Incydent z dnia filmowego nie skomplikuje zimowych testów Red Bulla

W poniedziałek Daniel Ricciardo wypadł z toru i uszkodził przód bolidu RB14.
20.02.1813:44
Nataniel Piórkowski
2455wyświetlenia
Embed from Getty Images

Team Red Bulla przekonuje, że uszkodzenia bolidu RB14 do jakich doszło podczas poniedziałkowego dnia filmowego, nie będą miały wpływu na realizację tegorocznego programu przedsezonowych testów.

W poniedziałek jako pierwszy nową konstrukcję stajni z Milton Keynes sprawdził na torze Silverstone Daniel Ricciardo. W pewnym momencie Australijczyk stracił panowanie nad kierownicą ze względu na deszczowe warunki i z niską prędkością uderzył o bariery. Źródła donoszą, że w wyniku incydentu doszło do uszkodzenia zawieszenia, nosa bolidu, przedniego skrzydła oraz podłogi.

Na początku zimowych przygotowań zespoły dysponują niewielką liczbą części zamiennych. Pojawiły się więc sugestie o tym, iż austriacka ekipa może znaleźć się w niekorzystnej sytuacji, jeśli nowe elementy nie zostaną wyprodukowane na czas startu pierwszej tury testów w Barcelonie. Rzecznik Red Bull Racing zapewnił jednak, że zespół kontroluje sytuację i pracuje nad zapewnieniem niezbędnych elementów.

Komentując sesję na Silverstone Ricciardo powiedział: Po pierwszych okrążeniach trudno cokolwiek powiedzieć, ale wygląda na to, że mamy dobry bolid. Już teraz czuję, że tył dobrze trzyma się toru, nawet w kiepskich warunkach. Jeśli chodzi o halo, to póki co wszystko jest w porządku. Wcześniej wykonałem z nim tylko kilka okrążeń instalacyjnych, ale naprawdę nie odczuwam, że mam je przed sobą. To dobrze.