Kubica czwarty po pierwszej części drugiego dnia Rajdu Monte Carlo

Robert Kubica spadł na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej po pierwszej części dzisiejszych zmagań Rajdu Monte Carlo. Stało się to za sprawą niesamowitej szarży mistrza świata, Sebastiena Ogiera. Polak mimo to utrzymuje się blisko podium.

Siódmy oes wygrał Ogier z przewagą ponad 11 sekund nad drugim Bouffierem i niecałych 25 sekund nad Kubicą. Polak spadł przez to na czwarte miejsce w generalce, tracąc przy tym 5 sekund do Krissa Meeke. Robert po ukończeniu tego wyjątkowo długiego odcinka (niemal 50 kilometrów) stwierdził, iż trasa była bardzo mokra i w niektórych miejscach musiał hamować 200 metrów wcześniej niż na suchej nawierzchni.

Ósmy oes wygrał Bouffier z przewagą zaledwie 0,2 sekundy nad urzędującym Mistrzem Świata, jednak pozwoliło mu to na utrzymanie przewagi w klasyfikacji generalnej i to pomiędzy tą dwójką najprawdopodobniej rozegra się walka o zwycięstwo w rajdzie. Kubica na metę wjechał jako trzeci ze stratą 7,8 sekundy nad Bouffierem, ale z przewagą 4,2 sekundy nad Meeke, co zbliżyło go do Brytyjczyka na 0,8 sekundy. Walka o podium zapowiada się niezwykle zacięcie.

Zawodnicy narzekali po ósmym odcinku na dużą wyboistość trasy, a dodatkowo punkt zatrzymania za metą jest ustawiony na tyle blisko, że Ogier musiał ratować się wyjeżdżając poza drogę. Robert Kubica również zwracał uwagę na ten problem.