Poprawiony bolid Ferrari zadebiutuje na torze podczas testów w Mugello

Domenicali przyznał, że zespół musi zmodyfikować nadwozie F2012.
11.03.1210:49
Nataniel Piórkowski
5027wyświetlenia

Stefano Domenicali zapowiedział, że oficjalny debiut poprawionej wersji bolidu Ferrari F2012 nie nastąpi wcześniej, niż podczas majowego Grand Prix Hiszpanii.

Stajnia z Maranello ma za sobą bardzo trudny okres przedsezonowych testów, szczególnie po zmianie filozofii dotyczącej poprowadzenia gazów z układu wydechowego. Nowy pakiet znalazł się w samochodzie podczas ostatnich dwóch dni zajęć, jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei, zmuszając inżynierów w fabryce do bardziej wytężonej pracy.

Szef zespołu przyznał, że przygotowanie poprawionej wersji F2012 pochłonie trochę czasu, a jej debiut nastąpi prawdopodobnie dopiero podczas majowych testów na torze Mugello. Proces ten jest tak długi, ponieważ musimy zmodyfikować nadwozie. Nasi inżynierowie muszą zrozumieć, jak poprowadzić prace z wykorzystaniem CFD, a następnie przeanalizować temperatury, przygotować części i je przetestować. Będziemy w stanie tego dokonać dopiero na testy w Mugello - powiedział Domenicali na łamach La Gazetta dello Sport.

Włoch sądzi, że zorientowanie się w miejscu, jakie Ferrari zajmuje względem rywali, może zająć nawet kilka wyścigów. Nie jestem zadowolony z tego samochodu nie dlatego, że jest wolniejszy od bolidów rywali, ale dlatego, iż nie osiągnęliśmy postawionego przez nas celu. Z określeniem naszego rzeczywistego miejsca w stawce trzeba poczekać jeszcze co najmniej cztery Grand Prix.

