Vandoorne: Przy tylu problemach ostatni czas nie jest dla mnie zaskoczeniem
26-latek uważa, że bolidzie MCL33 nie jest w stanie udowodnić, iż zasługuje na posadę
25.08.1819:50
1544wyświetlenia
Embed from Getty Images
Stoffel Vandoorne przyznał, że nie jest zaskoczony ostatnim rezultatem w kwalifikacjach do Grand Prix Belgii.
26-latek przez cały domowy weekend na Spa boryka się z problemami technicznymi. W piątek w bolidzie McLarena wystąpiły usterki hamulców oraz jednostki, natomiast dzisiaj w ostatnim treningu Vandoorne był zaangażowany w incydent z Bottasem, który wypchnął go z toru, co zakończyło się obróceniem modelu MCL33 i uderzeniem o barierę.
W kwalifikacjach Vandoorne uzyskał ostatni dwudziesty czas, lecz po karach dla Hulkenberga i Bottasa wyruszy z osiemnastego pola.
Przyszłość Belga w McLarenie oraz Formule 1 znajduje się pod dużym znakiem zapytania i niewykluczone, że nie dokończy on tegorocznego sezonu. Jak dodał Vandoorne, za kierownicą MCL33 nie jest w stanie udowodnić ekipie, iż zasługuje na kolejną szansę.
Stoffel Vandoorne przyznał, że nie jest zaskoczony ostatnim rezultatem w kwalifikacjach do Grand Prix Belgii.
26-latek przez cały domowy weekend na Spa boryka się z problemami technicznymi. W piątek w bolidzie McLarena wystąpiły usterki hamulców oraz jednostki, natomiast dzisiaj w ostatnim treningu Vandoorne był zaangażowany w incydent z Bottasem, który wypchnął go z toru, co zakończyło się obróceniem modelu MCL33 i uderzeniem o barierę.
W kwalifikacjach Vandoorne uzyskał ostatni dwudziesty czas, lecz po karach dla Hulkenberga i Bottasa wyruszy z osiemnastego pola.
Uważam, że po kwalifikacjach nie ma żadnych prawdziwych niespodzianek. Wiedzieliśmy, iż będzie trudno. Nie mieliśmy ani jednej bezproblemowej sesji. Odpadnięcie w Q1 nie jest dla mnie wielką niespodzianką. Nie sądzę, byśmy mogli tu spodziewać się cudu. Próbowaliśmy jazdy w strudze powietrza, lecz nie przyniosło to poprawy. Podstawowe osiągi bolidu mówią same za siebie. Byliśmy ostatni niemal w każdej sesji. Mamy mnóstwo problemów w ten weekend.
Przyszłość Belga w McLarenie oraz Formule 1 znajduje się pod dużym znakiem zapytania i niewykluczone, że nie dokończy on tegorocznego sezonu. Jak dodał Vandoorne, za kierownicą MCL33 nie jest w stanie udowodnić ekipie, iż zasługuje na kolejną szansę.
Uważam, że w przeszłości zaprezentowałem, iż jestem w stanie wygrywać tytuły. Byłem tak blisko Fernando jak nigdy dotąd. Nie muszę nic więcej dodawać. To moje domowe Grand Prix i wielka szkoda, że nie mamy lepszego bolidu, by zrobić niezłe show i zapewnić kibicom dobry wynik.
KOMENTARZE