Konieczność zachowania dystansu skomplikuje pracę mechaników

Andy Green przyznaje, że wymiana silnika może potrwać dwa razy dłużej niż dotychczas.
18.06.2018:35
Nataniel Piórkowski
997wyświetlenia


Dyrektor techniczny Racing Point - Andy Green przyznał, że konieczność zachowania dystansu między mechanikami negatywnie wpłynie na tempo prac nad bolidem.

W środę zespół zorganizował dzień filmowy na Silverstone, sprawdzając nowe procedury pracy w garażu. Green nie ukrywa, że powracając do rywalizacji Formuła 1 będzie musiała zmierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością.

Sytuacja bardzo się zmieniła. Nie ukrywam, że będzie to spore wyzwanie. W gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do poszanowania dystansu pomiędzy inżynierami, którzy pracują przy bolidzie oraz korzystania ze specjalnych środków ochrony - powiedział Green.

W efekcie zmienia się czas pracy nad bolidem. Niektóre zadania będą teraz trwały dłużej i musimy jakoś z tym sobie poradzić. Wiemy, ile czasu możemy pracować nad konstrukcją, gdy jesteśmy na torze. Obowiązuje nas tak zwana godzina policyjna.

Teraz musimy przyjrzeć się temu, jak długo trwa wymiana lub wprowadzanie modyfikacji do poszczególnych elementów bolidu. Następnie trzeba dostosować czas tego typu prac do obecnych warunków, abyśmy mogli robić to, co do nas należy w trakcie wyścigowego weekendu, nie łamiąc przy tym godziny policyjnej.

Wczoraj poświęciliśmy tej kwestii bardzo dużo czasu, próbując zebrać jak najwięcej informacji.

Skomplikowane i niespodziewane przypadki - takie jak wymiana jednostki napędowej, mogą spowodować, że kierowca straci szansę udziału w sesji.

Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli pracować w pośpiechu. Przypuszczam, że wymiana silnika będzie trwała dwa razy dłużej niż do tej pory. Tylko określeni członkowie ekipy pracują przy bolidzie w jednej chwili. To znacznie ogranicza tempo wymiany zespołu napędowego. W zależności od momentu, w którym trzeba ją przeprowadzić, mechanicy mogą stanąć przed naprawdę poważnym wyzwaniem.

Jedno jest pewne. Teraz nie chcemy starać się zbyt bardzo, nie chcemy ryzyka. To bardzo czytelny komunikat. Musimy być bardzo ostrożni. Trzeba zagwarantować, że zespół koncentruje się na istotnej części weekendu, działa dobrze i efektywnie. Dopiero później można przyglądać się innym obszarom.