Marko: W tym roku każdy błąd może przekreślić szansę na tytuł
Austriak spodziewa się, że sezon upłynie pod znakiem walki Red Bulla z Mercedesem.
14.06.2012:33
Nataniel Piórkowski 928wyświetlenia
Embed from Getty Images
Helmut Marko ostrzegł kierowców Red Bulla, że w tym sezonie każdy błąd będzie znacznie bardziej bolesny, niż w poprzednich latach.
Za trzy tygodnie Formuła 1 zainauguruje tegoroczne mistrzostwa świata wyścigiem o Grand Prix Austrii.
W sumie do początku wrześnie odbędzie się osiem wyścigów. Dalsze plany Liberty Media nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Właściciel praw komercyjnych mówi jednak o tym, iż sezon powinien składać się z 15 do 18 eliminacji.
Marko zaznacza, że okrojony grafik Grand Prix sprawia, iż każdy błąd może mieć olbrzymie znaczenie w kontekście walki o końcowe pozycje w klasyfikacji generalnej.
Marko nadal uważa, że Red Bull ma potencjał, aby w tym roku przerwać mistrzowską passę Srebrnych Strzał.
Helmut Marko ostrzegł kierowców Red Bulla, że w tym sezonie każdy błąd będzie znacznie bardziej bolesny, niż w poprzednich latach.
Za trzy tygodnie Formuła 1 zainauguruje tegoroczne mistrzostwa świata wyścigiem o Grand Prix Austrii.
W sumie do początku wrześnie odbędzie się osiem wyścigów. Dalsze plany Liberty Media nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Właściciel praw komercyjnych mówi jednak o tym, iż sezon powinien składać się z 15 do 18 eliminacji.
Marko zaznacza, że okrojony grafik Grand Prix sprawia, iż każdy błąd może mieć olbrzymie znaczenie w kontekście walki o końcowe pozycje w klasyfikacji generalnej.
Nie wiemy nawet ile wyścigów będzie liczył ostateczny kalendarz. Teraz każde Grand Prix jest ważne. Wszędzie trzeba bić się tak, jakby miała to być ostatnia walka. Dlatego właśnie to niezawodność może okazać się kluczem do zdobycia tytułu. Każda awaria może przekreślić szansę na mistrzostwo. Tak samo błąd kierowców.
Marko nadal uważa, że Red Bull ma potencjał, aby w tym roku przerwać mistrzowską passę Srebrnych Strzał.
Spodziewamy się walki między nami i Mercedesem. Naszym zdaniem Ferrari nie jest na poziomie, który pozwalałby im na rywalizację w ścisłej czołówce.
