Maldonado uważa, że nie ma szybkiego rozwiązania problemów Williamsa

Wenezuelczyk twierdzi, że przybycie Symondsa nie wpłynie na obecną formę ekipy
19.07.1319:47
Paweł Zając
947wyświetlenia

Pastor Maldonado uważa, że nie ma szybkiego rozwiązania problemów Williamsa, jednak ostatnie zmiany kadrowe dają nadzieje na przyszłość.

Na początku tego tygodnia ekipa z Grove ogłosiła zatrudnienie Pata Symondsa w roli szefa technicznego, który zastąpi Mike'a Coughlana. Roszady w pionie technicznym są efektem rozczarowującej formy i brakiem jakichkolwiek punktów.

Wenezuelczyk uważa, że Symonds nie jest cudotwórcą i jego przybycie nie wpłynie na obecną formę, jednak jest optymistą na temat przyszłych osiągów ekipy. Wraz z Patem będzie bardzo interesująco. Jest nowy w zespole i będzie potrzebował trochę czasu, aby pewne rzeczy zaczęły działać. Ma on jednak za sobą sporo sukcesów, co jest dobre. Miejmy nadzieję, że będziemy razem się poprawiać, ciężko pracować i osiągniemy coś dobrego.

Maldonado uważa również, że niewielka poprawka, zaledwie kilka dziesiątych, znacznie wpłynęłoby na wyniki ekipy. Gdybyśmy zyskali pół sekundy w kwalifikacjach, to startowalibyśmy z lepszych pozycji. Nasze tempo w wyścigu utrzymuje się na dobrym poziomie. Może nie jesteśmy najszybsi, jednak jesteśmy stali w osiągach i to jest dobre. Niska degradacja opon to nasz największy atut. W zeszłym roku mogłem kontrolować sytuację w wyścigu, szło dobrze i mam nadzieję, że lepsze tempo w kwalifikacjach przełoży się na stałe zdobycze punktowe.

Źródło: autosport.com