Russell zaskoczony słabym tempem Williamsa w Austrii

Do problemów w debiucie przyznał się również Nicholas Latifi.
14.07.2010:30
Jakub Ziółkowski
1460wyświetlenia
Embed from Getty Images

George Russell uważa słabe tempo Williamsa podczas wyścigów na Red Bull Ringu za niemiłą niespodziankę. Brytyjczyk jest zaskoczony szczególnie ze względu na dobre tempo zespołu w kwalifikacjach.

W sobotę Russell po raz pierwszy w karierze awansował do Q2, a do niedzielnego wyścigu po karze dla Leclerca ustawił się na jedenastym polu. Po udanym starcie Brytyjczyk zaliczył jednak wycieczkę na żwirowe pobocze w trakcie walki z Kevinem Magnussenem. Przygoda oznaczała koniec szans na pierwsze w karierze punkty 22-latka, który ukończył wyścig na szesnastym miejscu, przed zespołowym kolegą Nicholasem Latifim.

Przyznaję, że popełniłem błąd - powiedział George Russell, przepraszając Williamsa. Mimo wszystko był to bardzo trudny wyścig ze względu na sporą różnicę między naszym tempem w kwalifikacjach a wyścigu. Spodziewaliśmy się, że nasze największe problemy przyjdą w czasówce, a nasze osiągi poprawią się w wyścigu. Te oczekiwania pojawiły się u nas podczas testów, a nawet w treningach przed pierwszym wyścigiem w Austrii. Było jednak dokładnie odwrotnie — mieliśmy dobre tempo w kwalifikacjach, a potem słabsze w wyścigu.

Tegoroczny Williams jest stosunkowo szybki, lecz bardzo czuły aerodynamicznie. Oczywiście to nadal nowy samochód i podobnie jak inne zespoły staramy się go zrozumieć. Mam nadzieję, że uda nam się pozbyć kłopotów aerodynamicznych, zrozumieć inne problemy i poprawić stabilność samochodu w jeździe za innymi bolidami.

Russell dodał również, że ponowne osiągnięcie Q2 musi być celem zespołu podczas Grand Prix Węgier. Może wydawać się, że Hungaroring będzie bardziej odpowiadał naszemu samochodowi. Nasze problemy aerodynamiczne nie będą tam aż tak kluczowe, jak miało to miejsce w Austrii.

Dwa pierwsze wyścigi sezonu okazały się trudnym wyzwaniem dla tegorocznego debiutanta, Nicholasa Latifiego. Kanadyjczyk dwukrotnie dojechał do mety na ostatnim miejscu: swój debiut zakończył na jedenastej pozycji, a w Grand Prix Styrii dojechał na siedemnastym miejscu. Latifi jest jednak bardziej zadowolony ze swojego tempa w drugim wyścigu: Szło mi dużo lepiej niż w poprzednim wyścigu. Oczywiście, nie widać tego po wyniku, ale nasza poprzednia pozycja była zasługą problemów innych kierowców. Oba wyścigi były trudne, ponieważ spodziewaliśmy się, że uda nam się powalczyć z Haasem, ale niestety tak się nie stało.