Pech Kudzaka w Pau

Marcin Kudzak pechowo zakończył występy we Francji
14.06.0610:17
Mariusz Karolak
1197wyświetlenia

W dniach 4-5 czerwca rozegrano kolejne eliminacje brytyjskiej Formuły 3. Tym razem areną zmagań młodych kierowców był uliczny tor w Pau we Francji. Obydwie sesje kwalifikacyjnie wygrał aktualny mistrz francuskiej Formuły 3, student z Genewy, posiadacz dwóch paszportów i francuskiej licencji, Romain Grosjean, z gościnnie występującego zespołu Signature-Plus, który startuje na autach Dallara F306 napędzanych silnikami Mercedes-Benz. I to właśnie Francuz wygrał obydwa wyścigi (sic!). Ponieważ nie jest on jednak stałym uczestnikiem mistrzostw British F3 Championship Class, to nie przyznano mu żadnych punktów, podobnie pozostałym dwóm zawodnikom zespołu Signature-Plus.

Marcin Kudzak zaliczył bardzo pechowy występ na francuskiej ziemi. W kwalifikacjach zajął 24 i 21 pozycje startowe, co dało mu odpowiednio 5 i 4 miejsce w swojej klasie. Niestety tuż po starcie do pierwszego wyścigu zakończył ściganie się. Zaczęło się od bardzo dobrego startu i wyprzedzenia od razu dwóch rywali. Niestety Brytyjczyk Stuart Hall miał kłopoty z uruchomieniem swojego auta, zatarasował przejazd i nasz eksportowy zawodnik wjechał w niego, a później dołączyło dni nich jeszcze pięciu innych zawodników. Samochód Marcina został poważnie uszkodzony, ale zespół Fluid Motorsport Development odbudował bolid przed startem do poniedziałkowego wyścigu. W drugim wyścigu Kudzak również dobrze wystartował, przebijając się do przodu i wyprzedzając zawodników swojej klasy. Ale tuż przed końcem rywalizacji doszło do dosyć dziwnej i niebezpiecznej zarazem kolizji, tak więc Kudzak ostatecznie nie ukończył żadnego z wyścigów w Pau.

"Ruszyłem z piątej pozycji w National Class i prowadziłem po starcie. Przez parę okrążeń wszystko szło dobrze, dopóki nie otarłem się o czołową dziesiątkę Championship Class. Najpierw objechał mnie Cristiano Morgado. Z lekko uszkodzonym przednim skrzydłem walczyłem przez kilka rund, po czym zaatakował Rodolfo Gonzalez. Doszło do kontaktu, on został na poboczu, ja pojechałem dalej, ale już mocno uszkodzoną Lolą. Spadłem za Juho Annalę, ale do ostatniego okrążenia udało mi się utrzymać trzecią pozycję. Po prostej wpadaliśmy w bardzo szybki lewy zakręt. Było wąsko, jechałem środkiem toru. Od wewnętrznej wcisnął się Rodolfo Avila, kierowca z Makau. Wpadł w lekki poślizg. Prawe przednie koło jego Dallary znalazło się między lewymi kołami mojego samochodu. Kiedy Avila przyhamował, wjechałem tylnym kołem na jego przednie i wykonałem salto. Myślałem, że to już koniec. Poczułem potworne uderzenie i jednocześnie zapach benzyny. Okazało się, że jestem cały, bolała mnie tylko szyja. Gorzej z samochodem, który się połamał i na razie nie mam czym jeździć" - powiedział Kudzak.

Duży metalowy ochraniacz głowy złamał się, ale kierowcę ochronił na szczęście kask. Całe to zajście jest nadal badane wnikliwie przez komisarzy wyścigu. Górna część pałąka przeciwkapotażowego, chroniąca głowę, w żadnym wypadku nie powinna się oderwać, ale stało się inaczej. Teraz Kudzak pozostaje bez auta, a tymczasem kolejna eliminacja już za kilka dni (24-25 czerwca) na irlandzkim torze Mondello Park. Jedyną nadzieją jest teraz Lola, która może młodemu zawodnikowi pomóc w szukaniu nowego auta. W swojej klasie Kudzak zajmuje aktualnie 5 pozycję na 7 zawodników.

