Nobuharu Matsushita kierowcą testowym McLarena

Obowiązki protegowanego Hondy mają ograniczać się do pracy w symulatorze
20.02.1610:32
Mateusz Szymkiewicz
2089wyświetlenia


Nobuharu Matsushita będzie drugim kierowcą testowym McLarena w sezonie 2016.

22-latek jest protegowanym Hondy, która zaopatruje stajnię z Woking w swoje jednostki napędowe. Zawodnik ma na swoim koncie mistrzostwo w japońskiej Formule 3 z 2014 roku, natomiast ostatni sezon spędził w GP2 w ekipie ART, z którą udało mu się tryumfować w sprincie na Węgrzech i ostatecznie uplasować na dziewiątym miejscu w klasyfikacji.

W najbliższym sezonie Japończyk dalej będzie startował dla ART w GP2, lecz dzisiaj potwierdzono, iż swoje obowiązki w juniorskiej serii połączy z rolą testera McLarena, dla którego będzie koncentrował się na pracy w symulatorze oraz z inżynierami na torze wyścigowym.

Jestem podekscytowany mogąc dołączyć w tym sezonie do McLarena-Hondy jako kierowca testowy oraz rozwojowy - powiedział Nobuharu Matsushita. Wejście do Formuły 1 było moim dziecięcym marzeniem i jest to także wielki krok naprzód w mojej karierze. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by pomóc zespołowi na torze, zdobywając potrzebne dane podczas sesji w symulatorze.

KOMENTARZE

17
kwmb
21.02.2016 06:17
A ja Wam mówię, że on jeszcze zdobędzie tytuł w GP2 w tym roku, bo biorąc pod uwagę fakt, że trafił do Europy prosto z JF3 (gdzie szybko zdobył tytuł, chyba w drugim sezonie, pozdrawiamy mitycznego pana Verstapena, co to nawet Ocona nie mógł pokonać, a wszyscy się podcienają jego durnowatymi manewrami, bo jedynie Grosjeana rozwalił), więc nie znał nic, ale to absolutnie nic z GP2, torów, bolidu, opon, fakt, że nie startował w SF też mu nie pomagał, bo to podobny poziom mocy bolidu, to zeszły sezon w jego wykonaniu był wręcz genialny.@TommyYse - jestem w stanie Ci zagwarantować, że Matsu***a będzie miliard razy lepszym kierowcą o Rio czy od baloników typu Nasr.
TommyYse
20.02.2016 09:38
Nigdy nie odniosłem wrażenia żeby swoim poziomem przewyższał takiego Haryanto, no ale to jego pierwszy sezon, więc po kolejnym dopiero będę mógł go skreślać. Ale przyszłości mu nie wróżę.
Kazik
20.02.2016 06:52
O.K. Postaram się oglądać w tym sezonie a nie tylko wyniki sprawdzać...
Kamikadze2000
20.02.2016 06:29
@Kazik - żałuje stary, że nie oglądasz GP2... ;)
Kazik
20.02.2016 04:22
Na temat Matsu***y zbyt wiele nie mam do powiedzenia co prawda bo i owszem śledzę uważnie wyniki wyścigów GP 2 ale ich nie oglądam. Same wyniki nie zawsze odzwierciedlają poziom kierowcy więc raczej ktoś oglądający GP 2 w miarę regularnie wie czy jest to kierowca...rokujący nadzieję na przyszłość. .
Yurek
20.02.2016 03:56
[quote="THC-303"]Przez siebie, podobno sam to powiedział ;)[/quote] Bo trzeba się czymś wyróżnić, a jak nie pozytywnie, to można z siebie zrobić idiotę. O Stuppacherze tracącym 30 sek. albo Peasie zdyskwalifikowanym za zbyt wolną jazdę nikt nie pamiięta. Przy nich Rosset był jak Senna!
THC-303
20.02.2016 02:49
[quote="Yurek"]Przez kogo uważany[/quote] Przez siebie, podobno sam to powiedział ;). Co nie zmienia faktu, że takich Inoue jeździło w tamtych (mniej więcej) czasach co najmniej kilku. I śmiem podejrzewać, że w tej zbieraninie znalazło by się paru gorszych od Japończyka. Lavaggi i Rossett na przykład nie kwalifikowali się do wyścigów, startując w zespołach owszem słabych, ale ewidentnie umożliwiających bezproblemowe zmieszczenie w 107 procentach czasu zdobywcy PP.
Masio
20.02.2016 02:19
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Japo%C5%84scy_kierowcy_Formu%C5%82y_1
Offenhauser
20.02.2016 02:07
Rok 1993 - Toshio Suzuki :)
Yurek
20.02.2016 01:51
Kto wie, jak potoczyłaby się kariera Katayamy, gdyby nie jego nowotwór. [quote="Europejczyk"]Warto też pamiętać o Taki Inoue, który jest uważany za najgorszego kierowcę w historii F1 :D :D[/quote] Przez kogo uważany, bo w tym samym sezonie co inoue były takie wybitności jak Deletraz czy Johnny Myjnia
Protonek
20.02.2016 01:35
To ja dodam jeszcze dwóch: Ukyo Katayama i Toranosuke Takagi :P
Offenhauser
20.02.2016 12:46
Czy nikt już nie pamięta o Aguri Suzuki? Nie tylko japoński kierowca, ale o ile wiem jedyny Japończyk - właściciel zespołu.
Europejczyk
20.02.2016 11:38
Warto też pamiętać o Taki Inoue, który jest uważany za najgorszego kierowcę w historii F1 :D :D
Ambrozya
20.02.2016 11:33
No a taka sława jak Yuji Ide? ;>
Protonek
20.02.2016 11:24
@enstone Zapomniałem o nim, po prostu Kobayashi jeździł w czasach, które dobrze pamiętam. Sato też był niezły, ale po tym jak mu zlikwidowali Super Aguri to zakończyła się jego kariera. Zajął chyba najwyższą pozycję na koniec sezonu spośród Japończyków czyli 8. Jak źle piszę to mnie poprawcie.
enstone
20.02.2016 10:55
@Protonek A Takuma Sato to co ? :D
Protonek
20.02.2016 10:10
Efekt współpracy z Hondą :D Było kilku kierowców japońskich w jedynce, ale chyba najlepiej zapamiętałem Kobayashiego, który jeździł nieźle w Sauberze, lecz potem coś nie poszło.