Button wygrywa thriller na Interlagos, Vettel mistrzem świata

Opis przebiegu wyścigu na torze Interlagos
25.11.1219:50
Paweł Zając
8790wyświetlenia

Jenson Button wygrał dramatyczny wyścig na torze Interlagos, który obfitował w nagłe zwroty akcji i do samego końca trzymał nas w napięciu.

Dwukrotne opady deszczu sprawiły, że stawka mocno się tasowała praktycznie na wszystkich pozycjach. Na pozycji lidera zmieniali się trzej kierowcy, a cztery pit stopy Sebastiana Vettela naprawdę dawały Fernando Alonso nadzieję na zdobycie tytułu.

Dramat Vettela na starcie



Pierwsze dwa zakręty były spokojne, jednak w trzecim Bruno Senna przesadził na dohamowaniu i dwukrotnie uderzył w Sebastiana Vettela. Niemiec obrócił się, spadł na koniec stawki, ale mimo uszkodzenia podłogi i wydechu mógł kontynuować jazdę dobrym tempem. W kolizji ucierpiał także Sergio Perez, jednak on, jak i Senna, pożegnali się z wyścigiem. Po pierwszych zakrętach pierwsza dziesiątka wyglądała następująco - Hamilton, Massa, Button, Webber, Alonso, Hulkenberg, di Resta, Raikkonen, Maldonado i Kobayashi.

Na kolejnych okrążeniach dramaturgia narastała, gdyż pojawiły się opady deszczu. Massa w pierwszym zakręcie stracił trzy pozycje na rzecz Alonso, Webbera i Hulkenberga. Okrążenie później, w tym samym miejscu Niemiec wskoczył na czwarte miejsce, po wyprzedzeniu Webbera.

Na piątym okrążeniu Alonso popełnił błąd w pierwszym zakręcie, dzięki czemu Hulkenberg wskoczył na trzecie miejsce. Jedną rundę później Massa odzyskał pozycję po ataku na Webbera, Grosjean wypadł z toru w 11 zakręcie, a Kimi zjawił się u swoich mechaników.

Na siódmym okrążeniu Webber obrócił swój bolid po kontakcie z Kobayashim, a kierowcy McLarena zaczęli bratobójczą walkę o zwycięstwo, Button wyprzedził Hamiltona w strefie DRS, jednak Lewis skontrował kilka chwil później. Podczas kolejnego kółka Button już ostatecznie wysunął się na prowadzenie po ataku w piątym zakręcie. Vettel odrabiał kolejne pozycje i znajdował się już w pierwszej dziesiątce.

Pierwszy atak deszczu



Deszcz nasilił się na tyle, że na dziewiątym okrążeniu Kobayashi pojawił się u swoich mechaników po przejściowe opony. Na kolejnych dwóch okrążeniach podobnie postąpili Hamilton, Alonso, Webber i Vettel. Na czele znaleźli się Button, Hulkenberg i Massa. Liderujący przed zjazdem Hamilton wyjechał na czwartym miejscu, jednak za jego plecami zrobiło się spore zamieszanie, gdyż kierowcy końca stawki nie pojawili się w boksie.

Podczas trzynastego okrążenia Hamilton wskoczył na trzecie miejsce, po udanym ataku na Massę w pierwszym zakręcie. Webber puścił Vettela, który kilka chwil później poradził sobie z Rosbergiem. Wyprzedzań było sporo, jednak większość z nich na kierowcach nowych ekip. Na szesnastym okrążeniu Vettel poradził sobie z Kobayashim i był już piąty, tuż za Alonso.

Deszcz był chwilowy i na dziewiętnastym okrążeniu większość zawodników ponownie jechała do boksów i ponownie założyła slicki. W międzyczasie Hulkenberg zaatakował Buttona w pierwszym zakręcie i wysunął się na prowadzenie. Liderzy zjechali po nowe opony na 24 okrążeniu, zaraz po pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa - na torze leżało zbyt dużo kawałków z innych bolidów. W tym momencie klasyfikacja prezentowała się następująco: Hulkenberg, Button, Hamilton, Alonso, Vettel, Kobayashi, Webber, di Resta, Ricciardo, Vergne.

Ostra walka po restarcie



Samochód bezpieczeństwa zniknął w pit lane na 30 okrążeniu. Już podczas restartu Vettel stracił pozycję na rzecz Kobayashiego, a Webber wyjechał bardzo szeroko w pierwszym zakręcie. Okrążenie później kierowcy McLarena zamienili się pozycjami w strefie DRS i to Hamilton ścigał Hulkenberga.

