Vettel z dużą ostrożnością podchodzi do tempa Ferrari
Niemiec jest zadowolony z przebiegu treningów, ale obawia się Mercedesa.
28.06.1918:43
613wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel nie jest przekonany, czy osiągi zaprezentowane przez Ferrari podczas piątkowych treningów obrazują rzeczywisty układ sił na torze w Austrii.
Ferrari zakończyło pierwszy dzień wyścigowego weekendu w Styrii z najlepszym czasem okrążenia. Charles Leclerc zajął pierwszą pozycję w klasyfikacji, dysponując 0,3s przewagi nad drugim Valtterim Bottasem.
Pomimo obiecującej formy, która zaskoczyła nawet Lewisa Hamiltona, Vettel ostrożnie ocenia potencjał swojego zespołu.
Kierowca z Heppenheim zbagatelizował wagę incydentu, do jakiego doszło w ostatnim zakręcie podczas FP2. Niemiec wypadł na asfaltowe pobocze - uniknął uderzenia z barierą, ale zniszczył komplet miękkiego ogumienia.
Sebastian Vettel nie jest przekonany, czy osiągi zaprezentowane przez Ferrari podczas piątkowych treningów obrazują rzeczywisty układ sił na torze w Austrii.
Ferrari zakończyło pierwszy dzień wyścigowego weekendu w Styrii z najlepszym czasem okrążenia. Charles Leclerc zajął pierwszą pozycję w klasyfikacji, dysponując 0,3s przewagi nad drugim Valtterim Bottasem.
Pomimo obiecującej formy, która zaskoczyła nawet Lewisa Hamiltona, Vettel ostrożnie ocenia potencjał swojego zespołu.
Zawsze wydaje się, że w treningach prezentujemy lepszą formę niż w kwalifikacjach i wyścigach, więc musimy zachować ostrożność. Wciąż próbujemy wielu różnych rzeczy, aby zniwelować naszą stratę. Mam nadzieję, że jutro będziemy mieć dobre odczucia za kierownicą i poradzimy sobie jeszcze lepiej niż dzisiaj.
Mercedes jest bardzo, bardzo szybki. Gdy złożą wszystko w jedną całość będzie bardzo trudno ich pokonać. Dzisiaj bolid spisywał się dobrze, z czego jestem zadowolony. Wietrzne warunki nie pomagały, ale wycisnęliśmy z nich maksimum. Mam nadzieję, że w sobotę będzie podobnie.
Kierowca z Heppenheim zbagatelizował wagę incydentu, do jakiego doszło w ostatnim zakręcie podczas FP2. Niemiec wypadł na asfaltowe pobocze - uniknął uderzenia z barierą, ale zniszczył komplet miękkiego ogumienia.
Nie miało to na nas większego wpływu. Niestety nie mogliśmy wykonać dłuższego przejazdu na miękkiej mieszance, ale poza tym nic się nie stało. Bolid nie został uszkodzony.