci. Ale to jest niezwykle mało prawdopodobne... [/quote] Zostało dokładnie określone o co chodzi w opcji z kaktusem, więc proszę tu nie wyjeżdzać z jakimś robieniem sałatki. O tym w cale nie było mowy. ... A kaktus sobie cichutko rośnie na parapecie i tylko czasami jakby delikatny uśmiech malował się na jego obliczu. Z tego kaktusa to jednak niezłe ziółko ...
kovalf1
12.10.2011 04:35
"have bad feelings lub I have a bad feeling... Przepraszam, ale to zboczenie zawodowe.." Ale ja to właściwie z Gwiezdnych Wojen zaczerpnąłem i tak tam właśnie było :)
Konrad80
11.10.2011 10:12
[quote="kovalf1"]I have a bad feelings about this... [/quote] I have bad feelings lub I have a bad feeling... Przepraszam, ale to zboczenie zawodowe..
Prophet
11.10.2011 08:46
[quote="maciejas512"]Czyżby pierwszy raz od jakiegoś czasu mistrz GP2 nie trafił do F1?[/quote] [quote="niza"]od jakiegoś czasu? w 2008 Pantano po mistrzostwie w gp2 też nie dostał się do F1[/quote] Wszystko pięknie ładnie, ale to są osoby (Grosjean i Pantano), które przed swoim mistrzostwem GP2 już jeździły w F1, więc to jakby się "nie liczy". Tzn. można stwierdzić, że każdy mistrz GP2 jeździł w F1 :]
kovalf1
11.10.2011 07:50
I have a bad feelings about this...
FelipeF1.
11.10.2011 07:24
@Ambrozya człowieku małej wiary :/
phildoon
11.10.2011 06:51
OK :) Dzięki za odpowiedź :D Moim zdaniem nie powinniśmy popadać w skrajności, ani w hurraoptymizm ani jakiś wielki, przesadny pesymizm. Ani na tym etapie nie oczekujmy od Roberta bombowego powrotu i zwycięstwa w "ponownym debiucie" ale również nie przepowiadajmy mu rychłej emerytury w wieku niecałych 27 lat :) To jest wyjątkowy sportowiec, wyjątkowy kierowca i wyjątkowy "obiekt" pod względem medycznym i mentalnym. Owszem, moją branżą nie jest fizjoterapia, rehabilitacja czy jakakolwiek inna branża medyczna ale w moim przekonaniu każdy inny człowiek który osiem miesięcy temu prawie umierał na stole operacyjnym nie wyglądałby tak, jak wygląda Robert. Nie zachowywałby się tak jak on, nie powracał tak szybko do ponownego funkcjonowania i nie byłby w stanie odnaleźć w sobie takiej determinacji. Ja wierzę w jego powrót, trzymam za to kciuki (chociaż mnie już trochę od ciągłego zaciskania bolą ;)) i się tego nie wstydzę. Z resztą, czy Dr. Ceccarelli mówiąc, że Robert będzie w stanie wrócić do F1 narażałby swoją reputację? Powiedziałby parę słów bez pokrycia żeby łatwo zrujnować to, co budował przeszło 20 lat? Czy poświęciłby renomę Formula Medicine z uwagi osobistej sympatii do Roberta? Jestem przekonany, że nie. I to definitywnie! Pan Daniele i pewien polski dziennikarz o "ptasim nazwisku" mogą robić z siebie durni, bawić się w jakieś dziwne gierki i pie*rzyć trzy po trzy bo i tak coraz mniej osób im ufa ale Dr.Riccardo ma w takiej "transakcji" znacznie więcej do stracenia i dzięki temu wydaje się być wiarygodny.
Ambrozya
11.10.2011 06:18
@adnowseb ale nie zależy. Poza tym ban za odmienne poglądy? Na jakiej podstawie? Obraziłem kogoś? podaj przynajmniej jeden powód dzięki któremu miałbym dostać bana. Nie jestem tchórzem. Jestem realistą i wiem, czego się spodziewać. Po prostu wiem, że RK nie będzie już jeździł. Bawią mnie wasze hurraoptymistyczne posty, wasz brak krytycyzmu co do Roberta, wasza pewność co do jego dalszych startów. No i przede wszystkim reakcja na moje posty:) Radość moja będzie jeszcze większa gdy pan Eryk ogłosi, że w roku 2012 w składzie Lotusa zabraknie Kubicy z powodu stanu zdrowia i niespodziewanie przedłużającej się rehabilitacji... Radość nie ze straty rodaka w F1 (bo tak jak i wy CHCĘ aby jeździł i odnosił sukcesy) ale radość z tego, że miałem rację. A konto mam jedno. [quote="phildoon"]To Ambrozya założył się z kimś, że zje czy coś tam innego zrobi z kaktusem jak Roberto wróci do F1? :D :D :D[/quote] Mogę tego kaktusa zjeść, usiąść na nim, zrobić z niego sałatkę. Jeśli Robert wróci. Ale to jest niezwykle mało prawdopodobne...