Na dalszych pozycjach toczyła się praktycznie ciągła walka. Kobayashi wyprzedził Alonso w strefie DRS, jednak Hiszpan skontrował w pierwszym zakręcie. Di Resta miał problemy i stracił dwie pozycje na rzecz Massy i Vergne. Brazylijczyk złapał na tym etapie bardzo dobre tempo i niedługo później był już piąty, po udanych atakach w strefie DRS na Vettela i Kobayashiego. W międzyczasie di Resta obrócił bolid w ostatnim zakręcie, a Raikkonen wskoczył na dziesiąte miejsce, po ataku na Schumachera.

Drugi atak deszczu i spory hazard w Red Bullu



Wcześniejszy błąd di Resty był wynikiem powrotu opadów deszczu. Początkowo były bardzo lekkie, jednak zaczęły się nasilać. Na 44 okrążeniu, również Webber stracił kontrolę nad bolidem. Pięć rund później mieliśmy zmianę na prowadzeniu, gdy Hamilton wyprzedził Hulkenberga po jego błędzie. Na 52 okrążeniu Rosberg zjechał po opony przejściowe, jednak rundę później Vettel ubrał slicki. Jak się później okazało, była to błędna decyzja.

Na 55 okrążeniu Hulkenberg zbliżył się do Hamiltona i w sporym tłoku z z dublowanymi kierowcami, uderzył w kierowcę McLarena, dla którego był to koniec wyścigu. Na tym samym okrążeniu Vettel zjechał po opony przejściowe i spadł poza punktowane pozycje. Na tym etapie na Alonso czekał jeszcze pit stop, jednak wiadomo było, że drugie miejsce jest w jego zasięgu. Kiedy czołówka zjechała do boksów, na czele mieliśmy Buttona przed Massą, Alonso, Webberem, Hulkenbergiem, Schumacherem, Vettelem, Kobayashim, Vergne i di Restą.

Na 62 okrążeniu Massa przepuścił Alonso na drugie miejsce, jednak siódme Vettela i tak dawało mu tytuł. Na 65 okrążeniu urzędujący mistrz wyprzedził Schumachera i jechał na dość bezpiecznej pozycji. W samej końcówce deszcz nie odpuszczał i mimo tego, że czołówka jechała na ustalonych pozycjach, to jednak środek stawki ostro walczył. Kobayashi obrócił się podczas próby ataku na Schumachera i spadł na dziewiąte miejsce, a na przedostatnim okrążeniu Paul di Resta uderzył w ścianę przy wyjeździe na prostą startową i wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa.

Grand Prix Brazylii było odpowiednim zakończeniem tego niesamowicie emocjonującego sezonu, w którym mieliśmy aż dziewięciu różnych zwycięzców. Dramat Sebastiana Vettela trzymał nas w napięciu do samego końca, jednak koniec stawki też ostro walczył i Witalij Pietrow rzutem na taśmę zapewnił sobie 11 miejsce w wyścigu i 10 dla swojej ekipy w klasyfikacji konstruktorów.

Sezon już się kończy, jednak przerwa zimowa będzie niezwykle krótka, za niedługo grudzień, a w styczniu już zobaczymy nowe bolidy, więc Formuła Jeden nie da o sobie zapomnieć. Zmiany regulaminowe w przyszłym roku nie będą duże, więc nie ma co liczyć na spore przetasowania w stawce, jednak sporo ekip ma bardzo dobre bolidy i niewiele trzeba, aby móc walczyć o wygraną. Kto najlepiej odrobi zimową lekcję? Tego oczywiście dowiecie się na łamach [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Brazylii



Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 20°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 2,2 m/s
Wilgotność powietrza: 73%
Mokro