Źródło: thef1times.com

KOMENTARZE

22
Aeromis
11.03.2012 08:59
@IceMan11 Tak samo pojmuję problemy Mercedesa, jednak nie chcę wstawiać ich w ramkę ponieważ Merc i Ferrari mając jednak coś do stracenia (czyt. jakiś minimalny poziom w zeszłego roku) zaryzykowali i mogą być bardzo mocni, solidne testy u Merca to potwierdziły. Sam raz pisałem czy starczy im geniuszu i owszem w to wątpię. Zauważ jednak, że nie każdy sezon musi być podobny. W jednym na punkty może przełożyć się tempo rozwoju, a w drugim mocny start i stabilność formy a także od stabilności wyników pozostałych ekip. Tego nie wiemy, na szczęście? ;) Byleby było fajnie.
IceMan11
11.03.2012 07:52
@Aeromis Wiesz. Przygotowani mogą być, ale od tego nie zależy szybkość bolidu, dlatego ja wciąż w nich nie wierzę :/ Jakby to zobrazować? Na przykładzie kierowców. Jedni należą do grupy tych co muszą wiele przejeździć, aby zacząć jakoś tam jeździć tzw. pracusie, rzemieślnicy. Z kolei inni wskakują do bolidów i od razu prezentują dobre tempo tzw. talenty. Dla mnie Mercedes należy do tej pierwszej grupy. Według mnie ten zespół mógłby jako jedyny testować przed sezonem, a i tak będzie za RBR i McLarenem. Dlaczego? Bo nie mają dobrej "bazy". Wtedy nawet tysiące km nie pomogą. Pozdro :)
Aeromis
11.03.2012 07:39
@xdomino996 Lotus może i zaskoczy, ale serio bym się nie nastawiał na zbyt wiele, w końcu to jedna z tych ekip, która bardzo poszukiwała tempa i na testach (jak uważam) dawała z siebie dużo, jednocześnie mniej się kryjąc, tak jak chyba każdy team zeszłorocznego środka stawki. Myślę jednak, że nawet jeśli Lotus miałby początek sezonu poniżej oczekiwać to powinni podczas sezonu piąć się w górę. A kto nie docenia Merca to nie wiem, to chyba najbardziej przygotowany do sezonu zespół. Masa okrążeń na testach, zero problemów w Montmelo gdzie mieli już nowy bolid. Zwrócił bym też uwagę na Toro Rosso.
xdomino996
11.03.2012 06:37
Według mnie nie doceniacie Lotusa ja sądzę że na pechu Ferrari zyskają Merc i Lotus którzy będą zażarcie walczyć o P3
mich909090
11.03.2012 06:04
Słaby bolid na początku sezonu przy tak mocnej konkurencji nie wróży nic dobrego.
IceMan11
11.03.2012 06:02
@mich909090 Hahaha ;D
mich909090
11.03.2012 05:57
Zanim oni określą swoje miejsce w stawce to będzie dla nich koniec mistrzostw.
Xjumpaytech
11.03.2012 02:35
Co to jest 4 GP? Ferrari zazwyczaj budzi się dopiero w Silverstone lub w Niemczech (w zależności od toru), ewentualnie Monako, a są w stanie walczyć nawet o mistrzostwo kierowców. Przecież już od jakichś 5 lat Ferrari w pierwszych wyścigach ma różne problemy. W Australii to ciężko zawsze im osiągnąć jakiś dobry rezultat. Czy to awaria, czy pech, czy strategia, czy forma - jest różnie, ale Ferrari zawsze z tego wychodzi. Nie wiem co nagle tak Was przestraszyło. Ja nie sądziłem, żeby Ferrari od razu dominowało, bo nawet RBR z nową bardzo dobrą konstrukcją w 2009 szukał mniej więcej pół sezonu dobrej formy. I to nie znaczy, że nie mają innych poprawek. Sądzę, że tą prezentację nowego bolidu uzależnią od poprawek, które idą już teraz, bo to, że poprawa nadwozia nastąpi w maju nie oznacza, że nie będzie do tego momentu żadnych poprawek. A swoją drogą Ferrari przyda się porządny kop. Domenicali zepsuł mistrzowski zespół i zmiany powinny nastąpić.
IceMan11
11.03.2012 02:21
@Karol24 Wiesz, że odkryłeś Amerykę? ;P
Karol24
11.03.2012 02:20
Ferrari już ma stratę i zapowiadają poprawki na maj. A czołowe zespoły nie śpią i też będą mieć wtedy poprawki. McLaren już na prezentacji zapowiadał, że szykują pakiet poprawek na początek Europejskiej część sezonu.
Simi
11.03.2012 02:08
Może masz rację, ale brak doświadczenia w innowacyjnych konstrukcjach też może mieć wpływ. Inżynierowie nie mają w tym obszarze aż tak dużej wiedzy jak ci z Red Bulla, więc wyciągnięcie pełnego potencjału z F2012 może być niełatwym zadaniem.
SirKamil
11.03.2012 02:00
