FIA chce ograniczyć ilość kar za blokowanie

Briatore nie będzie ukarany, Ecclestone przyznanie kary dla Alonso nazywa farsą
15.09.0610:46
deZZember
991wyświetlenia

Jak donosi amerykański serwis SpeedTV.com, FIA chce zredukować ilość kar przyznawanych za blokowanie podczas kwalifikacji, poprzez zmianę systemu zgłaszania incydentów stewardom.

Do tej pory dyrektor wyścigu z ramienia FIA Charlie Whiting był zobowiązany do przekazania każdej, nawet najbardziej frywolnej skargi rozgniewanych kierowców trzech stewardom, którzy musieli przeprowadzić formalne dochodzenie. Po ostatnich kontrowersjach związanych z nałożeniem kary na Fernando Alonso na torze Monza, Whiting chce odfiltrowywać przypadki (w jego opinii) przesadnych skarg i przekazywać do rozpatrzenia tylko te, które według niego dotyczą umyślnego blokowania kierowcy.

Whiting nie zawsze zgadza się z decyzjami stewardów, jednak według obecnego systemu nie musi się zgadzać, natomiast ma obowiązek przekazać sprawę dalej. Wydaje się, że nie podzielał opinii stewardów w przypadku kary nałożonej na Alonso, ale ponieważ jest przedstawicielem całego systemu przepisów i regulacji FIA, to właśnie na niego spada zwykle fala krytyki po kontrowersyjnych decyzjach. W Monzy obóz Renault nie ukrywał swojego zdania na temat przyznanej Hiszpanowi kary i Whiting musiał nawet uporać się z osobistą wizytą rozgoryczonego Alonso w niedzielę rano.

Aby uporządkować ten temat, wczoraj późnym wieczorem FIA wysłała wszystkim 11 zespołom następujące wyjaśnienie: "Skargi na kierowców utrudniających jazdę podczas kwalifikacji nie będą już więcej odsyłane do rozpatrzenia na posiedzeniu stewardów. Tylko w przypadku wyraźnego i umyślnego incydentu blokowania kierowcy potwierdzonego przez kontrolę wyścigu, stewardzi zostaną poproszeni o interwencję. Uważamy obecnie, że angażowanie stewardów w długie i skrupulatne dochodzenia jest bezcelowe, skoro zawodnicy ignorują jasne naukowe dowody i zamiast tego znieważają organ sprawujący nadzór nad sportem".
_

Warto przy okazji wspomnieć, że niemiecki magazyn Auto Motor Und Sport, powołując się na rozmówcę z FIA doniósł, iż ani Flavio Briatore ani zespół Renault nie zostaną ukarani za swoje wypowiedzi, które padły po nałożeniu kary na Alonso za rzekome blokowanie Massy (patrz wiadomość "Briatore porównuje F1 do włoskiego futbolu ").

Szef francuskiej stajni po wyścigu osobiście przeprosił prezydenta FIA Maxa Mosleya, a później powtórzył przeprosiny także w oficjalnym komunikacie wydanym w niedzielę wieczorem. Oficjalnym zarzutem stawianym Briatore była próba popsucia wizerunku Formuły 1. Briatore groziła kara od grzywny w wysokości 40.000 dolarów do nawet dożywotniego wykluczenia z udziału w Mistrzostwach Świata Formuły 1.

Sam Bernie Ecclestone twierdzi, że rozumie gniew Flavio Briatore i Fernando Alonso po kontrowersyjnej decyzji stewardów. Wszechwładny F1 do opisania kary nałożonej na Fernando za blokowanie Felipe Massy użył nawet sformułowania "farsa". Ecclestone przyznał, iż osobiście nie dopatrzył się żadnego dowodu na to, że Brazylijczyk był blokowany na swoim okrążeniu pomiarowym. W wywiadzie dla niemieckiego Sport Bild posunął się nawet do stwierdzenia, że Ferrari jest jedynym zespołem, który "otrzymuje polityczne wsparcie" ze strony FIA.