British F3 National Class - Pau (Francja)

Wyścig 1:
1. Rodolfo Gonzalez (Wenezuela; T-Sport; Dallara F304 - Mugen Honda)
2. Juho Annala (Finlandia; Performance Racing Europe; Dallara F304 - Mugen Honda)
3. Ricardo Teixeira (Angola; Carlin Motorsport; Dallara F304 - Mugen Honda)
4. Cristiano Morgado (Południowa Afryka; Fluid Motorsport Development; Lola Dome F106/4 - Mugen Honda)

Wyścig 2:
1. Juho Annala (Finlandia; Performance Racing Europe; Dallara F304 - Mugen Honda)
2. Rodolfo Avila (Makau; Performance Racing Europe; Dallara F304 - Mugen Honda)
3. Alexander Khateeb (Wielka Brytania; Promatecme; Dallara F304 - Mugen Honda)

Klasyfikacje British F3 National Class po 6 elimiacjach z 22

Klasyfikacja kierowców
1. Rodolfo Gonzalez (Wenezuela; T-Sport) - 104 punkty
2. Cristiano Morgado (Południowa Afryka; Fluid Motorsport Development) - 68
3. Juho Annala (Finlandia; Performance Racing Europe) - 56
4. Rodolfo Avila (Makau; Performance Racing Europe) - 45
5. Marcin Kudzak (Szwecja; Fluid Motorsport Development) - 43
6. Ricardo Teixeira (Angola; Carlin Motorsport) - 40
7. Alexander Khateeb (Wielka Brytania; Promatecme) - 12

Klasyfikacja zespołów:
1. Performance Racing Europe - 113 punktów
2. Fluid Motorsport Development - 111
3. T-Sport - 104
4. Carlin Motorsport - 28
5. Promatecme - 12

Źródło: Autoklub.pl, SpeedSportMag.de, Martin-Kudzak.com, Fota.co.uk

KOMENTARZE

6
pi0ter
15.06.2006 09:42
W 1999 roku w niemieckiej F3 Wouter van Eeuwijk maił podobny wypadek, złamał się pałąk a kierowca został sparaliżowany, fatalny wypadek. Jeśli chodzi o Kudzaka to fajnie że identyfikuje się z Polską, życzę mu jak najlepiej szczególnie że poza Kubicą i Sawickim w niemieckiej Supercopie młodzi Polacy praktycznie nie startują za granicą.
Arczyn
14.06.2006 06:33
artgot musisz zweryfikować swoje informacje :D On w przeciwieństwie do Podolskiego i Klose URODZIŁ się w Szewcji, a mimo to startuje z Polską flagą na bolidzie. Tak więc ciężko nazwać go "zdrajcą"... ;) Jeśli ktoś może się poczuć zdradzony to Szwedzi, bo człowiek z ich obywatelstwem i ich licencją nie ukrywa że tak naprawdę jest Polakiem :]
artgot
14.06.2006 04:58
Sorry ale dlaczego o nim informujecie? Przeciez to Szwed!!! Taki sam zdrajca jak Podolski i Klose..........
sex pistols
14.06.2006 12:32
Farjny ma kaska :D A tak na poważnei to chyba kiedyś o nim czytałem w gazecie (jesli to codzi o tego samego kierowce) i go bardzo angole nie lubia bo jest dla nich za szybki polak potrafi :]
Maraz
14.06.2006 10:17
A jaki to był wstyd dla czołówki brytyjskiej F3, wliczając w to Conwaya i Sennę :) No ale wiadomo, że Francuzom na domowym torze trochę łatwiej było, a poza tym nie mieli nic do stracenia, bo to był gościnny występ. Szkoda, że Kudzak zdemolował swoje auto, ale dobrze że mu się nic nie stało. Kiedyś w F1 Dinizowi też rozwaliła się ta osłona mająca chronić głowę w przypadku przewrotki i FIA nakazała wzmocnienie tego elementu.
oligator
14.06.2006 09:51
wygral i bez punktow ale jaja :)