Tsunoda wygrywa sprint F2 na Silverstone

Szwarcman poza punktami po kolizji z Schumacherem w walce o pierwsze miejsce.
09.08.2012:22
Michał Bielicki
659wyświetlenia
Embed from Getty Images

Yuki Tsunoda odniósł zwycięstwo w sprincie Formuły 2 na torze Silverstone.

Japończyk pod koniec wyścigu trzymał się bardzo blisko Micka Schumachera i Roberta Szwarcmana, którzy podczas walki o pierwsze miejsce zderzyli się. Niemiec dojechał drugi, Jack Aitken uzupełnił podium, a Rosjanin z uszkodzonym przednim skrzydłem dojechał trzynasty.

Start wyścigu przebiegł spokojnie i startujący z pole position Robert Szwarcman utrzymał prowadzenie, tuż przed ruszającym z drugiej pozycji Mickiem Schumacherem.

Za ich plecami Jack Aitken wykonał świetny start, a Nikita Mazepin, po wczorajszym bardzo dobrym występie, stosunkowo wolno ruszył ze swojego pola startowego. Ostatecznie po pierwszym okrążeniu za prowadzącą dwójką znajdowali się Yuki Tsunoda, Aitken, Christian Lundgaard, Louis Deletraz, Guanyu Zhou, Mazepin, Dan Ticktum oraz Callum Ilott

Przez pierwsze okrążenia Schumacher trzymał się na mniej niż sekundę za prowadzącym Szwarcmanem, natomiast na piątym kółku, podczas próby ataku w Brooklands, utracił przyczepność tylnej osi i stracił aż półtorej sekundy do Rosjanina, który dzięki temu zyskał trochę wolnej przestrzeni za plecami. Na tym samym okrążeniu Ilott wyprzedził Ticktuma w walce o dziewiąte miejsce.

Lundgaard nie radził sobie z oponami, co zgłaszał swojemu zespołowi przez radio i pokazywał na torze. Duńczyk na okrążeniach ósmym i dziewiątym stracił dwie pozycje na rzecz Deletraza i Zhou. Chińczyk wykonał na nim świetny manewr na wjeździe w Maggots. Za jego plecami rozegrał się pojedynek między Ilottem i Mazepinem. Obaj kierowcy zderzyli się kołami w Brooklands, dzięki czemu Brytyjczyk awansował na ósme miejsce, a Rosjanin spadł aż na dziesiąte.

Na dziesiątym i jedenastym okrążeniu odległości między pierwszą trójką zmniejszyły się drastycznie. Jadący na trzecim miejscu Tsunoda najpierw zbliżył się na mniej niż sekundę do Schumachera, po czym kółko później Niemiec znajdował się także poniżej sekundy za prowadzącym Szwarcmanem. Na tym etapie pierwszą trójkę rozdzielało jedynie półtorej sekundy.

Na okrążeniu szesnastym, po kilku wiadomościach radiowych o stanie opon oraz przyblokowaniu kół podczas dohamowań, przednia lewa opona Lundgaarda poddała się i Duńczyk złapał kapcia. Oznaczało to dla niego zjazd boksu oraz dojechanie do mety na ostatnim miejscu.

Różnice na przedzie stawki oscylowały przez wcześniejsze kółka w okolicach sekundy, natomiast na okrążeniu siedemnastym Schumacher znalazł dobre tempo i zaczął mocno naciskać na Szwarcmana. Dwa kółka później zbliżył się na tyle, że wyprzedził Rosjanina na długiej prostej na dojeździe do Brooklands. Niestety, koledzy z zespołu nie zostawili sobie wystarczającej ilości miejsca.

Szwarcman uderzył swoim przednim skrzydłem w tylne koła Schumachera i od tej pory Rosjanin jechał dwa i pół okrążenia do końca wyścigu z mocno uszkodzonym autem, tracąc kolejne pozycje. Ostatecznie wypadał poza punkty, na trzynastą pozycję. Opony w samochodzie Niemca wytrzymały uderzenie. Sędziowie przyjrzeli się sytuacji i określili ją jako incydent wyścigowy. Nikt nie dostał kary.

Z bratobójczej walki o zwycięstwo skorzystał jadący za nimi Tsunoda, który z łatwością wyprzedził ich obu podczas incydentu. Japończyk do końca utrzymał prowadzenie, jadący za nim Schumacher nie był w stanie dorównać jego tempu. W ten oto sposób Tsunoda wygrał wyścig, a podium dopełnił Aitken. Kolejne pozycje zajęli Deletraz, Zhou, Ilott, Ticktum, Mazepin, Daruvala i Ghiotto.