Kubica: Nie ma mnie w F1, bo ludzie myślą, że nie jestem szybki

Polak uważa, że obecna sytuacja jest konsekwencją trudnego sezonu z Williamsem.
28.11.2008:32
Mateusz Szymkiewicz
1376wyświetlenia
Embed from Getty Images

Robert Kubica uważa, że jego obecna sytuacja w Formule 1 jest konsekwencją nieudanego sezonu z Williamsem.

Polak dołączył na ten rok do Alfy Romeo, gdzie pełni funkcję trzeciego kierowcy. Mimo występów podczas testów oraz treningów, stajnia z Hinwil ostatecznie nie brała pod uwagę angażu Polaka w roli etatowego zawodnika, zatrzymując na kolejny sezon duet Raikkonen-Giovinazzi.

Kubica, który był trzynasty w pierwszym treningu do Grand Prix Bahrajnu, przyznał, że w tej chwili nie jest nawet pewny pozostania w F1 jako rezerwowy kierowca. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Przede wszystkim muszę wiedzieć co będę robił jako kierowca i gdzie będę jeździł. Dopiero wtedy sprawdzimy, czy będzie to możliwe z pogodzeniem z moją aktualną rolą.

35-latek w rozmowie ze Sky Italia dodał, że nie znalazł się w przyszłorocznej stawce Formuły 1, ponieważ osoby z padoku nie są przekonane do jego osiągów. Ludzie myślą, że nie jestem szybki. Ubiegły rok ma swoje konsekwencje. Gdyby wszystko potoczyło się inaczej, prawdopodobnie nie rozmawialibyśmy teraz, ponieważ byłbym na torze. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale ten rok pokazał, że w odpowiednich okolicznościach potrafię jeździć, jeżeli nie jestem daleko w tyle za innymi. Mógłbym wskazać konkretne momenty z zeszłego roku, ale pozostańmy przy tym, że było trudno. Teraz miałem kilka dni, w których pokazałem, że mogę jeździć szybko.