Bolid Renault na 2016 rok "kompromisem"

Jak twierdzi dyrektor techniczny zespołu, Nick Chester bolid Renault na 2016 rok jest kompromisem spowodowanym opóźnieniem w zawarciu umowy przejęcia Lotusa.

Rozmowy nad przejęciem ekipy przez Renault trwały miesiącami i zostały zakończone, gdy projekt nowego samochodu był już zaawansowany, z myślą o silniku Mercedesa. Tymczasem nagła zmiana na jednostki Renault oznaczała, że nie udało się zoptymalizować pakietu na czas.

To było wyzwanie - powiedział Chester. Zazwyczaj gdy minie maj, bardzo ciężko jest dostosować projekt do nowej jednostki napędowej. My nie wiedzieliśmy z czym będziemy jeździli do końca roku, więc było ciężko. Musieliśmy zmienić tył podwozia i projekt chłodzenia, więc wykonanie tego w miesiąc wymagało ogromnej pracy. Nie jest to tak zoptymalizowane, jak byśmy chcieli. Nie mamy dużych kompromisów, jednak nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, by wszystko dograć.

Podczas gdy w czasie prezentacji w tym miesiącu użyto zeszłorocznej konstrukcji, Chester jest przekonany, że nowy bolid będzie gotowy na testy, które ruszają 21 lutego. Chłopaki zareagowali świetnie, jesteśmy już po testach zderzeniowych, więc mamy homologację i będziemy gotowi na pierwszy test - powiedział dyrektor techniczny stajni z Enstone. Nie było to łatwe i będzie bardzo ciasno z czasem, ale jest to wykonalne. Wszystko poszło zgodnie z planem, był on bardzo ciasny i jeśli coś poszłoby nie tak, to mielibyśmy problemy.

Problemy finansowe Lotusa w zeszłym roku oznaczały brak rozwoju bolidu, jednak fundamenty były bardzo solidne i dały nawet niespodziewane podium w Belgii. W związku z brakiem zmian w regulacjach, Chester przyznał, że projekt pozostał przy poprzedniej filozofii. Nie musieliśmy zmieniać filozofii bolidu, jest bardzo podobny - przyznał. Charakterystyka dawała dobre prowadzenie bolidu i kierowcy mogli go wykorzystać do maksimum. Pozostawiliśmy to i postaraliśmy się rozwinąć.