Todt: Button wykonał świetną pracę

Szef Ferrari nie uważa jednak, aby można już było zaliczyć Buttona do ścisłej czołówki
10.08.0613:43
Mateusz Grzeszczuk
990wyświetlenia

Było już wiele pochwał po adresem Jensona Buttona, po tym jak w niedzielę odniósł swoje pierwsze w Formule 1 na torze Hungaroring. Pochlebnie o Brytyjczyku wypowiedział się także szef Ferrari Jean Todt.

Francuz wolałby co prawda, aby na podium stanął Michael Schumacher, ale mimo to przyznał, że Button zasługuje na słowa uznania. "To był swoisty bieg z przeszkodami. Wystartował z czternastej pozycji, wygrał wyścig. Wykonał świetną robotę i w pełni zasłużył na ten sukces".

Todt nie uważa jednak, aby można już było zaliczyć Buttona do ścisłej czołówki po zaledwie jednym wygranym wyścigu.

Źródło: F1Racing.net

KOMENTARZE

13
buran
11.08.2006 07:55
woyteck i Pavesi337, wasz sposób ogladania wyścigów pozostawie bez komentarza
STEFI
11.08.2006 06:02
Myślę, że Buton wygrał zasłużenie, byłem widziałem i cieszę się razem z nim..........
JaJacek
11.08.2006 11:52
Jenson miał katastrofalna pierwszą część sezonu, ale jak widać pozbierał się i to w pięknym stylu. Jeżeli tylko Honda da mu do dyspozycji konkurencyjny bolid to stać go na wszystko!
SPIDER
11.08.2006 07:10
Brat. W niedzielnym wyścigu, tylko Button mógł dorównać Alonso. Doganiał go w pięknym stylu. Gdy Hiszpan odpadł, ten przejął palmę pierwszeństwa i pewnie wygrał. Pierwsze zwycięstwo, ale za to w jakich warunkach! Piękny wyścig w wykonaniu Brytyjczyka.
Pavesi337
11.08.2006 06:55
Specjalista Brat ma selektywny wzrok i widzi to co chce zobaczyć . Nie widzi jak tor przesychał i jego mistrz zaczoł tracić w zawrotnnym tempie swoją przewagę na korzyść Batona . Ale jest okazja to zobaczyć ( najlepiej sobie nagrać i pare razy obejżeć ! ) Trzeba być trochę bardziej obiektywnym jak się zabiera głos a nie widzieć tylko swój NOS !
woyteck
11.08.2006 06:31
Panie Brat.. jakoś nie zauważyliście że Button pięknie dochodził Alonso i miałby szanse na pokonanie go nawet gdyby mechanicy Renault nie dali ciała...
Brat
11.08.2006 05:48
F1 jest takim sportem::: Czolowi zawodnicy cisna ile bozia im dala. Stad odpadniecie Alonso ,Raikkonena, Fisico, Schumachera, .Dodamy tych 4 zawodnikow do GP Wegier i pan Button wyladowal by znowu poza pierwsza 5. Nie ma o czym rozmawiac jakby ci podstawowi kierowcy jechali bardziej asekuracyjnie to Button czekal by znowu kolejne 149 GP na wygranie swojego pierwszego wyscigu. Gdyby nie kara na Alonso i Schumachera to nawet Robert moze tylko pomazyc o wejsciu do ostaniego bloku kwalifikacji. Co nie ktorym trzeba uswiadomic ze w GP Wegier odpadli ci najlepsi na czym skorzystali ci przecietni kierowcy. Dla przypomnienia panie Todt. Alonso startowal z 15 pozycji. Niech pan zobaczy jak ciezka sie jedzie pana kierowcom w warunkach kiedy leje deszcz. Przesuniecie tak szybko Alonso na 1-sza pozycje jest niczym innym jak kunsztem artystycznym. Ciezko przeciez tak sadze prowadzic samochod na tak sliskim torze majac 800 koni pod maska. Button panie Todt mial w tym dniu tylko i wyjacznie szczescie to wszystko
kuba_new
10.08.2006 08:37
nie lubie zabojada ale w tym wypadku ma racje
deZZember
10.08.2006 08:31
ta buran, ignorancie...
buran
10.08.2006 05:55
kimi nim nie jest bo widocznie nie jest wystarczajaco dobry a co do buttona to niepowiedzalem ze zdobedzie tytul
Jakuzo
10.08.2006 05:43
Tak? To czemu Kimi jeszcze mistrzem swiata nie jest? Roznica miedzy Kimim a Buttonem to przynajmniej jedna klasa w dol. Button wygral wyscig bo mu sie poszczescilo - zobaczymy jak dalej pojdzie, moze jeszcze jakies punkty zdobedzie.
buran
10.08.2006 05:27
startowal z p14 i zdolal wygrac wiec zasluguje na slowa uznania owszem mial szczescie ale jak mowia szczescie zprzyja najlepszym
Jakuzo
10.08.2006 12:27
I słusznie, bo mial ogromne szczescie. Chociaz swoj pierwszy cel osiagnal - wygral wyscig.