Problemy z pomiarem czasu na Rajdzie Monte Carlo
Chaos organizacyjny rozpoczął sezon w WRC
16.01.1318:12
1686wyświetlenia

Pierwszy dzień Rajdu Monte Carlo został zdominowany przez problemy z pomiarem czasu odcinków specjalnych.
Hiszpańska firma Sistemas Integrales de Telecomunicacion przejęła funkcję pomiaru czasu od Stage One Technology wraz z rozpoczęciem tego sezonu.
Problemy z komunikacją na trzecim odcinku oznaczały zanotowanie błędnych czasów, wedle których różnice pomiędzy czołowymi zawodnikami sięgały kilku minut. Na czwartym odcinku poprawnie odnotowano wyniki, lecz nadal nie ogłoszono klasyfikacji po pierwszym dniu.
Problemy z systemem śledzenia zawodników pojawiły się już na pierwszym odcinku, kiedy pojawiła się błędna informacja o postoju Sebastiena Loeba. Po tym zdarzeniu organizatorzy poprosili o odłączenie czujników w samochodzie Francuza, a także drugiego kierowcy Citroena - Daniego Sordo.
Nieoficjalne czasy sugerują, że liderem jest Sebastien Loeb, za nim plasuje się kierowca Volkswagena, Sebastien Ogier. Thierry Neuville, który po pierwszej pętli plasował się na 5 pozycji, uszkodził swojego Forda Fiestę i zatrzymał się na oesie 4. System pomiarowy odnotował też błędnie, że Loeb stanął na pierwszym odcinku.
Michał Kościuszko niezbyt dobrze rozpoczął sezon. Podczas pierwszej pętli doszło do awarii silnika i Polak przez ponad 60 kilometrów jechał na 3 cylindrach. Podczas serwisu nie udało się całkowicie naprawić usterki, a dodatkowo Michał musiał zmieniać koło na trzecim oesie.
KOMENTARZE