[quote]Szkoda, wielka szkoda, ale niestety - radykalna zmiana filozofii projektowania bolidów zrobiła swoje.[/quote] To nie jest dobre tłumaczenie. W każdym razie nie powinno być punktem wyjścia, choć naturalnie Ferrari będzie go używać do bólu chroniąc swoje 'tyły' (tj. konkretne stołki). Zwyczajnie nie ma żadnego nierozerwalnego powiązania między zmianą koncepcji a kłopotami z wielopłaszczyznowym opanowaniem samochodu... trzeba zwyczajnie... dobrze zrobić swoją robotę. Ja bym na Twoim miejscu napisał raczej- "ale niestety- włoski bałagan zrobił swoje". ten samochód powinien być "assolutamente perfetto!" biorąc pod uwagę środki jakie już pochłoną w rozumieniu pieniędzy, czasu i pracy niezależnie od zmian koncepcji.
mateo36wrx
11.03.2012 12:00
jpslotus72 Dzięki za info:) Szkoda bo mają fajny zespół komentatorski:)
Simi
11.03.2012 11:58
Szkoda, wielka szkoda, ale niestety - radykalna zmiana filozofii projektowania bolidów zrobiła swoje. Jeśli faktycznie od GP Hiszpanii będą konkurencyjni, będzie ok, ale tak jak ktoś napisał - ciężko będzie nadrobić cztery Grand Prixs. Myślę, że maksimum dla Ferrari na GP Australii to jakieś szóste miejsce, no, może mając Alonso w składzie piąte - czwarte. To jednak wciąż za mało. Scuderia musi wygrywać, a od 2009 nie wiedzie się im najlepiej. No dobra, rok 2010 był niezły, ale 2009 i 2011 już słaby. Liczę na to, że poprawionym bolidem będą duzo wygrywać, a projektując maszynę na 2012 większe doświadczenie z innowacyjnymi konstrukcjami zrobi swoje i tym razem, zaatakują od początku.
jpslotus72
11.03.2012 11:37
[quote]Nie jestem zadowolony z tego samochodu nie dlatego, że jest wolniejszy od bolidów rywali, ale dlatego, iż nie osiągnęliśmy postawionego przez nas celu.[/quote]To brzmi jak podsumowanie sezonu, a nie wypowiedź na tydzień przed pierwszym GP... Może mu się pomyliły strony w broszurce z wzorami wypowiedzi na każdą okazję? W każdym razie nie jest to zbyt motywujące dla całej ekipy - od portiera w fabryce po kierowców. @mateo36wrx Na platformie Sky. :) Oni mają własną platformę - i w zasadzie trzeba by mieszkać w UK, żeby mieć do tego - płatny oczywiście - dostęp. Zakodowany sygnał dociera szerzej, ale dekoder z abonamentem można zdaje się zarejestrować tylko na terenie Wielkiej Brytanii. Podobnie z przekazem on-line w necie - trzeba mieć IP z UK (i cozywiście zapłacić za odbiór). Jeśli ktoś ma dokładniejsze informacje, niech mnie poprawi.
IceMan11
11.03.2012 11:20
To Ferrari nie może dwóch sezonów pojeździć na miejscach od 3 do powiedzmy 6?
sneer
11.03.2012 11:09
Czyli Alonso nie mówił bajek.... Domenicalli do zwolnienia.
Aeromis
11.03.2012 10:30
Czyli punkt wyjścia w postaci bolidu - zły. Zrozumienie tego "złego" potrwa, a poprawki jeszcze za horyzontem. Nigdy nie miałem swojego faworyta w F1 (poza Ayrtonem), często też zmieniałem podczas sezonu tego, komu kibicowałem. Zawsze jednak miałem jakieś założenie, że w nadchodzącym sezonie rozpoczynam kibicowanie temu a temu i jak nie trudno się już domyślić w tym roku miał to być Alonso. Peszek. Oby ten peszek nie był zbyt wielki, a "zło" nader rozsławione, bo oglądanie Ferrari plączącego się jak w pierwszej połowie 2009 roku byłoby dość kwaśne. Tak czy inaczej dalej trzymam kciuki za Ferrari.
adnowseb
11.03.2012 10:29
Dopiero na wyścig 13 maja! A tak liczyłem na Ferrari.Ten news utwierdził mnie w przekonaniu ,ze Mercedes wskoczy do top3. (Strata czterech GP przy wyrównanej stawce, będzie trudna do nadrobienia) edit: Alonso ma tatuaż!!!!
mateo36wrx
11.03.2012 10:28
Może ktoś wie na jakiej platformie można odbierać sky sports f1?
SilverX
11.03.2012 10:21
Szkoda ich trochę, jestem ciekaw jak szybko dogonią czołową trójkę tj. Red Bull, McLaren i Mercedes...
f1-mod
11.03.2012 10:15
Oby coś się udało Ferrari, bo szkoda kolejnego słabego sezonu. A co do tego zdjęcia to naprawdę to jak wygląda dłoń to cud, całkiem czego innego się spodziewałem. Teraz tylko szykować się na 2013! Powodzenia Robert!