KOMENTARZE

55
pjes
28.11.2012 03:17
http://sjp.pwn.pl/slownik/2540052/wypaczy%C4%87
grzesiek811
26.11.2012 07:48
Dla mnie wielkim wygranym tego sezonu jest Kimi Raikkonen. Świetnie, że wrócił. To była dobra decyzja, dla niego i dla Lotusa. Wyprzedził Hamiltona i Buttona mając znacznie gorszy bolid. To nie przypadek. Dajcie mu dobry wóz a skopie tyłki wszystkim.
FlyeThemoon
26.11.2012 06:19
Brawa dla Wettki :D co prawda nie chciałem go jako mistrza ale i tak odwalił kawał dobrej roboty, tylko smutno mi się te teraz wyścigi ogląda.
sstass
26.11.2012 05:20
Panowie nie ma co sie klocic. Nalezy bys tylko szczesliwym ze takie rzeczy nie wypatrzyly koncowego zwyciescy MŚ. Osobiscie uwazam ze powinni cos z tym zrobic chociazby w ten sposob ze zawodnik jadacy jako drugi nie moze uzyc DRS. Powiem szczerze ze ten przepis mi sie coraz mniej podoba miał zwiekszyc bezpieczenstwo i latwosc wyprzedzania a zniszczył nie jednemu wyscig.
jpslotus72
26.11.2012 04:07
@Viewer A propos - wyprzedzanie "przy użyciu" dublowanego bolidu ma już długą historię w F1. Pierwszy z brzegu przykład - Prost wyprzedza Sennę "za pomocą korka" (a szczególnie Martiniego w Minardi): http://www.youtube.com/watch?v=GG-YVa70-JE Można by podać mnóstwo dalszych przykładów. Takie sytuacje trzeba po prostu wliczyć w koszta...
Viewer
26.11.2012 03:30
A to wina Karthikeyana, ze akurat tam go dogonil..? Mial zjechac na pobocze i stanac, zeby uciekajacy przed HAM Vettel mogl bezpiecznie trzymac przewage? .. Peszek, tyle. Zwalanie winy na Karthikeyana jest calkowicie nie na miejscu.
sstass
26.11.2012 01:21
@Rashad Teraz mozemy sobie gdybac jakby sie skonczył wyscig w USA. Skonczył sie jak skonczył ale sam Hamilton w wypowiedziach powiedział ze wykorzystali sytuacje i ze bez tego ciezko byloby cokolwiek zrobic. Okrazenie w okrazenie na pomierze DRS było 0,6-0,8 sek poniewaz 1 czesc toru byla bardzo kreta i to było wszystko co Lewis mogł zrobic a sam DRS nie pomagał bo Vettel bronił sie w tamtym miejscu KERSem. Na tym okrazeniu jak zobaczyłem pomiar to swojemu ojcu powiedziałem odrazu ze Hamilton go teraz wyprzedzi albo bedzie BUM. Ale ze Hamilton był tak blisko Seba to moze tylko zawdzieczac Hindusowi.
Rashad
26.11.2012 12:33
@sstass Wina Karthikeyana w GP USA? please...nawet Charlie Whiting potwierdzil, ze w tamtym zakrecie gdzie Seb musial zwolnic nie bylo szansy by go BEZPIECZNIE puscic. Jakby Sebastianek mial troche wieksze jaja, to by go po prostu polknal tak jak Kimi to zrobil z kims innym. Pozatym, naprawde uwazasz ze Vettel by wygral ten wyscig ? Lewis caly czas ostro szarzowal i moim zdaniem, wyprzedzenie Seba to byla tylko kwestia paru okrazen, jak powszechnie wiadomo Wunder Kid nie jest jakims mistrzem jazdy pod duza presja. Przykro mi to mowic ale takie sa fakty. Mysle, ze Sebowi po prostu brakuje chlodnej oceny sytuacji, zawsze za swoje niepowodzenia wini kogos. Nawet slynny dzwon w Australii z Robertem, na poczatku uwazal ze to wina Roberta, pozniej sytuacja z Robertem na Spa w 2010 roku, gdzie tak naprawde Kubica zostawil mu miejsce na 1,5 samochodu w torze. Sytuacja z Markiem w Turcji, a w tym sezonie Malezja z Narainem. Zawsze machał tymi rączkami, a w zasadzie okazywalo sie iz zupelnie nieslusznie.
sstass
26.11.2012 11:05
