Bottas: Lubię tory, które karzą kierowców za błędy

Fin jest zadowolony z pracy bolidu, chociaż piątkowe treningi nie ułożyły się po jego myśli.
28.06.1918:53
Nataniel Piórkowski
595wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas przyznaje, że lubi tory, które karzą kierowców za błędy.

Zawodnik Mercedesa uderzył przodem bolidu W10, po tym jak doświadczył sporej nadsterowności podczas pokonywania wirażu numer sześć. Pomimo silnego kontaktu z barierą (pomiar wykazał 25G) Bottas nie doznał żadnych obrażeń. Trafił jednak na obowiązkowe badania do centrum medycznego.

Mimo tego, że rozbiłem bolid, lubię tory, które karzą za błędy. To sprawia, że jazda jest bardziej ekscytująca. Tak powinno być. Tutaj błędy mają wysoką cenę ze względu na agresywne krawężniki oraz niewielkie strefy wyjazdowe znajdujące się przy każdym zakręcie - powiedział.

Piątkowe zajęcia Bottasa zostały mocno ograniczone ze względu na problem z jednostką napędową, który został wykryty przed porannym treningiem. W efekcie Fin musiał skorzystać z pierwszej ewolucji silnika. Wyciek oleju, do którego doszło w nowszej specyfikacji został usunięty przed drugim treningiem.

Dziś rano odkryliśmy drobny problem z silnikiem. Musieliśmy powrócić do starszej jednostki, co zakłóciło nasz pierwszy trening. Pomimo tego udało nam się określić jasny kierunek prac nad ustawieniami bolidu. Przed FP2 wprowadziliśmy duże zmiany i czułem, że wszystko układa się dużo lepiej, aż do kraksy.

Wcześniej odczucia były bardzo miłe. Ogólnie nie mamy powodów do narzekać, ale inne zespoły są tutaj także bardzo szybkie.