Stroll odpiera krytykę Villeneuve'a

Kierowca Williamsa uważa, że mistrz świata z 1997r. zawsze wypowiada się w negatywnym tonie.
08.01.1811:46
Nataniel Piórkowski
2279wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lance Stroll odpiera krytykę Jacquesa Villeneuve'a, stwierdzając, że mistrz świata z 1997 roku zawsze prezentuje negatywne opinie.

W ostatnim czasie Villeneuve odniósł się do sytuacji panującej w swoim byłym zespole - Williamsie. Kanadyjczyk jest również znany z krytyki swego młodego rodaka - Lance'a Strolla.

Komentując niedawne doniesienia o finalizowaniu przez stajnię z Grove umowy na starty ze wspieranym przez rosyjski bank SMP Siergiejem Sirotkinem, Villeneuve powiedział: Williams sprzedał już swoją duszę miliardom Lawrenca Strolla, który troszczy się tylko o swojego syna.

W rozmowie z Auto Hebdo 19-letni kierowca Williamsa zaznaczył jednak: Nie przywiązuję zbyt wiele uwagi do tego, co mówi [Villeneuve]. Niezależnie od tego na jaki temat się wypowiada, zawsze mówi coś negatywnego. Nigdy mnie nie wspierał, pod żadnym względem. Zawsze widzi tylko negatywne strony. Nawet po tym, jak zdobyłem podium w Baku nie widziałem w jego oczach nic pozytywnego.

Głos w sprawie ostatnich informacji zabrał także dwukrotny czempion F1 - Mika Hakkinen, który przekonywał, że wsparcie sponsorów jest tylko częścią skomplikowanej układanki związanej z awansem młodych kierowców do serii Grand Prix. Aby dostać się do Formuły 1 z całą pewnością trzeba dysponować wszystkimi elementami, włączając w to dobre kontakty i wiele pieniędzy. Trudno określić konkretną kwotę, ale gdy osiągasz poziom Formuły 1 to wiadomo, że pozbyłeś się już grubych milionów.

KOMENTARZE

2
macieiii
08.01.2018 07:44
zdaje się że identyczny news był po Kanadzie ;p Przynajmniej jeśli chodzi o nagłówek.
marios76
08.01.2018 03:03
I tu ma mlody racje- Villeneuve jak ma cokolwiek do powiedzenia to sie czepia, neguje i krytykuje. Tak wyglada wieksza czesc wypowiedzi ... zakompleksionego frustrata. Skonczyl kariere w slaby sposob, ale to co czesto mowi juz po jej zakonczeniu... to dopiero jest slabe. Sam bywam bezczelny czy sarkastyczny, ale bywam i zachowuje przy tym obiektywizm. Jacques natomiast... jakby Stroll wygral w Monaco, to powie ze to wina rywali, awarii, pogody, strategii... wszystkich i wszystkiego wina, tylko nie Strolla zasluga. Na miejscu Strolla zapytalbym go publicznie, czy przerwal terapie, czy po prostu za dlugo u psychologa nie byl ? ;)