Źródło: SPEEDtv.com, UpdateF1.com, F1-Live.com

KOMENTARZE

18
MASSIMOALFA
18.09.2006 08:41
Panie kuba new, nieśmiało chcę ci zwrócić uwagę, że ***sz jak potłuczony. W F1 wszyscy zawodnicy bez względu na to z którego rzędu startują, mają strategię polegającą na tym, aby ukończyć wyścig na jak nawyższym miejscu. Po około 1000 metrów, dzidziuś Alonso był już na 5-tej pozycji, natomiast silniki nie eksplodują z powodu posiadania lub nie posiadania komfortu psychicznego kierowcy. Myślę, że nawet w sytuacji takiej, gdyby Alonso za karę nie został cofnięty, lecz wręcz przeciwnie przesunięty na pole position, to też eksplodowałby mu silnik, gdyż nie byłby w stanie stawic czoła Raikonenowi i Schumiemu. Farciaż Alonso zdobył jeden tytuł i chwatit.Amen.
kuba_new
15.09.2006 09:03
tak ale pamietajmy ze w przypadku startu z piatej pozycji alonso moglby miec nieco inna strategie itd no i przedewszystkim inny komfort psychiczny oraz mniejsza ilosc zawodnikow przed soba tak czy siak znowu stanelo na czerwoncach tylko fakt ze MS juz zrezygnowal daj mi sile aby przetrwac takie numery
Sławek56
15.09.2006 06:49
Mam wrażenie, że Berni w coś gra. Ale to Jego sprawa i niestety zwyczaj. Ja chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że Alonso po PIERWSZEJ szykanie był już piąty! Po niecałym 1000 m wyścigu. Mówienioe więc o tym, że musiał cisnąć przez cały czas jest nieprawdziwe, a mówiąc wprost kłamstwem. Nawet zakładając, że startując z 5 m-ca wyprzedziłby 1 góra 2 zawodników to i tak nie dotrzymałby kroku prowadzącej parze Kimi - Schumi. Ani Robert ani Felipe nie spowalniali Alonso a ten nie miał po prostu na tyle mocy i szybkości aby ich wyprzedzić! Prowadząca para odjechała w/w trójce zawodników na ok 8 sek już po 7 okrążeniach i cały czas powiększła przewagę. Renault na Monzy był po prostu słabszy (pomijam awarię silnika). I tego faktu nie zmienią dywagacje na temat: spowolnił czy nie spowolnił Felipe. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
DaniRemane
15.09.2006 06:18
Aquos - nie zapominaj, że Alonso to profesjonalny kierowca i powinien nim być także poza torem (profesjonalisą). Mi również, nie chodzi o całokształt wypowiedzi Alonso, a o jego ostatnie wypowiedzi w hiszpańskich mediach. A tak na marginesie, jeśli mowa o nowych silnikach Renault, to okazały się dość awaryjne podczas testów w Jerez.
andy
15.09.2006 05:39
a może to jest tak że FIA się asekuruje przed następnymi wyścigami. Może przeczuwa że teraz Reanult będzie składało skargi o blokowanie przez ferrari w odwecie za ostatnią skarge ferrari na Monzie i zeby nie być smuszonym ukarać któregoś z kierowców ferrari FIA gada teraz że już nie będą się takimi ***ołami zajmować. Wszystko to śmierdzi
Majster
15.09.2006 04:47
No Spider tylko my-prawdziwi użytkownicy to zauważyliśmy. A fani Renault i "tifozi" się wykłucają o pierodły... Coś mi się zdaje że to forum schodzi na psy...
SPIDER
15.09.2006 02:35
Uuu. Ostre słowa padły z ust Ecclestone'a!
Aquos
15.09.2006 01:57
DaniRemane - nie chodzi mi o całokształt wypowiedzi Alonso, a o tę konkretną sytuację, która najprawdopodobniej przesądziła o losach tytułu mistrzowskiego (a co najmniej bardzo mocno na niego wpłynęła). W innych okolicznościach takie emocje byłyby może przesadzone, ale tych należy je zrozumieć, bo są naturalne. Na miejscu Alonso też byłbym wściekły i rozgoryczony i wcale nie próbowałbym tego ukrywać, mimo, że na co dzień mam dość zrównoważone usposobienie. marrcus - nie trzeba być ekspertem, by dostrzegać oczywiste aspekty.
slawek_s
15.09.2006 01:49
