Palmer: Maldonado nie był złym kierowcą

Brytyjczyk uważa jednak, że Kevin Magnussen będzie dla niego większym wyzwaniem
09.02.1610:27
Mateusz Szymkiewicz
1264wyświetlenia


Jolyon Palmer stwierdził, że Pastor Maldonado nie był tak złym kierowcą jak go przedstawiały media.

Początkowo partnerem 25-latka w ekipie Renault miał być Maldonado, jednakże jego sponsor PDVSA nie był w stanie wywiązać się ze swojej umowy z zespołem i podjęto decyzję o zakończeniu współpracy. Jak przyznał Palmer, który w ubiegłym roku był testerem Lotusa, Wenezuelczyk nie jest tak złym kierowcą jak go przedstawiano, choć uważa, że Kevin Magnussen będzie dla niego stanowił większe wyzwanie.

On nie jest złym kierowcą. Pamiętajcie, że wygrał GP2 oraz Grand Prix. Przez ostatni sezon był bardzo blisko Romaina Grosjeana. On po prostu popełniał błędy w najważniejszych momentach. To tutaj była widoczna przewaga Romaina. Mimo to uważam, że Kevin lepiej się zaprezentuje, będzie większym wyzwaniem. On i Jenson byli bardzo blisko siebie w McLarenie. Będzie dla mnie bardzo dobrym punktem odniesienia - powiedział Jolyon Palmer.

KOMENTARZE

4
Michal2_F1
09.02.2016 08:16
Nie jestem fanem przyczepiania stałych łatek do ludzi, ale Crashtor niestety pasuje idealnie. Od samego początku kariery w F1 jest na tym polu niekwestionowanym liderem, sam albo w kontakcie z rywalem.
MairJ23
09.02.2016 04:37
ten gosc nie patrzal w lusterka i dawal sie porwac swojemu porywczemu charakterowi kilka razy.... przepraszam ale w F1 nie ma miejsca dla takich nerwusow. Jakby kazdy taki byl to by zaczeli ginac ludzie na torze.
TAFiT
09.02.2016 10:51
Szybkościowo nie odstawał od środka stawki, szczególnie w środkowym okresie kariery w F1. Ale rzeczywiście, wielokrotnie błędy niweczyły jego wcześniejszy wysiłek. W ostatnim sezonie też kilka razy nieźle się prezentował, ale miał mnóstwo pecha. Cieszę się jednak, że Magnussen wskoczył za Pastora. Uratuje to, moim zdaniem, duży talent. A Maldo... cóż, życzłbym wielu kierowcom tak wielu sezonów na udowodnienie potencjału, jak dostał Pastor.
Ambrozya
09.02.2016 09:31
„On nie jest złym kierowcą. (...) On po prostu popełniał błędy w najważniejszych momentach." Czyli taki kot Schrodingera z niego. Jednocześnie nie jest złym kierowcą i popełnia kluczowe błędy :)