@Viewer Specjalnie przejrzalem w tej chwili wykresy wyscigu. Powiedz o jakich zawodnikow ci chodzi co rzekomo sie rozbili jak byli przed Vettelem. Hamilton awaria to fakt. Na 2 SC zyskał 1 pozycje na rzecz Buttona. Ale nic wiecej moze wiecej konkretow. popatrz na wykres przed 1 SC strata do raikonena 25 sek. 2 okrazenia po zjezdzie SC 25 sek i do tego był ostatni a nie 10-11 jak przed SC wiec gdzie tu zysk?? a drugi SC był z udzialem tej kraksy wielkiej ale to sie odbywalo za Vettelem po jego zjezdzie do boksow. Widze ze wyscigu nie ogladales jak wyprzedził Groszka jak plakał co mu oddal pozycje i na nastepnym go kołku spowrotem walnał. @Siux Jak wyzej PODAJ GDZIE ZYSK
Siux
26.11.2012 10:55
@sstass Obejrzyj jeszcze raz wyścig w Abu Zabi bo chyba nie wiesz o czym piszesz. Rozumiem, że jesteś fanboyem Vettela, ale bez przesady, trochę obiektywizmu. Nie bój nic, Vettelowi mistrzostwa nikt nie odbierze ;)
Viewer
26.11.2012 08:16
@sstass "Wypadek"? Zobacz, ilu kierowcow wylecialo z trasy. I nie wszyscy byli za nim.. A co do 1 SC.. To, ze nie umie jezdzic, to nie moja wina, ze prawie wyrznal w bande. Bez tych SC czolowa grupka odjechalaby tak, ze w zyciu by ich nie dogonil. Zreszta sporo osob tutaj robilo na szybko wyliczenia po wyscigu, jakie straty Vettel odrabial dzieki SC..
RY2N
26.11.2012 12:20
A więc sezon rozstrzygnięty. Już wiemy, że w kategorii na najlepszy pakiet (kierowca/bolid/zespół) wygrał Vettel. Zawsze jednak pozostaje ciekawość kto był najlepszym kierowcą. Nie da się tego oczywiście obiektywnie stwierdzić, ale można próbować pospekulować. Oto moje subiektywne typy: 1. Alonso 2. Hamilton 3. Vettel 4. Button 5. Raikkonen 6. Hulkenberg 7. Rosberg 8. Perez 9. Maldonado 10. Vergne 11. Kobayashi 12. Webber 13. Schumacher 14. Senna 15. Massa 16. Grosjean 17. Ricciardo 18. di Resta
sstass
25.11.2012 11:37
@michu_tarnow Nie mów mi nic o ogorku!!! Karthikeyan to niech lepiej zmieni profesje. Bez tego ciecia to GP USA inaczej by sie skonczyło. Istny przykład jak cienias moze wypatrzyc wyniki mistrzostw. Szanuje Alonso zle mnie rozumiesz, uwazam go za bardzo dobrego kierowce wrecz perfekcjoniste. Nie lubie komentarzy ze Vettel ma super Auto, rok temu miał to sie zgodze. Pierwsza czesc sezonu red bulla kicha tez była i w dodatku awaryjnosc. I nie miał pecha raz czy 2, ogórek i 2 razy alternator to juz jest 3 xD. @Viewer Ogladales wyscig w Abu Zabi wogole?? na 1 SC to Vettel stracił i o malo sie nie rozbił spadł na ostatnie miejsce. A jesli chodzi o 2 SC to miał duza strate po swoim postoju do 3 pierwszych zawodnikow i jechał na 4 miejscu. Zgodze sie ze dzieki temu wyprzedził Buttona i byłby pewnie 4. A ten wypadek to wydazył sie za nim wiec nie miał wplywu. No dzis faktycznie szczescie w nieszczesciu.
Viewer
25.11.2012 11:28
sstass Vettel mial pecha na maxa. No faktycznie pech, ze dzisiaj po spinie na poczatku mogl jechac dalej, podczas gdy Alonso w swoim wypadku na starcie w SPA zostal staranowany, a samochod Groszka przelecial mu dokladnie 50cm obok glowy. Jaki to pech spotkal Vettela, gdy w Abu Zabi bodaj 7 kierowcow przed nim sie rozbilo, dajac mu dodatkowo 2x SC, zeby mogl dogonic wszystkich i finiszowac na 3 miejscu... Jak dla mnie to i Alonso i Vettel po 2 wyscigi stracili w tym sezonie, wiec w miare rowno. RBR po prostu mial duzo lepszy bolid, a i tak do konca drzeli o koncowy wynik.
michu_tarnow
25.11.2012 11:22