phildoon
11.10.2011 06:14
To Ambrozya założył się z kimś, że zje czy coś tam innego zrobi z kaktusem jak Roberto wróci do F1? :D :D :D
DJ Malina
11.10.2011 06:03
Boulier kombinuje jak załatwić kokpit Grosjeanowi, ale najwięcej do powiedzenia ma chyba Lopez, a on jest za Kubicą, jak został kiedyś określony przez jeden z portali: "fan talentu Roberta Kubicy". Gdzieś czytałem, że Genii nie było zainteresowane kupnem zespołu dopóki nie było pewne, że będzie w nim jeździł Robert :D @adnowseb On to robi specjalnie, a jak kogoś wkurzy to jest jeszcze bardziej zadowolony. Nie odpisujmy mu, nie dajmy się sprowokować ;)
adnowseb
11.10.2011 06:01
@Ambrozya Jesteś tchórzem!!! Podejrzewam,że masz podwójne konto i używasz nick Ambrozya tylko do krytyki Roberta. Sprawdziłem Twoje komentarze i wszystkie dotyczą tylko Kubicy. Gdyby to zależało ode mnie to już masz bana
IceMan11
11.10.2011 05:59
@yama46 Co 2 dni? Chyba by tylko plotkowali przez ten telefon :)
katinka
11.10.2011 05:53
Myslalam, ze Robert ma czas do polowy listopada na danie odpowiedzi Ericowi, a nie juz. Cos sie spieszy ten Boullier, a przeciez wie, ze Rob trenuje i ze LR jest potrzebny kierowca pokroju Kubicy. Bo nie wiem, czy w sumie niezbyt niedoswiadczony Grosjean lub Senna lub Petrov sa najlepsza opcja, no chyba ze jedyna.
konradosf1
11.10.2011 05:41
@yama46 czy jest sens dzwonić do Roberta co 2-3 dni i przerywać mu przygotowania do powrotu? Rozmowa raz na kilka tygodni wystarczy i uważam, że do czasu testów na zimę Robert ma szanse się wykurować i dojść do formy. Eric nie starał się przedłużać kontraktu z Witią i dopiero zrobił to na ostatnią chwilę. Jeśli więc utrzymał Rosjanina na stanowisku, czyli równie dobrze może poczekać na decyzję w sprawie Roberta.
niza
11.10.2011 05:30
maciejas512 od jakiegoś czasu? w 2008 Pantano po mistrzostwie w gp2 też nie dostał się do F1
Ambrozya
11.10.2011 05:28
Przygotowania (głównie was) na informację o zakończeniu przez Roberta kariery w F1. W sumie mogli już podać do wiadomości znacznie wcześniej, że Kubica zakończył ściganie w Formule 1.
yama46
11.10.2011 05:01
Jednego nie rozumiem. Renault ma aż tak mało kasy, że stać ich na jeden telefon do Roberta na 2-3 tygodnie? „W tym tygodniu zadzwonię do niego" Patrząc na to, że mu wypłacają kasę i mimo wszystko należy do zespołu LRGP to powinni co dzień, dwa do niego dzwonić i z nim gadać na ten temat ale cóż :) zobaczymy co to będzie
maciejas512
11.10.2011 04:48
Czyżby pierwszy raz od jakiegoś czasu mistrz GP2 nie trafił do F1? Bo Grosjean jeśli nie do Lotus Renault GP to gdzie? Williams, wątpie, Virgin, wątpie.
Prophet
11.10.2011 04:28
Możecie mnie nazwać jak chcecie, ale ja tam Kubicy nigdy jakoś szczególnie nie kibicowałem. Fajnie, że jest, cenię go za umiejętności (szczególnie rajdowe, bo w F1 nie miał szansy na razie jakoś wyraźnie się popisać) itp, ale bardziej pasjonowałaby mnie kariera Bruno Senny w jego miejscu. Najlepiej jakby zwolnili Pietrowa i byłby duet Kubica-Senna, ale jeżeli Pietrow miałby pozostać albo zostać zastąpiony przez Grosjean to w bolidzie nr 9 wolałbym zobaczyć Sennę...
Aeromis
11.10.2011 04:08
Punkty zdobyli więc Eric znów klepie językiem i to o tym, że chce zadzwonić. Usypia mnie ta prostolinijność, a z tej informacji wynika że Boullier w gruncie rzeczy wiele o stanie Roberta nie wie.