ludzie honda otwarcie przyznala, ze do gp wloch wystawili nowa mozcniejsza specyfikacje, zeby ja homologowac po gp Chin. Dwie awarie zmusily ich do uzycia starej specyfikacji. Reanult wyglada na to, ze postapil podobnie, tylko wine za awarie probuja zrzucic na wszystkich w kolo. Ludzie to byl PIERWSZY wyscig dla tego silnika a do przejechania zostalo prawie 20% PIERWSZEJ GP. Gdyby wybuchl w gp chin, gdzies tak w polowie to mogliby piane bic, ze za mocno cisnal we Wloszech, a tak to morda w kubel i do roboty. Podobnie jak w poprzednim sezonie druga jego polowa to zenujace miotanie sie renault. W 2005 awaryjnosc mclarena i glupi pech Montoi daly im oba tytuly. W tym sezonie niestety(dla renault) dogania ich ferrari, ktore niestety nie jest tak awaryjne. Stad chyba ta glupia gadka.
marrcus
15.09.2006 01:35
Już sie odzywają znawcy silników F1. Alonso z Flavio powinni was zartudnić jako doradców/ekspertów !!!!!!!!!
DaniRemane
15.09.2006 12:18
Aquos - nadal uważam, że Alonso jest żałosny, zachowuje się gorzej niż rozpieszony dzieciak, a jego niektóre wypowiedzi są poniżej pasa. Natomiast Briatore powinien otrzymać karę za swe zachowanie, niezgadzanie się z wyrokiem stewardów to jedno, a opluwanie wszystkich wokoło to drugie. Co nie zmienia faktu, że nałożenie kary na Alonso uważam za pomyłkę.
Bart2005
15.09.2006 10:50
A ja mam jedną uwagę. Na jakiej podstawie sędziowie ocenią, że akurat ten czy tamten kierowca blokował umyślnie a drugi nie?? To może stworzyc sytuacje jeszcze bardziej kontrowersyjne niż dotyczas.
Armado
15.09.2006 10:36
deeze ma racje, szczegolnie ze Alfonso odpadl kilkanascie okrazen przed meta, a nie na poczatku czy w polowie wyscigu. Co do tego, ze Briatore swoja wypowiedzia probowal popsuc wizerunek F1: Mosley i spolka sami psuja wizerunek Formuly 1 i to oni natychmiast powinni zostac dozywotnio wykluczeni z tego sportu!! Tego typu decyzje stewardow sa "najlepsza" antyreklama. Niewiele brakowalo by doszlo do sytuacji wykluczania polowy kierowcow za to, ze sa w ogole na torze i blokuja innych sama swoja obecnoscia.
Aquos
15.09.2006 10:33
oligator - tak kara zmieniła bardzo wiele! Gdyby nie ona Alonso nie musiałby aż tak cisnąć, by przebić się z 10. miejsca, a tym samym mniej obciążałby silnik i jest wielce prawodopodobne, że dojechałby do mety. Choć masz rację, że z naszego punktu widzenia (zakładam, że wszyscy kibicujemy Kubicy), kara była jak najbardzioej na rękę. Jestem bardzo ciekaw co po tej wypowiedzi Ecclestone'a mają do powiedzenia ci wszyscy, którzy kpili z Alonso i Renault, że zachowują się histerycznie i szukają dziury w całym i uznający decyzje FIA za całkowicie obiektywne.
deeze
15.09.2006 10:26
oligator widzać, że się nie orientujesz w temacie. Alonso bardzo mocno naciskał, często używając zwiększonych obrotów silnika - stąd wybuch. Gdyby startował z 5 pozycji nie nadwyrężał by tak mocno silnika.
rafaello85
15.09.2006 09:44
Uważam, że ukaranie Briatore za jego wypowiedz byłoby jeszcze większą farsą! W końcu każdy może mówić co chce. Co do tych kar przyznawanych za blokowanie innych kierowcvów, to faktycznie - powinny być nakładane tylko na tych kierowców, którzy ewidentnie zawinili i z premedytacją popsuli okrążenie kierowcy, który był szybszy.
oligator
15.09.2006 09:44
hmmm i tak Alonso by nie dojechal, a tak kubica mial podium i massa byl 9. w sumie ta kara niewiele zmienila... (gdyby nie ten wybuch silnika massa MOZE by wyprzedzil kubice, wiec BMW ta cala sprawa wyszla na dobre)
Majster
15.09.2006 09:31
O Bernie zaczyna się wyłamywać z kręcu Mosley-Bernie-Todt i zaczyna sypać. ;) "Ferrari jest jedynym zespołem, który "otrzymuje polityczne wsparcie" ze strony FIA." -i to jest prawda... Co do tych kar za blokowanie to moim zdanie są bezsensu, a ta kara na Alonso na Mozy to sprawka pana Mosleya...