[quote="sstass"]Vettel wlasnie takim torem pojechał i w dodatku był z przodu.[/quote] Tak jasne, Vettel jak zwykle niewinny tak samo winny Karthikeyan w Malezji, że mu Sebastian zajechał drogę i jeszcze pretensje. Vettel miał pecha na maxa? Śmieszne, raz czy dwa może miał pecha, ale nie cały czas... To Alonso miał pecha w postaci słabszego samochodu, tracił cenne pkt nie ze swojej winy, a i tak walczył do samego końca co zobaczyliśmy dzisiaj. @R90 no tak RBR bez cwaniactwa nie byłby tak wysoko..
R90
25.11.2012 11:11
Nie myślę już o tej porze :)
sstass
25.11.2012 11:08
@R90 Pomysl chwilke wygrywa Vettel, Alonso nie wygrywa jest drugi xD
R90
25.11.2012 11:02
32 pkty? To Vettel jako jedyny wyrabia ponad 100% normy? Ciesz się, że nie stracił więcej, bo ten przekręt z mapowaniami silnika to była epicka porażka FIA, jako organu nadzoru nad regulaminem technicznym. Nie zrobili kompletnie NIC wobec jawnego przekrętu, czym dali niewerbalny przekaz dla ekipy technicznej RBR w stylu ''kombinujcie dalej, a my będziemy patrzeć biernie''. Wtedy to powinien być podwójny DSQ dla obu bolidów RBR na co najmniej jeden wyścig. Nauczyliby sie walki bez przekrętów
sstass
25.11.2012 10:59
@michu_tarnow Wiesz jaki jest prawidłowy tor jazdy w zakrecie nr 4 na tym torze?? Vettel wlasnie takim torem pojechał i w dodatku był z przodu. A jesli chodzi o ta wersje z paliwem to fakt masz racje, ale RED BULL obszernie to wyjasniał gdzie znajduje sie to brakujace paliwo. Ale za duzo zbiegow okolicznosci. Widac ze jestes fanem Alonso kazdy moze miec swoje zdanie. Jesli chodzi o ten sezon to sam wiesz ze Vettel mial pecha na maxa. I nie pisz ze Alonso stracił okolo 30 pkt przez spa o suzuke bo w GP Europy to Vettel stracił 32 pkt.
R90
25.11.2012 10:35
Po tym sezonie, wysuwają mi się pewne wnioski i przemyślenia. Otóż po zmianie regulaminu w 2009 roku , mam wrażenie, że Ferrari nie może złożyć do kupy porządnego auta w stylu RBR. Owszem, W 2010 roku auto było dosyć konkurencyjne, Alo walczył do samego końca. 2011 rok to jakaś katastrofa, a w tym roku bolid był ''w miarę'' dobry. Teoretycznie Alonso walczył dziś w nim o WDC, ale tak na chłodno trzeba spojrzeć. Gdyby nie potknięcia rywali (notoryczne wpadki Mclarena), alternatory RBR, kary za przewinienia itp, to Alonso miałby tych punktów mniej. Co prawda cisnął dzielnie, ale szczęście troche też pomogło. Helmut Marko mówiąc , że Alonso narzeka, gada czyste głupoty. Ferrari to nie zespół w stylu RBR, który jak szybko sie pojawił, tak szybko może zniknąć. To jeżdząca już ponad 60 lat legenda tego sportu. Dlatego zawsze wymaga sie od nich perfekcyjnego samochodu i tym bardziej może narzekać taki kierowca jak Alonso. Bolid F2012 był , nie oszukjmy się, nienajlepszą konstrukcją. Tylko modyfikacje spowodowały poprawe tempa. Według mnie, taki zespół, z takim budżetem, juz rok temu, powinien się zastanowić, czemu jest taki stan rzeczy. Myślę, że kilka osób z najwyższego szczebla powinno polecieć za te dosyć średnie wyniki. Mają noby dobrą kadrę, ale co roku coś do końca nie gra...
michu_tarnow
25.11.2012 10:33
@Adakar @Rashad też się z Wami zgadzam, to powinno być wyjaśnione.. @sstass co ty gościu, że tak powiem "pitolisz"? Kufa wydaje Ci się, że wszystko jest wymierzone w twojego ukochanego, biednego Sebusia? Otuż powiem Ci jakbyś nie wiedział, że po pierwsze rzekome zatrzymanie bolidu na prośbę Renault nie miało nic wspólnego ze spiskiem, przypominam, że Vettel miał 850ml paliwa zamiast 1L, więc co ma do tego Renault? Po drugie: oglądnij se na stronie Sky analizę wyścigu, link tu ktoś podał i zobaczysz, że Senna był bez winy, jechał swoim torem, to Vettel na niego najechał. Więc jak masz 2 razem coś podobnego napisać to się zastanów..
sstass
25.11.2012 10:06
@Rashad Ludzie przestancie gnoic Vettela. Końcówka sezonu pokazala jak bardzo wszyscy chcieli aby to Alonso został mistrzem. Ten scenariusz ktory napisalo życie to nie przypadek. Vettel juz w GP USA powinien być mistrzem ale z jasnych przyczyn nikt nie chciał do tego dopuscic, zaczynajac od alternatorow co zapasy na 2 GP przed koncem sie skonczymy, kara za zatrzymanie bolidu na prośbe RENAULT, kara dla Maldonado tez nie uzasadniona no i dzisiejszy wyscig Senna to jakis debil. Niezle ktos kasy musial na to wszystko wylozyc-spisek to malo powiedziane. Pozdro
Rashad
25.11.2012 09:32
@Adakar Dokladnie tak, sprawiedliwosci powinno stac sie zadosc ale coz to juz chyba musztarda po obiedzie.
Adakar
25.11.2012 09:28
@zefu minął TRZY stanowiska z żółtymi flagami i włączonymi światłami ... To że Koba zjechał do boksów nic nie zmienia, bo manewr wyprzedzania Seba zakończył PRZED linią zjazdu do boksów.
zefu
25.11.2012 08:50
@Jacobss Też oglądałem to na Sky i McNish powiedział, że wyprzedzanie odbywało się przy żółtej fladze. Zielona była wcześniej, a manewr zaczął się przy żółtej. Nikt nie manipuluje, powtarzam tylko konkluzje komentatorów telewizji Sky. Nawiasem mówiąc, zgadzam się z nimi. Była jeszcze kwestia, czy to jest żółta flaga, czy czerwono-żółta, ale po wyścigu padło zdanie, że do jednak żółta. I żeby była jasność, nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i na tle dzisiejszych zmagań kierowców może i lepiej, że nikt tego tematu nie ciągnie. To już historia, losy tytułu rozstrzygnięte.
Il Capitano
25.11.2012 08:25
jenson0018 nie wiem, ale Kimi napewno szczęśliwy nie jest, że musi włożyć garnitur :D
jenson0018
25.11.2012 08:19
Tak z innej beczki- wie ktoś kiedy odbędzie się tegoroczna gala FIA w Monaco?
gnt3c
25.11.2012 08:02
@Il Capitano - no właśnie problem w tym, że to nie literówka, a totalna niewiedza, brak znajomości podstaw języka, który próbuje się używać i niestety jest to nagminne w internecie. Pewnie wróciłeś na stronę, gdzie wyczytałeś ten cytat, sprawdziłeś co napisałeś nie tak i poprawiłeś się tutaj. Znam ten mechanizm działania. Jak już coś robimy, róbmy to na 100%, jak chcemy użyć jakiegoś zwrotu, to chociaż pojmijmy co on oznacza i jakiej konstrukcji używamy, żeby później nie wychodziły takie braki pracy u podstaw.
Il Capitano
25.11.2012 07:56
Paradoksalne ta wycieczka RAI mogła miec wpływ na WC, bo Kimi był wtedy przed VET, i gdyby był przed nim nadal to myśle ze nie dał by sie tak łatwo wyprzedzić jak KOB i MSC, VET byłby ósmy i kto wie kto wie czy WEB nie musiał by zjechać do boksów :D
TVHD
25.11.2012 07:52
Już wiem, czemu raikkonen nie był wyżej :D http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IX0aOnjuNdA
A-J-P
25.11.2012 07:48
Bo zawsze się znajdzie taki co będzie się czepiał byle pierdoły byle literówki a sam pewnie jest nie lepszy.
Il Capitano
25.11.2012 07:46
gnt3c, "I know" miało być, nie wiem czego sie czepiasz literówki.
gnt3c
25.11.2012 07:44
[quote="Il Capitano"]i'm know what i'm doing ![/quote]Jak się nie zna języka, to się go nie używa Panie, daj Pan spokój.
opooona ;S
25.11.2012 07:35
Tylko nie Veatelllllll :( :(
Il Capitano
25.11.2012 07:34
Kimi najlepszy bez dwóch zdań :D Mark Slade: - "Kimi, you're wrong way- Kimi: - "i'm know what i'm doing !"
christoff.w
25.11.2012 07:33
No Kimas sie zaplatal troszeczke hehe.. ;)
antek01013
25.11.2012 07:23
Najlepszy Kimi ;) http://www.youtube.com/watch?v=ugig2WPx860
zgf1
25.11.2012 07:17
Fakt, ogladnalem nagranie, masz racje. Cofam co mowilem.
marla
25.11.2012 07:16
Może tak: Pat Fry tells Sky Vettel's move on Kobayashi took place under an 'oil flag' (red-and-yellow), not a yellow flag, therefore no penalty. #F1 https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-b.ak/hphotos-ak-prn1/156924_384415438302216_1826589264_n.jpg
Jacobss
25.11.2012 07:14
Ale manipulujecie. Ogladalem to na Sky i w sektorze w ktorym byl Vettel i Koba byla zielona flaga. Wy macie jedno zdjecie, ale nie ogladaliscie analizy McNisha po wyscigu. Zolta flaga, ktora pokazujecie byla przed nimi, a jak zaczynal swoj manewr to nadal byl w strefie zielonej flagi.
gnt3c
25.11.2012 07:14
to że była to "oil flag"? czytaj z daleka widoczna jako pomarańczowa? z racji koniunkcji kolorów czerwonego i żółtego?
zgf1
25.11.2012 07:12
@gnt3c i co powiesz?
michu94
25.11.2012 07:10
http://s12.postimage.org/6w9ox2qkb/adf.png Zrzuty ze Sky
zgf1
25.11.2012 07:09
Zobacz sobie powtorki ze sky, wyraznie w strefie zoltej wyprzedzanie bylo.
gnt3c
25.11.2012 07:09
poza tym ta flaga, którą widać na zdjęciu to jest tzw. "oil flag" czerwono żółta
Jacobss
25.11.2012 07:06
zgf1 - manipulujesz. Dokladnie 100m za nimi byla zielona flaga. Vettel byl w zielonej strefie jak wyprzedzal.
gnt3c
25.11.2012 07:05
[quote="zgf1"]To wiele wyjasnia.[/quote] - to raczej nic nie wyjaśnia, bo widać że to fotomontaż, także znajdź proszę lepszy przykład. mogli to powiększenie zrobić obok niepowiększonego, a tak wygląda dziwnie
gnt3c
25.11.2012 07:04
Brawo Red Bull, brawo Vettel.
zgf1
25.11.2012 07:04
https://lh3.googleusercontent.com/-TP1XOxKppSM/ULJizXLXTsI/AAAAAAAAEbY/aIBt5kV82gU/s640/fghuji.jpg To wiele wyjasnia.
Saruto
25.11.2012 07:03
Nie wiedziałem, że mamy na forum osoby które kierują F1 :) bardzo mi miło poznać :)
zgf1
25.11.2012 06:58
No vet wywalczyl tytul przy stoliku, kara sie nalezala za wyprzedzanie pod zolta... Ktos zauwazyc nie chcial...
mlospeed
25.11.2012 06:57
Wielkie podziękowania dla Schumachera za całą karierę!!! Dzięki Michael.
raf2
25.11.2012 06:54
brawo dla Vettela
katinka
25.11.2012 06:52
Gratulacje dla Seby, za tytuł i dzisiejszy wyścig, było bardzo dobre ściganie i tak samo jak Alonso zasłużył na to WDC. Poza tym świetne GP Hulkenberga, aż szkoda tej kary, zwykły incydent wyścigowy, a tak chciałam jeśli nie Lewis, aby to właśnie Nico wygrał Interlagos, a tu du*a. Wspaniały też wyścig Alonso i Massy, ale czekam aż kiedys w końcu Felipe powie "nie", bo naprawdę nie wiem co jeszcze można zrobić dla zespołu i jak głęboko schować dumę. No i bezbarwny wyścig Lotusów, tylko Reikkonenowi GPS wysiadł. A Hami mam nadzieje, że limit pecha wyczerpał juz cos na 50 lat, bo miał wszystko w tym sezonie by zostać mistrzem, tylko szczęścia zabrakło i zespołu, który nie popełnia non stop błędów, nawet w ostatnim wyścigu nie mogli sobie darować. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec, że tak zleciało... Dzięki Michael.
Adam2iak
25.11.2012 06:52
W przyszłym roku tytuł dla Pereza albo Hamiltona ;P